W telewizorze mamy "Słowo Na Niedzielę", a o wierszu na ten czas jakoś
nie słychać. Może dlatego, że w takim przypadku słów trzeba mniej?
Dzisiaj kolejna poetycka "świeżynka" Radka Wiśniewskiego.
THIN
WHITE&RED LINE (CHINA SHIPPING)
Miłoszowi
Manasterskiemu
pies
i gwiazda schnie po twardym deszczu. pies bierze cię
na
z góry opłacony spacer w miejsce gdzie biją rekordy.
a
ty niesiesz bezwładnie to, co jest cięższe niż deuter i tryt,
co
przykleja się do pleców jak ukwiał. tego nie odkupisz
w
lombardzie, bowiem jest bezcenne jak smak śliny przełykanej
w
biegu przez pole gdy gonił nas pies i jego człowiek za karę,
że
zeszliśmy w zboże z torów prowadzących w stronę nysy.
a
myśmy uciekali, potykali o bruzdy aż padliśmy płasko w życie.
już
wtedy czuliśmy, że tuż obok jest ląd, gdzie nie zadają pytań,
gdzie
nie suszą parasolek ale biją w pysk aż zęby porzucają dziąsła
i
wychodzą na spacer po celi. ten widok zasłania biała cienka jak
żyletka
linia papieru. przez nią uparcie prześwituje
czerwone.
Radosław Wiśniewski