niedziela, 24 listopada 2024

zeman tomaszNiebawem miną pierwsze cztery miesiące mojej przygody, a raczej misji samorządowej, w roli radnego powiatu brzeskiego.

To dobry czas, by przedstawić środowisko w jakim się znalazłem, widziane z bliska, okiem młodego człowieka, który wcześniej nie miał zbyt wiele wspólnego z działalnością samorządową, a może raczej z „polityką”.

Pragnę jednak na początku, po raz kolejny, podziękować wszystkim, którzy poparli moją kandydaturę w listopadowych wyborach oraz obiecać, że dołożę wszelkich starań, aby godnie Państwa reprezentować, dbając o równomierny, optymalny i sprawiedliwy rozwój powiatu brzeskiego, ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb i oczekiwań mieszkańców gminy Grodków, którą reprezentuję.
Na decyzję o kandydowaniu do rady powiatu brzeskiego wpłynęło kilka czynników, w tym, przede wszystkim: chęć wykorzystania swojego doświadczenia w pozyskiwaniu środków unijnych i realizacji projektów infrastrukturalnych na rzecz rozwoju naszego regionu. W radzie powiatu działam jako członek stałej komisji ds. gospodarki i rozwoju oraz członek omisji ds. oceny stanu dróg powiatowych, skupiając się na znanych mi obszarach oraz bacznie ucząc się i obserwując wszystko, czym i jak powiat zajmuje się na co dzień.
Pierwsze moje spostrzeżenie dotyczy już samych wyborów rady powiatu. Wydawać by się mogło, że każdy z nas, zgodnie ze swoim sumieniem, zadecydował komu powierza swój mandat zaufania i kto w jego imieniu ma dbać o najistotniejsze sprawy w powiecie. Ale czy na pewno? Otóż okazuje się niestety, że niekoniecznie...
Kurz powyborczej wojny politycznej opadał na ziemię bardzo wolno i należy już pogodzić się z oficjalnymi wynikami wyborów. Lecz wszystko to, co wydarzyło się później jest dla mnie rzeczą, której pomimo wielu prób, zrozumieć nie potrafię. Jak spośród zaprzysiężonych 21 radnych wybrać osoby, które będą przewodniczyć radzie powiatu czy komisjom stałym, jak wybrać zarząd powiatu i w końcu osobę pełniącą funkcję starosty, czy wicestarosty?
Naturalnym kryterium wydaje się być okazane w wyborach zaufanie społeczne! Nic bardziej mylnego... Kluczowe funkcje podzielili między siebie radni, którzy postanowili zawiązać swego rodzaju pakt zwany „koalicją”. Pakt ten dzielił funkcje bez jakiegokolwiek związku ze wspomnianym wyżej zaufaniem społecznym, czy nawet zdrowym rozsądkiem.
Zrozumieć można fakt, że cieszący się największym poparciem, wśród kandydatów do rady powiatu, Jerzy Wrębiak, który jednocześnie został wybrany burmistrzem Brzegu z przyczyn oczywistych z piastowania funkcji radnego zrezygnował. Dlaczego jednak kluczowe funkcje nie przypadły liderowi list poparcia społecznego - Jackowi Niesłuchowskiemu, czwartej Cecylii Zdebik, szóstemu Ryszardowi Jończykowi, czy siódmemu Krzysztofowi Puszczewiczowi?
Dodam więcej: osobom tym nie przypadły żadne funkcje, poza oczywiście zwykłym członkostwem w wybranych przez siebie komisjach stałych. Fakt, pani Cecylia Zdebik przewodniczy komisji rewizyjnej, lecz jest to komisja, której skład uzupełniają radni tzw. "koalicji". Czy osobom tym brakuje doświadczenia? Wręcz przeciwnie, to osoby z wieloletnim bagażem doświadczeń samorządowych, lecz najwidoczniej niepasujące do pewnej „wizji” rozwoju powiatu.
Wierzę głęboko, że jest taka „wizja” a cała ta „koalicja” nie była podyktowane jedynie chęcią zdobycia władzy. Co jednak z zaufaniem społecznym, czyli naszym realnym poparciem okazanym poprzez oddanie głosu w wyborach na konkretnego kandydata? Moim zdaniem to ono powinno decydować, czy się to komuś podoba czy nie.


