sobota, 23 listopada 2024

g-chrzanowskiWOLNA TRYBUNA Przez ostatnie tygodnie wiele nieprawdy powiedziano w temacie zakupu ?Zielonki". Oczywiście prym w szerzeniu dezinformacji wiedzie Panorama Powiatu, która - na co wskazują fakty - nie może być uznana za prasę obiektywną.

 

 

Huczyński wycenił przyszłość Brzegu na 600 tysięcy złotych!!!

 

Powiązania jej właściciela ? Pawła Kowalczyka z burmistrzem Huczyńskim nie są dziś już żadną tajemnicą.

Na początek sprawa podstawowa. Wbrew kłamstwom i manipulacjom wypisywanym przez pana Kowalczyka, nikt z radnych nie był przeciw przejęciu Zielonki przez gminę.

Część radnych nie poparła pomysłu jej zakupu za 3 miliony zł pochodzących z budżetu miasta. W Brzegu bowiem brakuje środków prawie na wszystko, więc  owe miliony należy wykorzystać w inny sposób. 

Podkreślmy jeszcze raz. Miasto powinno pozyskać ten teren bezkosztowo, do czego niestety urzędujący już 12-sty rok burmistrz nie potrafił doprowadzić! Powiem więcej: porażka Huczyńskiego w sprawie bezkosztowego pozyskania Zielonki jest kolejnym mocnym dowodem i argumentem za tym, żeby tym razem pożegnał się on z funkcją burmistrza naszego miasta.

Należy zastanowić się czy wynik głosowania 8-iu radnych za kupnem Zielonki i 11-stu wstrzymujących się - jest wynikiem dającym mandat burmistrzowi przystąpienia do przetargu na zakup tej nieruchomości, czy też jest wynikiem bez przekonania? By odpowiedzieć sobie na to pytanie prześledźmy kim są radni, którzy zezwolili burmistrzowi na zakup.

  1. Mariusz Grochowski przewodniczący rady miejskiej z ramienia PIS, który pół roku temu po interwencji Centralnego Biura Antykorupcyjnego pożegnał się z funkcją dyrektora brzeskiego szpitala, były  pracownik Urzędu Starostwa Powiatowego .
  2. Grzegorz Nyczaj (SPP), który na co dzień jest pracownikiem Zarządu Nieruchomości Miejskich, jednostki podległej burmistrzowi Huczyńskiemu.
  3. Janusz Żebrowski, radny PIS na co dzień pracownik Urzędu Starostwa Powiatowego.
  4. Mieczysław Niedźwiedź, radny PIS na co dzień pracownik Urzędu Starostwa Powiatowego.
  5. Edward Bublewicz, radny SLD pracownik Urzędu Starostwa Powiatowego.
  6. Maria Ciż, radna PIS, z zawodu nauczycielka.
  7. Bartłomiej Tyczyński, radny SLD, ?wsadzony? w ramach koalicji PIS, SLD i SPP na ?stołek? wiceprzewodniczącego rady miejskiej, z dietą około 1400 zł miesięcznie.
  8. Bożena Szczęsna (SPP), jedyna pośród radnych popierających zakup Zielonki, którą można by uznać za niezależną. Jej stanowisko jest dla mnie zrozumiałe, gdyż została radną z tego samego komitetu wyborczego co pan Huczyński,  a w ramach ustaleń koalicyjnych została wiceprzewodniczącą rady miejskiej.

Czy tacy radni dają gwarancję bezstronności, niezależności i obiektywizmu podczas podejmowania uchwały o zakupie Zielonki? Ja mam swoje zdanie, a państwo - na podstawie informacji ogólnodostępnych - możecie wyrobić sobie własne. 

Czy wobec powyższego burmistrz poważnie traktujący społeczeństwo Brzegu powinien poważnie potraktować wynik głosowania radnych,  przedstawicieli mieszkańców, który nie jest przekonujący? Czy nie powinien się wycofać z tego pomysłu? 

Burmistrz nie ma żadnej koncepcji, a tym bardziej biznes-planu dotyczącego Zielonki, mało tego: nie przyszedł ani na komisje rady miejskiej, ani nawet na pierwszą sesję podczas której radni ten pomysł odrzucili. Jak można ufać takiemu człowiekowi i pozwolić mu, by trwonił kolejne grube miliony mieszkańców Brzegu, kiedy dookoła, gdzie by się nie obejrzeć, można natychmiast i z dużym pożytkiem, te pieniądze zagospodarować by od razu przynosiły spodziewany efekt?

Mamy szkoły podstawowe bez sal gimnastycznych! Chodniki i drogi administrowane przez burmistrza wołają o pomstę do nieba, a w pięknych niegdyś parkach brzeskich nie można swobodnie poruszać się rowerem, pobiegać czy pospacerować, bo stan nawierzchni parkowych ścieżek jest tragiczny. Mieszkania administrowane przez miasto od lat czekają na konieczne remonty, o braku mieszkań komunalnych i socjalnych nie wspomnę. Brzeski sport, czyli nasze dzieci i młodzież, utraciły przez ostatnie lata sporo środków finansowych, gdyż gminy w przekonaniu burmistrza Huczyńskiego nie stać na ich dotowanie. Nie ma już dziś ekstraklasowej koszykówki, a dzieci w wieku szkolnym, które mają spore osiągnięcia w różnych dyscyplinach sportowych nie mogą liczyć na odpowiednią pomoc miasta. A co chce zrobić pan Huczyński na pół roku przed wyborami? Roztoczyć przed mieszkańcami kolejne mrzonki ? tym razem związane z zakupem Zielonki. Pobudza wyobraźnię wyborców i kreśli plany wielkich inwestycji, które miałyby powstać na tym skrawku lasu z  bunkrami. Nie wie, nie rozumie lub ma za nic fakt, że kilkaset metrów dalej czekają na chętnych tereny inwestycyjne w gminie Skarbimierz. Mało tego: tam potencjalny inwestor chcąc zainwestować może pójść po referencje nie tylko do urzędnika ? jak w Brzegu, ale również do działającego na terenie Gminy Skarbimierz przedsiębiorcy. Może zasięgnąć informacji od właścicieli, czy zarządców firm już tam prosperujących. Czyja opinia, np. w temacie jakości i kompetencji obsługi potencjalnego inwestora przez urzędników, będzie dla zainteresowanego biznesmena cenniejsza? Urzędnika Huczyńskiego, gdzie w zarządzanym przez niego przez 12 lat Brzegu inwestorów brak, czy prezesa jednej, drugiej czy trzeciej firmy działającej od lat w gminie Skarbimierz?

