niedziela, 24 listopada 2024

brzeg skarbimierzWspólnie naprawimy błąd popełniony przed laty! Już w listopadzie odbędą się wybory samorządowe. Wybierzemy burmistrza Brzegu w bezpośrednich wyborach oraz radnych miejskich w nowej formule Jednomandatowych Okręgów Wyborczych.

 

Sąsiednie gminy wybiorą wójtów (Skarbimierz, Olszanka, Lubsza) i burmistrzów (Grodków, Lewin Brzeski) oraz radnych w swoich gminach. Wszyscy mieszkańcy Powiatu Brzeskiego wybiorą natomiast 21 radnych powiatowych, którzy spośród siebie wybiorą Starostę Powiatu Brzeskiego.

Dużo tego. Za dużo. Coraz mniej mieszkańców w naszym kraju, województwie ale i samym Brzegu. Niestety jakby pod prąd rośnie liczba urzędników. Logiczne? Skądże znowu. Konsekwencją tego wszystkiego są coraz powszechniejsze i coraz większe zadłużenia jednostek samorządu terytorialnego (gmin, powiatów) ale i całego kraju. Mówiąc wprost, nasze życie przez nadmierne zadłużanie nas przez decydentów staje się droższe. W tym absurdzie dobrze się mają tylko złotodajne etaty obecnych decydentów (burmistrzów, radnych itp).
To wszystko się dzieje na koszt przyszłych pokoleń, na koszt naszych dzieci i wnuków. Sprawiedliwe? Nigdy w życiu. Kolejne pokolenia rozliczą nas kiedyś za nieracjonalne decyzje, które podejmowane dziś nie służą dobru społeczeństwa, np. tworzeniu nowych miejsc pracy. Powszechne dziś natomiast jest produkowanie przez decydentów kiełbasy wyborczej za nasze pieniądze, pozwalającej trwać samorządowym klanom na ciepłych posadkach.
Ponad 20 lat temu radni Miasta i Gminy Brzeg (wówczas Brzegu i okolicznych miejscowości dziś podległych gminie Skarbimierz) podjęli decyzję, która zaważyła na przyszłości naszej małej ojczyzny. Rozdzielili większą jednostkę samorządową na dwie mniejsze. Oddzielili od Brzegu tereny wiejskie, które potem utworzyły gminę Skarbimierz. Dziś, z perspektywy czasu widzimy, że był to ogromny błąd.
Przez lata zauważyć można było, jak niegdyś jeden organizm, który uległ podziałowi funkcjonuje dzisiaj. Społeczność mieszkająca kiedyś w jednej gminie za sprawą rządzących oddalała się od siebie, narastały nikomu niepotrzebne konflikty.
Po ponad 20 latach Brzeg pomimo swojego historycznego potencjału mocno się wyludnił a w mało zaludnionym Skarbimierzu zaczął się koncentrować przemysł. Brzeg, który posiadał od lat profesjonalną i dobrze wyposażoną bazę np. oświatową zaczął zamykać się na przyjęcia do przedszkoli skarbimierskich dzieci. Wójt Skarbimierza z burmistrzem Brzegu zaczęli się spierać o organizowanie urzędu stanu cywilnego dla mieszkańców, konsekwencją czego burmistrz Brzegu ograniczył wszystkim mieszkańcom jednej niegdyś gminy dostęp do tych podstawowych usług. Pojawiły się kolejki sfrustrowanych mieszkańców przed biurem w urzędzie miasta. W Skarbimierzu, który zaczął być odrębną gminą prócz wielu sukcesów, wójt wydawał pieniądze mieszkańców na chybione inwestycje jak budowa głównej kotłowni na osiedlu czy własnych ujęć wody. Podatnicy musieli też ponieść ciężar odszkodowań i kosztów sądowych dla bezprawnie wyrzucanych z pracy dyrektorów szkoły. W czerwcu tego roku, po burzliwych dyskusjach na łonie brzeskiej Rady Miasta burmistrz Brzegu przy poparciu 8 radnych, w większości na co dzień pracujących jako urzędnicy kupił za niespełna 3 miliony zł ?Zielonkę" z przeznaczeniem na tereny inwestycyjne. Przez lata nie zdołał pozyskać tego obszaru bezkosztowo, natomiast na kilka miesięcy przed wyborami, bez mrugnięcia okiem zaciągnął kolejny wielomilionowy kredyt by po prostu ją kupić. Należy dodać w tym miejscu, że kupiwszy tę działkę burmistrz pozbawił nas około 200 tysięcy zł rocznie wpływu do budżetu miasta z tytułu podatku, który do tej pory płaciła nam Agencja Mienia Wojskowego.
Gdzie tu sens? Gdzie logika? Decydenci rozdzielonych niegdyś gmin, podejmują kosztowne decyzje za nasze pieniądze, które im mają pomóc wygrywać kolejne wybory, nie zważając na to, że połączona gmina zdecydowanie lepiej gospodarowałaby pieniędzmi mieszkańców. Po co kupować i wyrzucać w błoto 3 mln zł i pozbawiać się dochodu z tytułu podatku za ?Zielonkę"? Nie lepiej kolejnych inwestorów kierować na tereny inwestycyjne niegdyś znajdujące się w obszarze połączonej gminy, dziś na terenie gminy Skarbimierz sztucznie wydzielonej przed laty przez polityków? Po co wójt Skarbimierza ma wydawać niepotrzebnie pieniądze mieszkańców na budowę infrastruktury, która już funkcjonuje w Brzegu i z powodzeniem obsłuży gminę Skarbimierz, jak np. dostawa wody?
