Harcerski życiorys ? Harcmistrz Waldemar Dankowski
Narodziny brzeskiego harcerstwa
Do Brzegu przybył pod koniec maja 1945 r.; drogę z Oleśnicy do Brzegu pokonał właściwie pieszo ? widząc płonący jeszcze Wrocław. Szukał ojca, który po powrocie z obozu pracy w Zarowie koło Świdnicy, zatrzymał się w Brzegu. Druh Waldemar Dankowski był w mundurze harcerskim i to okazało się bardzo pomocne. Spotkanie z ojcem było wzruszające.
Pierwszym harcerzem, którego spotkał w Brzegu był Jan Hajdas z Tarnowa (później należał do XXIX Dolnośląskiej Drużyny Harcerzy w Brzegu). To on powiedział, że w Brzegu przebywa hufcowy z Mościc hm. Wincenty Mucha (Wincenty Mucha mieszkał wówczas przy ul. Robotniczej). Doszło do spotkania. Mucha zajęty był innymi obowiązkami - uruchamiał Miejską Gazownię w Brzegu (był pierwszym dyrektorem gazowni) i sprowadzał rodzinę do Brzegu, wydał jednak polecenie aby młodzież gromadziła poniemiecki sprzęt taki jak: płachty namiotowe, plecaki, saperki ? łopatki, menażki itp. Od tego dnia jedna z piwnic przy ul. Hetmana Tarnowskiego stała się magazynem. Czasu było wiele ponieważ trwały jeszcze wakacje i nie było nauki w szkole.
Później spotkał druh Dankowski Henryka Banowicza z Hufca Gorlice. Druh Waldek ciągle dopytywał się hm. Muchy kiedy będzie zakładał drużynę harcerską bo było już trochę młodzieży w Brzegu. W lecie zaczęły przyjeżdżać transporty repatriantów ze wschodu. Dziwna mu się wydawała śpiewna wschodnia gwara, a kiedy pokazał się w mundurze harcerskim wzbudził zainteresowanie wschodniaków. Nie wiedzieli, że istnieje taka organizacja jak harcerstwo. Chcieli też być harcerzami, złożył zatem zastęp ?Jeleni?. ?Było nas niewielu, byli bracia Koteccy, Ryszard Rozmus, Stanisław Czerwiński, Jan Hajdas i inni? ? pisał harcmistrz Dankowski. Jako że nie mieli mundurów, na początku nosili opaski biało-czerwone z napisem na białym tle ZHP pisane chemicznym ołówkiem. Początkowo zbiórki harcerskie były bardzo częste. Pierwszym zadaniem było likwidowanie niemieckich napisów (np. ul. Robotnicza nosiła nazwę Bismarka).? Przymierzaliśmy się do rozbicia płaskorzeźby Bismarka u zbiegu ulic Robotniczej i Lechickiej, ale budynek okupowali czerwonoarmiści i przegonili młodzież?.
Pierwszą patriotyczną imprezą w Brzegu były odchody 535. rocznicy bitwy pod Grunwaldem w dniu 15 lipca 1945 r. Podczas imprezy harcerstwo reprezentowało dwóch harcerzy druh Dankowski i druh Cezary Lewoniewski z Hufca Kielce. Pierwszym wyjazdem harcerskiego zastępu była wycieczka rowerowa na dożynki do Lubszy. Były to pierwsze polskie dożynki w powiecie.
4 listopada w 1945 r. pojawiło się ogłoszenie, które zapraszało zainteresowaną młodzież do pracy w harcerstwie. Pojawiły się nowe osoby: syn hm. Muchy też Wincenty, Zygmunt Bardon, Bolesław Luby, Szydłowski z Tarnowa i inni. Były też dziewczęta: Maria Andryasiewicz i Jadwiga Choińska. Zorganizowano dwie drużyny harcerzy i jedną zuchów oraz dwie drużyny harcerek i jedną zuszek (do 1950 r. obowiązywał podział na drużyny męskie i żeńskie). Drużyny te powstały w Gimnazjum, Liceum i Szkole Podstawowej nr 1 przy ul. Chrobrego. Pierwszym drużynowym był druh phm. Łoziński, zaś w szkole podstawowej druh phm. Rękawek. Byli jednak krótko, po nich drużynowymi zostali w Gimnazjum druh Kliś, a w szkole podstawowej druh Jerzy Miszczyszyn.
Druh Dankowski należał do drużyny harcerzy w Gimnazjum. Na zebraniu organizacyjnym Szydłowski z Tarnowa zaproponował na patrona drużyny Zawiszę Czarnego. W połowie grudnia 1945 r. druh Waldek objął funkcję przybocznego w drużynie w szkole podstawowej. Jako że znaleźli się tu wszyscy z byłej drużyny ?Jeleni?, zgodził się z ochotą.
