sobota, 20 kwietnia 2024

thumb_do_czynu Obserwując scenę polityczną z pozycji człowieka niemłodego odczuwam coś na kształt déjà vu. Wrócił gomułkizm, z tą różnicą, że dzisiejszy Gomułka jest bardzo pobożny. Znowuż tragiczne role grają wyjątkowo nudni i do tego okropnie zakompleksieni faceci, którzy dookoła widzą samych wrogów i strachliwie oglądają się do tyłu. Interesuje ich tylko jedno: „zmienianie Polski", cytuję, bo sam bym tego nie wymyślił a poza tym mógłbym dopuścić się wielkiego semantycznego nadużycia.

Towarzysz Wiesław też uważał się za niezastąpionego, jakby zapomniał, że zapominać o biologii nie wolno. Jednym zdaniem: Gomułka był i potem go zabrakło. Zostały - ech... - wspomnienia.
Po Gomułce przyszedł weselszy Gierek, cokolwiek przesadziłem - niech będzie, że ciut weselszy, który przed pracującym ludem miast i wsi roztoczył wspaniałą wizję. Wizję dobrobytu kredytowanego. Skoro miało być nam dobrze nie mogliśmy stać z założonymi rękoma. Władza zaprzęgła naród do aktywności. Dosłownie. Jak ukochany kraj długi i szeroki, zwłaszcza z okazji okrągłych rocznic ku czci, szliśmy w zwartym szyku do czynu społecznego. Według załganej propagandy były to akcje oddolne i spontaniczne, nie od początku i nie do końca, bo statystyki robiły przecież kumitety. A bez statystyk nie było - i nawet dziś nie ma - życia prawdziwego, czyli, jak to mówią internauci, realu. Nim ludzie zaczęli sprzątać nowiuteńkimi (zawsze tak było) grabkami i szpadlami, przy dźwiękach propagandowej muzyki nadawanej z megafonów (info dla dzieci: megafon to walkman albo rodzaj MP3 - waszych rodziców), zbierały się bardzo ważne gremia dopinające mającą wybuchnąć spontaniczność.
 - Po co ja tu ględzę o czasie minionym, o czymś skompromitowanym, nad czym należałoby spuścić kurtynę milczenia? - Odpowiadam spontanicznie: z sentymentu podbudowanego ogromnym optymizmem. I zaraz to rozwikłam.
W powiecie jest wiele do zrobienia, to truizm - wiadomo. Miasta nasze nie są za piękne i niewątpliwie wymagają posprzątania. Jak z porządkami radzi sobie władza - każdy widzi. Ludzie wiekowi mają prawo porównywać, a ci, których oszczędziła amnezja - mogą zaryzykować twierdzenie, że taki Brzeg, co by nie mówić stolica powiatu, kiedyś wyglądał o wiele lepiej. Nie chcę ściemniać, że miniona uroda była efektem opisanych wyżej czynów społecznych. Teraz mamy pięknie inaczej - i niech tak zostanie, choćby tylko w założeniu i na potrzeby niniejszego felietonu. W tym miejscu kończę z sentymentalizmem i przechodzę do optymizmu.

do_czynu Coś takiego, jak czyn społeczny jednak żyje! Akt prawdziwe oddolny, bez dętej propagandy i napuszonych aktywistów, robiących z tego wielkie halo.
 - Gdzie czyn społeczny żyje? W internetowej sieci i w realu. Yasiu i Ella, Inez i Kimi, alferx i Angel z dziećmi, Franco Zarazzo oraz Cyborg (imiona niby matrixowe, ale bez strachu, to „aktywiści" portalu www.forumbrzeg.pl) przeprowadzili w lipcu bieżącego roku akcję, która - cytuję: miała na celu uświadomienie ludziom, by nie przechodzili obojętnie koło śmiecia i podnieśli go, by było czyściej. Do innych widzących nas może dotarło do świadomości, że jeżeli rzucą papierek gdzie bądź to on sam nie pójdzie do śmietnika, ktoś musi go podnieść lub posprzątać. Może następnym razem się zastanowi przed jego puszczeniem na ziemię. Ogólnie wzbudziliśmy zaskoczenie i lekką sensację na mieście. Były słowa uznania, jak również dezaprobaty ze strony przechodniów. /.../ inni uznali nas za jakichś działaczy samorządowych, którzy chcą się pokazać przed wyborami (brawa dla tych osób, którzy nie wiedząc co się dzieje sami wymyślają teorie do własnych potrzeb). /.../ Nie namawialiśmy nikogo do udziału w akcji. Nie mieliśmy żadnych ulotek, identyfikatorów oraz żadnych transparentów. Nie wznosiliśmy żadnych okrzyków i haseł. /.../ Po prostu szliśmy i zbieraliśmy śmieci.

Właśnie dowiaduję się, że forumowicze znów chcą powtórki z rozrywki i w odświętnych kreacjach - a co! - zamierzają wyjść na zapuszczone brzeskie ulice. Cyborg trochę się obawia: Mogą nam zarzucić jakąś akcję polityczną. Pada nawet głos, ażeby sprzątanie Brzegu odwlec na po wyborach. Inez, osoba zdecydowanie zakręcona poetycko, nie traci zdrowego rozsądku: Oni i tak myśleli, że my jesteśmy politykami, nawet do głowy im nie przyszło forum. Ja jestem za akcją, dla zabawy, wyższej sprawy i super towarzystwa. A może znów o nas napiszą w jakiejś gazecie? Właśnie. Inez - to się materializuje, piszą o was na portalu www.brzeg.com.pl i w powiatowej gazecie! Inez stabilizuje sytuację i nie pozostawia złudzeń: A co mi tam, sława się nie liczy, docinki innych i spekulacje również, najważniejsze jest nasze miasteczko.

Podsumuję tylko jednym słowem, stosując skrót myślowy: BRAWO.


{moscomment}

Komentarze   

 
# Gość 2006-10-17 14:04
Powtórka z rozrywki już w sobotę (21.10.2006r.) o godz. 10:00. Serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanyc h stanem naszego miasta do wspólnej zabawy. Taka akcja to przede wszystkim okazja by wyjść do ludzi, porozmawiać, poznać się, robiąc przy tym coś dobrego dla Brzegu i jego mieszkańców.
"Nie przechodźmy obojętnie koło śmiecia!!!"
Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem | Cytować
 

Dodaj komentarz

tomczuk na pasku