piątek, 26 kwietnia 2024
manianaJesteście beznadziejni. Zmrożeni, zaczadzeni, niedogrzani i - w stylu „na chama" - próbujecie się podjarać. Weźcie - wyluzujcie, świat jest piękniejszy aniżeli wam się wydaje. Brzeg nie jest pępkiem świata. To, co wyczytałem w brzeskich przekaziorach wyrywa moje serce do serdecznych wynurzeń.



Kochany Panie Burmistrzu! Czas na wypoczynek. Ostatni głos z Robotniczej - pożal się Boże „list otwarty" - przekonuje, że jest Pan umęczony i zaczyna męczyć nas wszystkich. Brzeg nie ma posła, bo rolę takiej persony zdeprecjonował Pan w którymś z wywiadów, jaki z panem przeprowadziłem. Wbrew politycznej logice poparł Pan kandydata (Darku - pozdrawiam), który nie miał wyjścia: musiał przegrać. Sam Pan nie zastartował, bo był bez szans. Armina Pan nienawidzi (jako politycznie skuteczniejszego) i trudno oczekiwać, że pańscy propagandyści taką kandydaturę by wspierali. Czyli? Trzymamy łapę w nocniku...

Awanturka z senatorem Ryszardem Knosalą to rozpacz i nieszczęście dla miasta. Naprawdę. Proszę nie mieszać do tej sprawy posłanki Janiny Okrągły, która „pokornie oczekiwała na lokal". To śmieszne. Panie Wojciechu Huczyński, jest Pan moim burmistrzem i chcę żeby mądrze Pan rządził miastem i dał sobie spokój z szeroko otwartymi listami. Żal energii. To takie prowincjonalne i zarazem biedne. Brzescy poeci podesłali Panu ofertę sponsorowania poetyckiej akcji w niezaklejonej (otwartej) kopercie i co z tego "niedopatrzenia" wynikło? W zgodzie z procedurami Pan ich pognał. A teraz, jak ten zaczadzony poeta, cały w chmurach, maluje... otwarty list. Ufff...

Komentarze przeczytane pod „listem otwartym burmistrza Huczyńskiego do senatora Knosali", opublikowanym na usłużnym portaliku panorama.info to - wypisz wymaluj - moje odczucia. Nawalił Pan! Wolałbym burmistrza mądrego, który nie wchodzi w połajanki-przepychanki. Wylewanie partyjnych pomyj, wieczne użalanie się na PO-wskie wiatry ociera się o smutę. Po co Panu ta cała Platforma? Burmistrz w trzeciej kadencji przestaje być partyjniakiem i zajmuje się tym na czym się naprawdę zna (albo znać powinien).
Pierwsza kadencja: walka z komunistami; druga: Andrzej Ogonek przeszkadza; teraz - ci przeklęci Surdyka z Chrzanowskim podpuszczani przez Puszczewicza. To komiczne. W śmiesznym świecie tylko głupek czuje się szczęśliwym.
Często popadam w zadumę: kto Pana podjudza? Chyba wiem, ale jeszcze nie napiszę, poczekam, draniowaty typek na promocję przecież nie zasługuje. Po co publice ów nieszczęsny list, jeśli w burmistrzowym imieniu wygłupił się już rzecznik UM p. Tomasz Dragan?
Moje wypociny wolę finalizować, powoli będę odtajał po brzeskim zmrożeniu, nie chcę bowiem nikogo obrażać. Pozostając w podróżnym niedoczasie zbieram siły do opisania tego, co na gorącej Kubie wyczyniają komuniści.

Panie Burmistrzu Wojciechu Huczyński, proszę wrzucić luz, mañana.
lt.tablica

tomczuk na pasku