Kto na tym wszystkim skorzystał? Kto najwięcej stracił?
Odpowiedzi na te pytania nie są trudne, jeżeli tylko bacznie obserwuje się samorząd i jego władze. Podglądnijmy samorządowe świty ? decydentów, którzy doprowadzili do katastrofy mieszkańców niegdyś prężnej i dobrze radzącej sobie połączonej gminy. Przyjrzyjmy się majątkom decydentów, którzy przez lata za pieniądze podatnika utrzymywali wygodne dla siebie status quo rozdzielonych gmin. Stracili najwięcej sami mieszkańcy, poprzez nadmierne obciążenia podatkowe, oraz mniejszą od możliwej ilość i jakość usług komunalnych. Zyskali niewątpliwie samorządowi decydenci ? burmistrzowie, wójt, radni i ich świty.
Staramy się zrozumieć, że błąd popełniony ponad 20 lat temu można tłumaczyć np. niewiedzą. Niestety w miarę upływu czasu po 5, 10 a potem i 20 latach, gdy sprawy szły w coraz gorszą stronę - wytłumaczenia zaczyna brakować.
Można popełnić błąd, ale mając do dyspozycji mocne argumenty i fakty świadczące o błędzie popełnionym przed laty nie można stać z założonymi rękoma i w błędzie trwać! Należy zrobić wszystko aby błąd sprzed laty naprawić.
Mieszkańcom racjonalnie myślącym, tym którzy nie zarabiają na polityce, nie mają pracy w samorządzie, natomiast ze swych podatków ten samorząd utrzymują nasuwają się oczywiste pytania. Po co gminie Skarbimierz wójt i równocześnie mieszkańcom Brzegu burmistrz? Po co dwa stanowiska sekretarzy, skarbników? Po co dublujące się etaty w administracji wójta i burmistrza? W końcu po co w gminie Skarbimierz 15 radnych a w Brzegu 21, jeżeli w połączonych gminach byłoby ich ?tylko" 21? Szacunkowa oszczędność na dietach pomniejszonej Rady połączonych gmin wyniesie ponad pół miliona zł w czasie jednej kadencji. Pomyślmy co dodatkowo za te wszystkie zaoszczędzone pieniądze moglibyśmy zrobić, lub ile niższe podatki i opłaty moglibyśmy płacić?
Logicznym jest, że im mniejsza gmina, tym relatywnie więcej wydatkuje środków na utrzymanie swojej administracji. To z kolei skutkuje ograniczeniem wydatków prorozwojowych i wzrostem kosztów utrzymania urzędów ponoszonych przez mieszkańców.
Każdy z nas zna starą jak świat maksymę, że ?DUŻY MOŻE WIĘCEJ".
Nie bez kozery Helmut Kohl przez lata swej pracy jako kanclerz RFN dążył do najważniejszej i najistotniejszej z punktu widzenia racji stanu swojego państwa, z punktu widzenia dobra i powodzenia całego niemieckiego narodu sytuacji ? do zjednoczenia Niemiec po latach rozłąki. Dziś Niemcy są największą gospodarką i najzamożniejszym krajem w Europie.
Dzisiaj dodatkowymi argumentami dla łączenia się gmin są wyzwania demograficzne stojące przed całą Polską. Nasz kraj się wyludnia i coraz mniejsza ilość mieszkańców nie da rady i nie chce pracować na zbyteczne, często polityczne stanowiska urzędnicze rosnące jak grzyby po deszczu w szczególności tam, gdzie opinia publiczna nie jest dostatecznie informowana o poczynaniach lokalnej władzy, a opozycja nie potrafi stanąć na wysokości zadania, lub co gorsza jest jej brak.
Dziś mamy dodatkowe możliwości i atuty połączenia gmin, czysto finansowe.
Premią jest zachęta finansowa dla gmin, które będą się łączyły w większe jednostki. To są miliony zł, które mieszkańcy otrzymają za połączenie swoich gmin.
Ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego przewiduje w art. 41, że gmina powstała z połączenia dwóch lub więcej gmin, przez pięć lat otrzymuje o? 5 % większy udział w podatku dochodowym PIT.
Podział sprzed laty naszej gminy na Skarbimierz i Brzeg jest dzisiaj fikcją, którą przed laty wytworzyli politycy, a której granice dziś już dawno zatarli mieszkańcy. Przecież nasze społeczeństwo to jedność, której interesy się przeplatają. Mnóstwo brzeżan pracuje w Skarbimierzu, równie wielu mieszkańców Skarbimierza pracuje w Brzegu.
Weźmy sprawy w swoje ręce. Dajmy pstryczka w nos politykom i politykierom. Weźmy udział w listopadowych wyborach i wybierzmy ludzi, którzy naprawią błąd sprzed lat. Ludzi którzy dla dobra wszystkich mieszkańców połączą gminę Skarbimierz i gminę Brzeg.

 

Przewodniczący Stowarzyszenia Młody Brzeg

Marcin Łosiowski

Z-ca Przewodniczącego Stowarzyszenia Młody Brzeg

Waldemar Łużyński

 

wolna trybuna