16 listopada 1945 roku został mianowany na komendanta hm. Wincenty Mucha. Zatwierdzono Hufiec Harcerzy w Brzegu. Drużyny otrzymały następujące numery: 28. Dolnośląska Drużyna im. Zawiszy Czarnego w Brzegu przy Gimnazjum i 29. Dolnośląska Drużyna im. Jana III Sobieskiego. W Szkole nr 1 była też gromada zuchów, którą prowadził druh Mieczysław Chudy (choć do chudych nie należał).
W styczniu 1946 r. roku Komenda Hufca rozpoczęła kurs na stopień młodzika, który zakończył się biegiem patrolowym oraz pierwszym przyrzeczeniem harcerskim w Brzegu 2 lutego 1946 r. Rota przyrzeczenia brzmiała: ?Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętnie pomoc bliźnim i być posłusznym prawu harcerskiemu. Tak mi dopomóż Bóg.? W czasie przyrzeczenia obecny był dyrektor Liceum Józef Kaczkowski oraz wielu nauczycieli tejże szkoły. Druh Dankowski otrzymał upragniony Krzyż Harcerski (seria A nr 426).
Hufiec otrzymał jeden pokój na Plantach nr 2, na trzecim piętrze, gdzie mieściła się pierwsza siedziba. Członkami Komendy byli druhowie: Ryszard Michalewicz, Jerzy Kotowski (późniejszy dyrektor Szkoły Filmowej w Łodzi), Michał Jadczyk ? namiestnik zuchowy. Do brzeskiego hufca należały wtedy podhufce Oława i Strzelin. Na wiosnę hufiec otrzymał zadanie uporządkowanie dziedzińca Zamku Piastowskiego oraz Liceum. Uwieńczeniem roku harcerskiego 1945/46 był pierwszy obóz harcerski i kolonia zuchowa w Lubszy. Bliskość basenu i wspaniała pogoda sprawiły, że wyjazd był niezapomniany. W wieczornych ogniskach brali udział mieszkańcy Lubszy i okolic. Harcerze pomagali gospodarzom przy żniwach, zyskując ich wielką sympatię. Na obozie gospodarowano bardzo oszczędnie i za zaoszczędzone pieniądze komendant zafundował obóz wędrowny po Dolnym Śląsku wyróżniającym się harcerzom. Komendantem był Czesław Ziętarski. Trasa obozu wiodła przez Opole, Niemodlin, Nysę, Kłodzko, Międzygórze, Kudowę, Duszniki, Polanicę, Zieleniec, Wałbrzych, Szczawno Zdrój, Wrocław. U progu jesieni, dzięki wójtowi Lubszy panu Stanisławowi Puchniarzowi, hufiec otrzymał w użytkowanie willę, która stanowiła bazę wypadową. Już tej jesieni zorganizowano Wielką Grę Terenową, która obejmowała miejscowości: Lubsza, Mąkoszyce, Czepielowice.
Rok harcerski 46/47 rozpoczęto wielkim ogniskiem na polanie za zamkiem w Brzegu. Hufiec przeniósł się do nowej siedziby przy ul. Piastowskiej (obecnie Hotel Piast). Wielkość pomieszczeń pozwalała na prowadzenie różnorodnych zajęć w okresie zimowym. Sale zostały przez harcerzy wyremontowane, wysprzątane, naprawiono centralne ogrzewanie. Harcerze zostali obdarowani pianinem; powstał zespół instrumentalny, a prof. Trojanowski założył harcerski Kwartet Rewelersów w składzie: Ryszard Michalewicz, Zygmunt Bardon, Jan Ptak, Jerzy Kotowski. Zespół występował w Polskim Radio we Wrocławiu.
W tym czasie powstał też Harcerski Klub Sportowy, który odnosił sukcesy w lekkoatletyce, zwłaszcza w biegach przełajowych. Skład klubu był następujący: Kazimierz Urbanik (późniejszy rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, światowej sławy matematyk), Mieczysław Chudy, Waldemar Dankowski a także Andrzej Wojtowicz ? biegi na krótkich dystansach, Mieczysław Wrzos ? skoki w dal, Eugeniusz Kozłowski ? oszczepnik.
