WOLNA TRYBUNA Prezentujemy materiał nadesłany przez p. Jacka Niesłuchowskiego - radnego miejskiego z ramienia Platformy Obywatelskiej
Burmistrz, co dwa razy płaci
Przyjęło się mówić, że każde z miast, zresztą jak każda zagroda, ma swojego gospodarza. Tym gospodarzem jest w przypadku miast, w zależności od liczby mieszkańców burmistrz lub prezydent. W Brzegu mamy burmistrza, który nieprzerwanie od 12 lat pełni z woli wyborców tę zaszczytną funkcję.
Nie neguję tego, bo został demokratycznie wybrany, lecz od dłuższego czasu zastanawiam się jednak, czy można określić go mianem gospodarza? Gospodarz bowiem, powinien się poczuwać do odpowiedzialności za miasto i być gospodarny. Gospodarny czyli wg słownika umiejący dobrze zarządzać, zwłaszcza dobrami materialnym, być zapobiegliwy.
Patrząc na dorobek 12 lat ?ojca miasta" odnoszę wrażenie, że owszem dobrze zaczął, ale potem w kolejnych kadencjach pogubił się i zatracił niemiłosiernie, i krzywa ciągle zmierza w dół, i jest bliska dna, mimo, iż w lokalnej panoramicznej gadzinówce nieprzerwanie wieszczy się wszem i wobec pasmo jego niekwestionowanych sukcesów.
Dlaczego piszę o ?gospodarności". Zyskała ona bowiem nowe znaczenie, o czym przekonałem się kolejny raz podczas ostatniej sesji, gdy rada na wniosek burmistrza dokonywała zmian w budżecie. Burmistrz zaproponował aby kwotę 272.000,00 zł przeznaczyć na zadanie pn. ?Remont nawierzchni boisk sportowych w hali sportowej przy ul. Oławskiej 2a", w związku z złożonym wnioskiem do Ministerstwa Sportu i Turystyki o dofinansowanie w ramach Programu Rozwoju Inwestycji Sportowych z funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej.
Rada 13 głosami ,?za", w tym moim, przy 5 głosach wstrzymujących się uchwałę przyjęła. Remont jest jak najbardziej wskazany. Dlaczego prace są niezbędne, co i kto doprowadził do tego stanu rzeczy? Swego czasu, tj. w listopadzie 2012 r. napisałem tekst pt. ?Zamknięte z przyczyn technicznych" - TUTAJ, dotyczący zamknięcia z uwagi na ?pofalowany" niczym ul. Reja parkiet hali sportowej przy ul. Oławskiej, który uzyskał ten kształt przez przeciekający od co najmniej kilku lat dach, z którego woda lała się ciurkiem na wymieniony w 2008 roku parkiet.
W 2008 r. wykonano bowiem kompleksowy remont parkietu oraz zakupiono m.in. kraty przykrywające kanały ciepłownicze, nowe bramki oraz maszynę czyszcząco - konserwującą za kwotę ponad 393.000 zł. Wkrótce potem pojawiły się problemy z dachem, które trwały nieprzerwanie do 2013 r., kiedy to w końcu za kwotę 317.760,12 zł kompleksowo wyremontowano dach posiłkując się dotacją Ministerstwa Sportu i Turystyki, wynoszącą prawie 50 % tej sumy.
W odpowiedzi z 9 marca 2012 r. na moją interpelację dyrektor MOSiR-u wskazywał wówczas, iż ?MOSiR dysponuje wykonaną w 2011 r. dokumentacją techniczną niezbędną do wykonania tych prac", a ?kosz tych robót został oszacowany na kwotę 490.000 zł".
Odnośnie parkietu dyrektor wskazał, iż ?ułożone bardzo ściśle deski podłogi pod wpływem wilgoci zmieniły swoje wymiary, co doprowadziło do uniesienia podłogi", ale nie ma się czego bać ?bo nie jest to odkształcenie trwałe" oraz, że ?według uzyskanych od dostawcy podłogi informacji zjawisko to, aczkolwiek niewskazane nie wpływa na właściwości użytkowanej podłogi sportowej".
Papier, którzy wszystko przyjmie, przyjął i powyższe informację, jednak woda zrobiła swoje i podłoga uległa zniszczeniu - klepki przestały ściśle do siebie przylegać, pofalowały się a miejscami nawet odpadły. Podczas sesji krzesło Huczyńskiego jak zwykle było puste, a dyrektor MOSiR-u dwoił się i troił, starając się usprawiedliwić zniszczenie podłogi, wskazując, iż po prostu już się wyeksploatowała.
Cóż, nie jestem parkieciarzem, ale od dobrych kilku lat korzystam z hali grając w Brzeskiej Lidze Koszykówki i miałem okazję naocznie ?podziwiać" kolejne etapy ?klepkowego Armagedonu" i jego wyjaśnienia mnie nie przekonują. W miejscach gdzie woda się nie lała podłoga jest w dobrym stanie i zapewne, gdyby nie to służyłaby jeszcze z powodzeniem przez wiele lat. A tak musimy kolejny raz wydawać setki tysięcy złotówek na to zadanie, a jest przecież wiele innych - równie ważnych.
Nie trzeba kończyć Harwardu i wie o tym każdy gospodarz, że w prace remontowe czy to domu, czy np. hali sportowej, jak w tym przypadku, należy zaczynać od dachu i jest to ?oczywista oczywistość". Dla naszego brzeskiego ?gospodarza" jak widać niekoniecznie, gdyż decyzję o remoncie dachu należało podjąć w pierwszej kolejności i przeprowadzić go odpowiednio wcześniej. Mówi się, że ?chytry dwa razy traci", a na brzeskim gruncie trzeba powiedzieć ?burmistrz dwa razy płaci". To jest właśnie ta swoista ?gospodarność" Huczyńskiego.
radny Brzegu
Jacek Niesłuchowski
____________________
Reguły wolnej trybuny
Tytuł pochodzi od redakcji
BRZEG.COM.PL nie ponosi odpowiedzialności za powyższe treści. Jeśli nie zgadzasz się z wypowiedzią - możesz zgłosić zdanie przeciwne. Opublikujemy bez redakcyjnej ingerencji. Wolna trybuna jest naprawdę wolna! Korespondencję proszę adresować: brzeg.com.pl@gmail.com