WOLNA TRYBUNA Burmistrz Brzegu zarzucił piątce radnych miejskich kłamstwa. Zwróciliśmy się do nich o stanowisko. Jako pierwsza wpłynęła wypowiedź p. Jacka Niesłuchowskiego.
Zarzuty padły w piśmie podpisanym przez Wojciecha Huczyńskiego - TUTAJ
Szanowny Panie Redaktorze,
W nawiązaniu do Pana prośby uprzejmie informuję, jak niżej.
Podczas omawiania tego punktu porządku obrad wskazałem, iż kolejny już raz zabrakło autora sprawozdania na sesji i mamy do czynienia z kontynuacją brzeskiego "casusu pustego krzesła", co jest nie do przyjęcia. Ubolewam, że było to i jest tolerowane przez popierających go radnych. Kiedy burmistrz "dyskutuje" z Radą listownie, bo prawie nigdy nie ma go na sesjach, to jakaś fanaberia i nie jest to sytuacja, w mojej ocenie, normalna.
Burmistrz serwuje za to Radzie kolejną "połajankę", zapisaną na stronach swoich pamiętników, gdzie wylewa żale, bolączki i porażki.
W pierwszej kolejności zawnioskowałem, aby obecny podczas posiedzenia Rady zastępca burmistrza imiennie wskazał moją znajomą, której o spłatę lub też umorzenie zadłużenia rzekomo zabiegałem. Wskazałem, iż taka sytuacja nigdy nie miała miejsca i jest to nieprawda. Następnie stwierdziłem, iż nie będę się szerzej odnosił do sprawozdania i komentował urojonej i zakompleksionej rzeczywistości w nim zawartej oraz wyraziłem ubolewanie, że stanowi ona, mając na uwadze obszerność "połajanki" w stosunku do merytorycznej części sprawozdania, jak widać, główny obszar działań burmistrza. Następnie zgłosiłem wniosek, aby stosownie do zapisów Statutu Brzegu sprawozdanie zostało przegłosowane, jednocześnie zaproponowałem radnym jego odrzucenie.
Przeprowadzono głosowanie. Z 13 obecnych na sali radnych 9 głosowało za jego odrzuceniem, 4 wstrzymało się od głosu. Nikt nie zagłosował za jego przyjęciem. Sprawozdanie zostało więc przez Radę odrzucone, lecz ma to wymiar wyłącznie symboliczny i nie rodzi żadnych skutków prawnych.
Z poważaniem
Jacek Niesłuchowski
Radny Brzegu