Kaczyński kontynuje objazd kraju z powtarzalnym anturażem, zwożoną i wyselekcjonowaną publiką i coraz bardziej zadziwia. Prócz zohydzania Unii Europejskiej, poniżania osób transpłciowych, straszy zagrożeniem ze strony Niemiec i klęską Polski w przypadku przejęcia władzy przez opozycję. W Chojnicach zapowiedział jej zniszczenie.
Poniżej fonetyczny zapis fragmentu wystąpienia wygłoszonego w cudacznej polszczyźnie. Opisana sytuacja poprzedziła zapowiedź Kaczyńskiego o zamiarze "zniszczenia" politycznych przeciwników.
My nie chcemy być pod butem i to jest ta zasadnicza różnica miendzy nami a naszymi pszeciwnikami /brawa/ i to powtarzam ani niemieckim ani rosyjskim ani żadnym innym to chcem mocno potkreślić żadnym innym tesz nie /brawa/ no ale dzisiaj szanowni państwo żeby pod tym butem nie być to czeba o to walczyć to czeba o to walczyć bo jest wielki nacisk nato i używana jest do tego unia europejska unia europejska która jest w tych sprawach po prostu suży niemieckiemu interesowi czasem tesz troche francuskiemu ale jeżeli chodzi o tom czenś europy to można powiedzieć że prawie w stuprocentach niemieckiemu i tu tesz jest to co jest jakby stawkom tej walki politycznej która dzisiaj toczy sie w polsce i może tesz pszyczynom tego że ta walka jest tak ostra że tutaj syszeliśmy pszed chwilom jak siem dobijano siom by wejść do tej sali i uniemożliwić to spotkanie bo my jesteśmy gotowi otpowiadać na każde pytanie my jesteśmy gotowi dyskutować skażdym ale dyskutować a nie uczestniczyć w awanturach bo może nawet w bójkach…
Głos z sali: Czemu nie wpuściliście radia lokalnego, po co tu sprowadziliście czterystu policjantów? Czego ty się boisz człowieku? To jest odwaga?
Prosze państwa… /mlask, mlask/ Kobiecy głos z sali: Tusk co robi? /rwetes, pokrzykiwania/ otusz ja sie /mlask/ po piersze chwileczke prosze państwa chwileczke /mlask/ ale ale niech pan pozwoli otpowiedzieć /rwetes, okrzyki/ po piersze /okrzyki: Siadaj! Dlaczego kłamiesz, kłamco jeden?… prezes popija wodę/ ciii… /mlask, głos kobiecy: Jeszcze nie ma pytań!/ ciii… ale chwileczke ale niech pan nie pszerywa tego spotkania ja w tej chwili pszemawiam i może pan byu uaskaw uaskaw żeby mi nato jednak pozwolić a ja nato później wszystko otpowiem natomiast w tej chwili nie bende siem zajmowau tego rodzaju pszerwami /brawa/ powiem otym na końcu spotkania ale prosze być pewien że otpowiem nato pytanie otusz otusz szanowni państwo prowadzimy i bendziemy prowadzić podmiotowom polityke i nie bendziemy sie godzić nato żeby polska utracia suwereność i to jest prosze /brawa/ państwa tak /brawa/ że kiedy mówiem o ostrości tej walki a pan byu uaskaw mi pszerwwać ftak nieadny sposóp otusz kiedy mówiem o ostrości tej walki to mówiem waśnie dlatego że ona jest tak ostra bo tu niewontpliwie interweniujom także siy zewnenczne one som zaangażowane wprost no choćby niedawanie nam sierotkóf s kapeo wbrew prawu wbrew traktatom europejskim to jest tak interwencja /brawa/ ale ta interwencja jest także /prezes uderza dłonią w pulpit, brawa, chrząknięcie, mlask, kaszlnięcie/ pszepraszam... jest tagże prosze państwa jest realizowana popszes ludzi którzy tym bardziej sobie ceniom pewne państwa na zewnoncz a szczególnie niemcy nisz polske to czeba sobie jasno powiedzieć tacy ludzie som tacy ludzie som i oni wystempowali nawet w najcienszych sytuacjach nawet w czasie drugiej wojny światowej no i wszyscy którzy choćby troche znajom historie otym wiedzom i tacy ludzie dzisiaj scauom pewnościom som zaangażowani fto żeby polske popszes waśnie tom metode prowadzenia walki politycznej degradować żeby wprowadzać do życia publicznego pszemoc rzucanie kamieniami pszepraszam że tak mówiem po prostu zwykue chamstwo żeby sprowadzać nasze spoeczeństwo do poziomu lumpenproletariatu to jest cel tych ludzi /oklaski/
osiem gwiazdek te sowo na wy które byo tak syszane w pewnym momencie i ciongle jest syszane otusz to jest /mlask/ szanowni państwo tego rodzaju akcja polska nie może być silnym narodem nie może mieć silnego państwa bo to sie nie podoba naszym sonsiadom otusz nie bendziemy mieli silne państwo /brawa/ I ZNISZCZYMY TYCH LUDZI /prezes uderza w pulpit, wielokrotne okrzyki z sali: Tu jest Polska!/ dzienkuje i może to jest dobra okazja żeby otpowiedzieć nie wiem czy to jest czterystu policjantóf ja widziaem co najwyżej kilkudziesienciu ale może sie myle natomias moge powiedzieć jedno my musimy być pottom ochronom stego wzglendu że mamy prawo do spokojnych spotkań my tuska spotkań nie zakócamy my nie organizujemy awanturnikóf /brawa/.