Jarosław Kaczyński zlikwidował łódzką strukturę PiS. Skorzystał z wyręki Joachima Brudzińskiego i twarzą w twarz z wykluczonymi nie stanął. To drastyczna ingerencja partyjnej góry w partyjne doły. Pisowcy współrządzący Brzegiem bójcie się!!!
Zastanawiam się, kto wykluczy członków i poprzestawia szeregi w Brzegu? Beata Kempa dogasza bunt w Kielcach, Joachim Brudziński haruje w Łodzi, kto więc przyjedzie do nas? - zadręczam się. Może Marzena Wróbel? - działaczka pryncypialna i, jak na rasową belferkę przystało, nie do przegadania. Ale nie. To nie za dobra kandydatura. Powodowana solidaryzmem zawodowym polecenia prezesa nie wykona. Wszak największe gwiazdy tutejszego PiS-u w cywilu bywają nauczycielami. A kruk krukowi...
Wiem... - byłby to Marek Suski? W końcu facet nosi portki i bez cackania się zaprowadzi partyjny ład. No, dobrze, ale i on okazuje się mieć „skazę", wszak jego specjalnością pozostaje patriotyzm genetyczny i dlatego w Brzegu nie ma co szukać. Tutejsze kadry uosabiają patriotyzm mocniej aniżeli Suski i tenże nic nie zdziała. Ech...
Mam! Mam!! Mam!!! Wiecie, kogo prezes przyśle do Brzegu? Będzie eee... e... to... pani... eee... Ale nie, napiszę pod warunkiem, że ten akapit przeczytacie na leżąco lub siedząco, a na stojaka pod warunkiem, że mocno poczujecie grunt... A figa, nie zdradzę... Za dobrze by było, niech będzie zaskoczenie, całkowite zaćmienie... Zechcieliście działać w najbardziej ideowej partii świata? - bójcie się!
Co? Naprawdę chcecie wiedzieć?! No, dobrze, miękki jestem i naprawdę szczerze lubię brzeski PiS, dlatego powiem kto w Brzegu pozamiata. I bez podejrzeń, że chodzi o jakąś czarownicę, która przyleci na miotle. Nim wreszcie zapodam nazwisko porządkowej (trochę wysypałem się, przyznaję: będzie to kobieta) podręczę was jeszcze i powiem, że możemy spodziewać się osoby wyjątkowej, absolutnie pojedynczej i zdecydowanie niepospolitej. Dla ułatwienia zdradzę, że nie chodzi o Annę Fotygę, choć jej imię warto zapamiętać.
I co - odgadliście? Nieeee??? Jeszcze parę naprowadzających podszeptów. Jest bez mała moją rówieśnicą, ledwie o rok starsza (naprawdę dobry rocznik - niedługo po Jej i moich narodzinach Stalin zstąpił do piekieł). To najnowsza gwiazda PiS-u, która do partii przystąpiła 9 lutego 2011 roku. Tak, już wiecie! Tak, to właśnie Ona. Tylko Ona może ustawić brzeską strukturę na właściwych torach. Co? Nie wszyscy wiedzą o którą osobę się rozchodzi? OK, ostatnia podpowiedź: myślę o zasłużonej spikerce Radia Maryja. Tak jest - (fanfary i aplauz) - o Annie Sobeckiej!
„W obecnych klęskach, z każdą złą godziną. Lituj się, lituj nad polską krainą" - zanosi modlitwę na swojej stronie internetowej Dama Zakonu Grobu Bożego w Jerozolimie, żona wysokiego oficera LWP w stanie spoczynku i Instruktorka Naturalnego Planowania Rodziny wg metody prof. J. Rotzera.
Wiem, tych, którzy dotrwali do końca czytanki, wymęczyłem budowaniem nastroju niepewności i ktoś wkurzony powie, że wszystko nadaremnie. Przecież w Brzegu nie ma nic do posprzątania, na naszym podwórku panuje malowany porządek. Czyżby?
Nie jest możliwa koalicja z SLD. Jesteśmy partiami o całkowicie przeciwstawnym światopoglądzie i radykalnie odmiennym programie - mówił Jarosław Kaczyński, niedawno pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy po jesiennych wyborach parlamentarnych jest możliwa koalicja PiS z SLD.
Już w listopadzie ub.r., mówiąc o koalicjach zawieranych przez jego partię po wyborach samorządowych, podkreślił, że obowiązuje zakaz tworzenia koalicji z Sojuszem. - Jeżeli chodzi o koalicje z innymi partiami, to tutaj zakazów nie ma - oświadczył wówczas lider PiS.
W Brzegu nikt niczego nie podpisywał. To nagi fakt. A dlaczego - pytam - PO siedzi w oślej ławce?