W powyborczy poniedziałek 26 października 2015 roku brzescy i grodkowscy harcerze uczcili kolejną rocznicę śmierci I Komendanta Hufca ZHP w latach 1945 – 1948 hm. Wincentego Muchy.
Przedsięwzięcie zainicjował Krąg Seniora reprezentowany przez hm. Halinę Łukaszewicz. Impreza rozpoczęła się Mszą św. odprawioną w kaplicy Św. Jadwigi.
Mszę celebrował ksiądz Mateusz. Następnie zgromadzeni brzescy seniorzy ZHP, harcerze z Grodkowa i najstarsza stażem brzeska drużyna harcerska ”Czarna Trzynastka”, władze miasta i powiatu, sympatycy, przyjaciele harcerstwa przeszli do pobliskiego parku nad Odrą na uroczystą zbiórkę harcerską. Odbyło się to w pobliżu obelisku hm. W. Muchy w 15 rocznicę jego odsłonięcia. Obecny był również hm. Zbigniew Kawecki ówczesny Komendant Hufca ZHP, który w znacznej mierze przyczynił się do tego by w 2000 roku w pięknym miejscu stanął mini pomnik, poświęcony pamięci wielkiego patrioty, społecznika, a nade wszystko założyciela harcerstwa w naszym mieście. Inicjatorem pomysłu był jednak hm. Waldemar Dankowski.
Postać hm. Wincentego Muchy jest powszechnie znana mieszkańcom naszego miasta. Przybył w 1945 roku z Mościc, gdzie od wczesnej młodości dał się poznać jako społecznik, znakomity organizator, wspaniały człowiek. Najbliższe jego sercu było harcerstwo. Z pracą na rzecz harcerstwa łączył pracę zawodową. Jemu bowiem powierzono uruchomienie Gazowni Miejskiej. Był radnym Rady Narodowej, ale nade wszystko był nie kwestionowanym autorytetem dla młodych ludzi noszących z dumą mundury harcerskie. Umiał zarazić pasją pracy w drużynach harcerskich. Organizował wiele obozów, biwaków, rajdów, imprez harcerskich. Przekazywał swoje wieloletnie doświadczenie nabyte w służbie harcerstwu w rodzinnych stronach (Mościce, Jaworzno).
Młodzi ludzie dali się ponieść na fali entuzjazmu, pasji z jaką poświęcał się pracy w harcerstwie Był powszechnie szanowany, kochany.
16 listopada 1945 roku został nominowany na I Komendanta Hufca harcerzy ZHP Chorągwi Dolnośląskiej. Data ta uważana jest za datę powstania ZHP w Brzegu. W tych trudnych powojennych latach stwarzał możliwość młodym ludziom
kształtowania własnej osobowości, rozrywce jaką były obozy, biwaki, rajdy, praca na rzecz drugiego człowieka pod auspicjami Związku Harcerstwa Polskiego. Nie trwało to zbyt długo. 26 stycznia 1948 roku hm. Wincenty Mucha został aresztowany i skazany na 8 lat pozbawienia wolności. Zarzucono Mu m.in. przynależność do zrzeszenia Wolność i Niezawisłość (WiN). Karę więzienia odbywał w najcięższych więzieniach PRL (Wronki, Rawicz). Po wyjściu na wolność w 1956 roku wyjechał wraz z rodziną z Brzegu wracając w rodzinne strony. Pod koniec życia stracił wzrok, ale nikomu nigdy nie się nie skarżył.
Te i inne fakty z życiorysu hm. W. Muchy przypomniała hm. Halina Łukaszewicz. Ona poprowadziła zbiórkę harcerską, złożono kwiaty w hołdzie wielkiemu Polakowi zapalono znicze. Zapadał zmrok krótkiego dnia, kiedy dobiegła końca harcerska uroczystość. Korzystając okazji hm. Halina Łukaszewicz zrobiła apel harcerzy który w ostatnim 70-leciu odeszli na wieczną wartę. Na tle cudownego kolorytu żółci i czerwieni, bo takie kolory maluje drzewa w parku jesień, dobiegła końca niezapomniana uroczystość harcerska. Harcerstwo wypracowało specyficzną oprawę wielu uroczystości harcerskich.
Mamy to szczęście, że są jeszcze wśród nas świadkowie tamtych wydarzeń. Jedną z nich jest hm. Maria Andryasiewicz, która była jedną z pierwszych działaczek harcerstwa w żeńskiej drużynie ZHP. Hm. Maria była także zafascynowana osobowością Komendanta, przyjaźniła się z całą rodziną pp. Muchów. Przyjaźń z córką hm. W. Muchy przetrwała do dziś. Dzięki jej staraniom w uroczystości odsłonięci obelisku uczestniczyła córka i bratowa hm. Muchy. Hm. M. Andryasiewicz i Jej rówieśnice to harcerki pierwszych powojennych lat.
Dzięki Hufcowi ZHP mamy w Brzegu jeszcze jedno miejsce pamięci o nietuzinkowym człowieku spod znaku ZHP.
Zofia Mogilnicka