Do jednych z pierwszych zadań nowych radnych rady powiatu należało zatwierdzenie budżetu na rok 2015. Analizując jego założenia dostrzegłem wiele elementów, które w moim odczuciu wymagają dłużej dyskusji. Dla przykładu podam drogi powiatowe sklasyfikowane w budżecie, jako „transport i łącznośc”, których w naszym powiecie jest ponad 320 km.
Jaki jest ich stan, nikomu opisywać nie trzeba, każdy doświadcza tego na co dzień. Na pierwszy rzut oka widać tu ogromne niedoszacowanie. Roczne wydatki majątkowe, czyli wydatki na inwestycje to zaledwie 0,5 mln zł. Fakt, dochodzą do tego jeszcze wydatki bieżące w kwocie łącznej 3 mln zł, na które składają się wynagrodzenia w kwocie 1 mln zł oraz 2 mln m.in. na letnie i zimowe utrzymanie dróg oraz niezbędne remonty.
Wydawać by się mogło, że w takim stanie rzeczy każda dodatkowa „złotówka” w postaci dotacji jest na wagę złota. Niekoniecznie... Zarząd powiatu zrezygnował w grudniu 2014 r. z przyznanego 1 mln zł dofinansowania w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych (tzw. „schetynówek”), odpuszczając tym samym realizację długo oczekiwanej społecznie inwestycji  - przebudowy drogi powiatowej na odcinku Strzegów - Bogdanów w gminie Grodków.
W moim odczuciu środki na inwestycje drogowe powinny być większe, a pozyskiwanie dotacji powinno stać się priorytetem wszelkich działań. Wiemy już dziś, że w nowej perspektywie unijnej 2014-2020 o dotacje na drogi będzie ciężko. Regionalny Program Operacyjny Województwa Opolskiego nie przewiduje w tym zakresie procedur konkursowych. Szansą staje się Program Rozwoju Obszarów Wiejskich, lecz w ograniczonym zakresie.
Pilnie należy śledzić ukazujące się dopiero dokumenty uszczegóławiające opisy osi priorytetowych i kiedy tylko to możliwe występować o dotacje. Oczywiście, przez kilka najbliższych lat prowadzone będą jeszcze konkursy ze środków krajowych w ramach „schetynówek” i tu głośny apel do wszystkich radnych o niedopuszczenie do ponownej sytuacji odmowy przyjęcia dotacji w tym trudnym i mocno niedoinwestowanym temacie naszych dróg powiatowych.
Stoimy obecnie przed dużym wyzwaniem, jakie stwarza nowe, ale i zarazem ostatnie dla Polski, rozdanie środków unijnych nazywane ogólnie perspektywą 2014-2020. Od rzetelnej i solidnej pracy, również nas, lokalnych samorządowców na rzecz maksymalnego wykorzystania otwierających się przed nami możliwości, zależeć będzie nasza przyszłość.
Rok 2015 to rok wielkich inwestycji powiatu w Brzeskim Centrum Medycznym, które łącznie przekraczają kwotę 13 mln zł. Inwestycji robionych za pieniądze pochodzące z emisji obligacji, które po znacznie wyższej cenie będziemy musieli w najbliższych latach odkupić.
To jednak również rok otwierających się możliwości pozyskiwania unijnych dotacji i na tym aspekcie należy skupić się najbardziej, aby refundując wydatki ponoszone na zdrowie, otworzyć szanse innym równie istotnym kwestiom, jak pomoc społeczna, szkolnictwo ponadgimnazjane czy opisywane wcześniej drogi.

 

radny powiatu brzeskiego
Tomasz Zeman

 

wolna trybuna