Przeczytaj uważnie poniższy tekst, powiel i prześlij do 13 adresatów. Wygrasz: kobyła ci się oprosi, krowa okoci, chomik zniesie strusie jajo. Ale co ze świnią? - zapytasz. Świnia ześwini się, zwłaszcza człowiek-świnia. Najgorszą odmianą świni jest swołocz (tak poetycko Rosjanie nazywają ludzkie świnie). To jest łańcuszek świetnego Pawła. Tak, świetnego, bo święty to on nie jest, ale świetny właśnie. Oczywiście we własnym przekonaniu, gdy ogląda się w zaparowanym lustrze.
Trzeba przyznać, że świetnemu z łańcuchem do twarzy. Idzie jednak o to by łańcuszka nie przerywać.
Pewien biznesmen z Brzegu nie przerwał łańcuszka, powielił i rozesłał, sporo ugrał: odroczył 5 mln kary umownej, termin - na św. Nigdy.
Pewna dama z wioski spod Brzegu nie cierpiąca przerywania, powieliła - rozesłała, zmarszczki na czółku przypudrowała, nos zatkała i posadę w Gać dostała.
Pewien bałkański sklepikarz zbankrutował, ale łańcucha św. Pawła nie zerwał. Przyłańcuchował się do budy i szczeka, jako pleplonista kwestionujący wszystko, co polskie. Jest absolutnie szczęśliwy.
To wszystko wydarzyło się naprawdę, umiłowani... zaprawdę powiadam wam...
To jest zupełnie odmienny od wszystkich łańcuszek. Nic cię nie kosztuje, a możesz tylko zyskać! Po prostu roześlij go do 13 znajomych.
INSTRUKCJE:
Choć raz zalegnij na parkowej ławeczce, możesz użyć ulubionych środków anestezjologicznych, wystarczy parę browarków. Skoro wróciłeś do śmierdzącego nałogu zapal sobie, ułóż się wygodnie i odleć. Nie martw się, że zostaniesz okradziony, kieszenie masz dziurawe od lat. Nie lękaj się, Straż Miejska cię nie pogoni, z komendantem przecież sobie tykacie.
- Pewien cieć ze Żłobizny na ławeczce zaparkował i dziś jest cały happy...
Jesteś w życiowym potrzasku? - nic się nie stało. Postaw na grubego konia. Nie panikuj, że w twoim grajdole nie uświadczysz rasowego ogiera. Postaw na otłuszczonego wałacha, który balansując nad przepaścią ciągnie miejską furmankę w nieznane.
- Jeden furman z ruskich koszar postawił i mu stoi, zwłaszcza nad ranem, szczęściarz jeden...
Nie zadręczaj otoczenia, że na zwojach mózgowych pojawił się już cellebritis (odmiana cellulitisu). Po czterdziestce, przy towarzyskim odrzuceniu, to rzecz zwyczajna. Przekuj przywarę w sukces, staniesz się gminnym celebrytą, ważniaczkiem klepanym po plecach przez szychy tego miasta. Niekiedy nawet ktoś po rzadkiej czuprynie pogłaszcze.
- Staremu celebrycie z ul. Reja komornik zajął grzebień, a on i tak ślicznie uczesany, beneficjent łańcuszkowego cudu...
NIE PRZERYWAJ TEGO ŁAŃCUSZKA!
Jeden gość, który z wrodzonego niechlujstwa wysłał tę wiadomość tylko do 5 zamiast do 13 osób dostał łupieżu oraz paskudnych wągrów. Rodzona żona nie chce już z nim się całować, nawet po ciemku. Jeszcze inny, który nie wysłał zadaje szyku, jako kibol na internetowych forach i tzw. redaktor gazety pisanej wazeliną, namiętnie grzebiący w cudzych portfelach. Rozmnaża nicki, jak króliki. Półoficjalnie pałuje, jako Zygmunt Stary. W rzeczywistości to Zygmunt. Stary Dziad.
UWIERZ W TEN LIST!
To jest unikalna okazja, by uzyskać całkowicie satysfakcjonujące życie erotyczne bez fizycznego pożycia. Żadnych drogich kolacji, żadnych długich rozmów o pierdołach, którymi zainteresowane są kobiety. Żadnych zobowiązań i... wierzyciele nie atakują... (taki sen).
Ktoś inny, kto nie uwierzył w ten list, stracił piękną kochankę, przeprowadziła się do jego najlepszego przyjaciela (akurat tego, do którego nie wysłał on łańcuszka).
Nie zwlekaj... prześlij ten list do 13 najlepszych przyjaciół. Nie masz ich aż tylu? Pamiętaj - pod ręką jest większościowy pakt. Pakt to łyknie i przetrawi.
NIE ZWLEKAJ, ŚLIJ!
Wkrótce trafisz szóstkę w totolotka. Jeżeli to się nie ziści, nie trać nadziei, a nuż ktoś postawi ci browara. Nie maż się człowieku, ślij...
Rysunek: Marek Raczkowski
Foto z "artystyczną" rekonstrukcją: Leszek Tomczuk