W czasie wakacji w 1947 r. druh Dankowski uczestniczył w kursie drużynowych Chorągwi Dolnośląskiej, otrzymał różne sprawności harcerskie: ćwika, krawca i inne. Brzescy harcerze te wakacje spędzili na obozie w Międzygórzu, gdzie komendantem był Ryszard Michalewicz, zastępcą Wincenty Mucha. Po wakacjach dh Dankowski objął 29. drużynę harcerzy przy szkole nr 2. Wspierali go w pracy kierownik Rabiega, nauczyciel Zbigniew Letza. Harcerze bawili się, organizowali biwaki, ale także robili i sprzedawali palmy wielkanocne czy znicze nagrobkowe, gromadząc środki na swoją działalność.
Pod koniec tego roku został aresztowany uwielbiany przez wszystkich komendant Wincenty Mucha. Jego obowiązki przejął Stanisław Pioruński. Od wiosny 1948 r. rozpoczęto przygotowania do letniej akcji obozowej. W tym roku harcerze lato spędzali na skraju Pustyni Błędowskiej w miejscowości Chechło. Na tym obozie druh Dankowski zdobył stopień Harcerza Orlego. Wspomina: ?Atrakcją dla miejscowej ludności było światło elektryczne, które mieliśmy z własnego agregatu zrobionego przez Maćka Świerczewskiego. We wsi nie było elektryczności?. Po wakacjach Dankowski został powołany w skład Komendy Hufca na stanowisko referenta sportu i wychowania fizycznego. Namiestnikiem zuchowym został Adam Nowakowski.
?W roku 1949 wyjechaliśmy na obóz harcerski w ramach Harcerskiej Służby Polsce nad morze do Niechorza. Do tego obozu hufiec przygotowany był bardzo dobrze - 90% uczestników to ?stare wygi obozowe", a przeciętny wiek uczestników był w granicach 16 lat?. Komendantem całego zgrupowania był Józef Chodkiewicz. Na tym obozie były również harcerki. Komendantem obozu był Waldemar Dankowski. Mimo, że był to jego pierwszy obóz, dyscyplina była wzorowa. Dużą pomocą służyli mu druhowie Jerzy Jóźwiak, Adam Nowakowski, Jerzy Jezierzański, Marian Maciąg i Mieczysław Małecki. Na zgrupowaniu był doradca z ramienia ZMP, ale kiedy zauważył, że jest lekceważony, zajął się podobozem z Legnicy. Mimo to przesłał meldunek do Komendy Chorągwi we Wrocławiu. Wiadomo było, że to ostatni prawdziwie harcerski obóz. Z obozu młodzież harcerska wracała do Wrocławia eszelonem (wagony towarowe). Podróż trwała dwa dni.
Po powrocie z obozu z funkcji Komendanta Hufca zrezygnował phm. Chodkiewicz, a komendantem został dh Adam Nowakowski. Druh Dankowski: został zastępcą komendanta do spraw organizacyjno-programowych. W tym czasie Komenda organizowała drużynę harcerską w Szkole nr 3, na czele której stanął W. Dankowski. Przybocznym był druh Mieczysław Małecki. Początkowo była to drużyna próbna. Pani Małecka, matka Mieczysława, uszyła piękny sztandar. Była to 308. Dolnośląska Drużyna Harcerska im. Bolesława Chrobrego w Brzegu. Niestety, działała krótko.
Druh Adam Nowakowski wyjeżdżając na kurs komendantów polecił Dankowskiemu zorganizowanie wigilii harcerskiej. Zaproszono także przewodniczącego ZMP. Wigilię rozpoczęto od modlitwy harcerskiej i dzielenia się opłatkiem. Przewodniczący ZMP oświadczył, że w takich obrzędach udziału brać nie będzie i wyszedł. Imprezę nazwano prowokacją. Zarzucono druhowi Dankowskiemu naleciałości skautowe, na co oświadczył, że nigdy w życiu skauta nie widział, ale rezygnuje z pracy w harcerstwie, bo bliższe są mu idee skautingu.
Hufiec przejęła Olga Biernacka i po pewnym czasie zrobiono z niego wydział szkolno-harcerski ZMP. Tak zakończyła się piękna działalność harcerzy zawieszona do roku 1957. Mimo to stare grono harcerskie spotykało się, organizując wycieczki rowerowe, wyjazdy na ryby podczas których palili ogniska, wspominając obozy, biwaki, rozpalanie ogniska w lesie, na polanach, tęsknili do czasów harcerskich, które przeżyli. Nadal działali - w małych gronach pod płaszczykiem Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, później PTTK.
Harcmistrz Waldemar Dankowski zmarł 5 listopada 2005 roku w wieku 75 lat. Odeszła legenda brzeskiego harcerstwa, które z wolna zamiera. Jak szkoda!
Zofia Mogilnicka