Przypomnijmy sobie ? w 2002 r. W. Huczyński wygrywa wybory na burmistrza miasta kuglując mieszkańców hasłem ?Praca przede wszystkim?. W 2006 r. nie mając nic do pokazania wyborcom zwalał winę na swojego poprzednika ? Stefańskiego za nadmierne zadłużenie miasta, co staje się motywem przewodnim kampanii wyborczej o ?oddłużonym mieście? i milionowych mirażach inwestycji, które w mieście wdroży. No i rok 2010, kiedy to istnieje już możliwość korzystania ze środków Unii Europejskiej, Huczyński znowu kugluje brzeżan mirażami związanymi z EURO 2012. Co z tych miraży pozostało - wiemy. Nie było żadnego EURO w Brzegu, nie było żadnych turystów, nie było dopływu pieniądza do brzeskiej gospodarki, do dziś nie ma wybudowanego hotelu. Do dziś burmistrz Huczyński nie wyegzekwował kary 5 milinów złotych za niewybudowanie w terminie tegoż hotelu od firmy Energy Investors sp. z o.o., której prezesem był wówczas przyjaciel Huczyńskiego ? pan Skowron! Zamiast tych wszystkich burmistrzowych obiecanek podczas kolejnych wyborów samorządowych Huczyński zafundował przez lata mieszkańcom Brzegu serię podwyżek opłat i podatków lokalnych, strefę płatnego parkowania i wygląd miasta, jaki wszyscy znamy.

Dziś, na pół roku przed kolejnymi wyborami samorządowymi, burmistrz z 12 letnim stażem, podchwycił kolejną bajkę na wybory. Przez lata nie sprostał zadaniu pozyskania terenów Zielonki bez kosztów ? więc postanowił je kupić za pieniądze mieszkańców, na kredyt za 3 miliony złotych. Kolejne kredyty, które będą musiały spłacać nasze dzieci po to by Huczyński mamił tę część społeczeństwa, która jeszcze się na nim nie poznała. Która nie wyciągnęła jeszcze podstawowego wniosku, że u władzy mamy człowieka, który doprowadził miasto na kraj samorządowej nędzy dzięki uprawianiu propagandy przez małżeństwo Kowalczyków. Pawła Kowalczyka ? właściciela Panoramy Powiatu i redaktora naczelnego w jednej osobie oraz jego żony Beaty Zatoń-Kowalczyk, niegdyś redaktor naczelnej Panoramy Powiatu Brzeskiego ? dziś pracownicy Urzędu Miasta w Brzegu zatrudnionej przez burmistrza Huczyńskiego na stanowisku kierownika Promocji, Sportu i Turystyki. Dziś, po latach manipulacji uprawianej w Panoramie wielu z nas zauważa już urzędniczo-biznesowo-prasowy układ, którego jedynym celem jest trwanie na wysokopłatnych samorządowych stołkach i opisywanie w prywatnej gazecie za NASZE (podatników) pieniądze, jak to w Brzegu jest CUDOWNIE.  

Najlepszym i najbardziej dobitnym dowodem na to co napisałem jest odpowiedź Huczyńskiego na pytanie radnego Grzegorza Surdyki podczas sesji rady miejskiej dotyczącej Zielonki. Surdyka spytał Huczyńskiego, cytuję: ?Panie burmistrzu skoro twierdzi pan, że zakup ?Zielonki? jest w cudzysłowie swoistym ?być albo nie być? dla Brzegu, to proszę powiedzieć dlaczego nie przystąpił pan do przetargu 8.XI.2013 roku ewentualnie 14.II.2014 roku??

Huczyński odpowiedział, cytuję: ?Dlatego, że ówczesna cena uważałem jest zbyt wysoka jak na możliwości miasta?

Przypomnijmy, że dziś cena za Zielonkę wynosi 2.368.000 zł netto, natomiast poprzednia cena wynosiła 2.960.000 zł netto.

Wniosek z tego jest prosty, Huczyński wycenił przyszłość Brzegu na 600 tysięcy złotych! Grzegorz Surdyka swym pytaniem obnażył prawdziwe intencje burmistrza w temacie zakupu ?Zielonki? właśnie teraz, na pół roku przed wyborami, na kredyt za pieniądze podatnika. Można to przeczytać i odsłuchać tutaj: http://www.brzeg.com.pl/wiadomosci/trybuna/4739-d-jak-dyskusja 

Ufam, że brzeskie społeczeństwo nauczone latami doświadczeń wynikających z obiecanek składanych przez obecnego burmistrza wyciągnie odpowiednie wnioski i w jesiennych wyborach pokaże, że kredyt zaufania dla pana Huczyńskiego się skończył.

 

Grzegorz Chrzanowski

Radny miasta Brzeg

 

wolna trybuna