
Zima powoli odpuszcza, a ja nawet nie wykopyrtnąłem się na ślizgawce. Nie mówiąc już o grze w śnieżki, co pamiętamy z kultowego filmu Love Story. Od razu przyznaję, że mimo romantycznej inwokacji baśniowo dzisiaj nie będzie. Wszystko przez to, że o świcie wyjrzałem za okno, a tam znowu biało. A w Panoramie, lato czy zima, lepią bałwana.
Wkrótce wieczór poświęcony Kubie, skąd powróciła grupa brzeżan, zaliczanych do turystycznej ekipy brzeskiego globtrotera, śp. Piotrka Dudkina, przyjaciela ludzi włóczących się po świecie. Powoli finalizuję reportaż o Kubie i nim go opublikuję pragnę zaprezentować fragment bloga http://sahara08.blogspot.com Lektura pokazuje, jak karkołome zadanie przede mną.
Krzysztof Zychla rozmawia z Jackiem Niesłuchowskim - radnym Rady Miejskiej Brzegu, przewodniczącym Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej - o stylu pracy burmistrza i kondycji finansowej miasta.
Jesteście beznadziejni. Zmrożeni, zaczadzeni, niedogrzani i - w stylu „na chama" - próbujecie się podjarać. Weźcie - wyluzujcie, świat jest piękniejszy aniżeli wam się wydaje. Brzeg nie jest pępkiem świata. To, co wyczytałem w brzeskich przekaziorach wyrywa moje serce do serdecznych wynurzeń.
Jesteśmy
rozdarci między świadomością, że nie można tak do końca
wierzyć w nic, a świadomością, że trzeba do końca w coś
wierzyć. Tylko w co?... I tu pojawia się z pomocą autorytet. Albo
guru. Albo idol.