Administrator Brzegu nie ustaje i zadyszki nie dostaje. Tworzy, mnoży i potworzy. Właśnie wyhodował kolejnego potwora.
Bez wgłębiania się w głębinę geniuszu prawnego pokazuję skan głębokich, jak modry Dunaj, "rozmyślań" doktora wszelkich mądrości.
Zastanawiam się nad jednym: czy leci z nami pilot? Zaprezentowana "interpretacja" rozstrzygnięć prawnych przypomina szaloną jazdę bez trzymanki. Czy autor przytoczonych wypocin postradał rozum? Nie mam zamiaru złagodzić zadanego pytania. Po co w sprawozdaniu adresowanym do rajców miejskich zamieszczać takie kretynizmy? Ktoś tu rżnie głupa. Pytam: kto z kogo?
Znalazł się interpretator kruczków prawnych. Śmiech na sali. Czy w magistracie nie ma nikogo, kto tryumf szaleństwa potrafi zatrzymać?
Obiecuję!!!
Dobiorę się do uzasadnienia wyroku w sprawie MOPS-u i upublicznię kompromitację administratora.
Czy ów jegomość szykuje się na czwartą kadencję? - grzecznie pytam.
Zgroza. Strach się bać.