WOLNA TRYBUNA 26 czerwca odbyła się jedna z ostatnich sesji Rady Powiatu Brzeskiego w tym roku, a przed wakacjami było to ostatnie posiedzenie.
Sesja poświęcona była głównie omówieniu stanu bezpieczeństwa w powiecie. Podczas sesji zostały przedstawione informacje powiatowych służb, inspekcji i straży. Omówiono również analizę stanu bezpieczeństwa w 2013 r. w powiecie, przedstawiając jednocześnie informację o stanie ochrony przeciwpożarowej, ocenę stanu sanitarnego, ocenę działania inspekcji weterynaryjnej oraz informację dotyczącą działalności Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.
Finalnie rada przyjęła informacje o stanie bezpieczeństwa w powiecie, co też potwierdza, iż działające w tym zakresie na rzecz obywateli powiatu służby wykonują je na dobrym poziomie, co pokrywa się także z moją ich oceną.
Poza tematami dotyczącymi bezpieczeństwa w powiecie, wiele czasu poświęcono również omówieniu aktualnej sytuacji w Brzeskim Centrum Medycznym, zatwierdzeniu sprawozdania finansowego oraz pokrycia ujemnego wyniku finansowego za 2013 r. W ekspresowym tempie podjęto natomiast jedne z ważniejszych uchwał, tj. aktualizacji strategii rozwoju powiatu brzeskiego na lata 2007-2020 i w sprawie statutu powiatu.
Jedną z niezrozumiałych decyzji nowego dyrektora Brzeskiego Centrum Medycznego jest próba połączenia dwóch oddziałów, tj. chirurgii i laryngologii. W nowym Regulaminie Organizacyjnym BCM w rozdziale II - struktura organizacyjna podmiotu - w § 12 wymienia się oddziały szpitalne, w tym oddział chirurgii ogólnej i otolaryngologii. Ten zapis Regulaminu Organizacyjnego budzi pewne wątpliwości. Zdaje się bowiem wskazywać, iż oddział chirurgii oraz oddział laryngologii zostały już na podstawie ww. regulaminu, ale jeszcze nie faktycznie, połączone.
Wątpliwości wielu radnych dotyczą tego, czemu taki zabieg ma służyć? Zazwyczaj takie działania podejmuje się celem usprawnienia organizacji pracy bądź też ze względów ekonomicznych. Jaki cel przyświecał natomiast pomysłodawcy owego oddziału chirurgii ogólnej i otolaryngologii, o którym mowa w treści Regulaminu Organizacyjnego, trudno odgadnąć. W tabelce analiza bilansu oddziałów zabiegowych BCM - każdy wnioski może wyciągnąć sam.
Jaki skutek opisany zabieg połączenia dwóch szpitalnych oddziałów może mieć dla przeciętnego obywatela naszego powiatu? Otóż, pododdział laryngologiczny, który powstałby w ramach oddziału chirurgicznego, zgodnie z zasadami funkcjonującymi w NFZ będzie miał zredukowane możliwości lecznicze w taki sposób, że obniży przychody o ok. 30%, tj. ok. 20.000 zł miesięcznie.
Ponadto trudno nie dostrzec, iż wystąpią tutaj również problemy z rozliczaniem niektórych zabiegów i procedur medycznych w ramach pododdziału, a które wykonuje się obecnie w oddziale laryngologicznym. Dzisiaj kolejka oczekujących na zabiegi laryngologiczne sięga maja 2015 r. Jak będzie po połączeniu tego oddziału z oddziałem chirurgii ? Pewnie nie będzie lepiej. Wraca zatem pytanie: komu bądź czemu ma służyć ewentualne połączenie oddziałów chirurgii i laryngologii?
Na sesji po zaprezentowaniu tych danych, nawet przewodniczący Rady Powiatu Henryk Mazurkiewicz był nimi zaniepokojony, dopytując jedynie skąd mam te dane i prosząc dyrektora BCM Krzysztofa Konika o ich potwierdzenie.
Oczywiście dane były zawarte w przedstawionym sprawozdaniu finansowym BCM, tylko kto się z nimi zapoznał? Z całą pewnością, nie ci radni, którzy bezgranicznie ufają, iż obecny dyrektor BCM, Krzysztof Konik, zmieni oblicze naszego szpitala. Naprawy sytuacji brzeskiego szpitala miał dokonać już jego poprzednik. Jak się to skończyło, wszyscy pamiętamy. Dzisiaj z kłopotem pozostał nowy dyrektor, który mam nieodparte wrażenie, będzie kontynuował jego politykę. Poprosiłem dyrektora Krzysztofa Konika o ponowne przeanalizowanie koncepcji łączenia oddziałów i jej sens. Moim zdaniem ona się nie broni. Nie ma przy tym żadnego uzasadnienia medycznego, ekonomicznego, a może spowodować tylko jeszcze większe straty szpitala.
Warto zwrócić uwagę na proporcje ilości wykonywanych operacji w poszczególnych oddziałach od stycznia do 10 czerwca 2014 r.:
Na czerwcowej sesji zwróciłem również uwagę na pismo, które 17.06.2014 r. wpłynęło do Dyrekcji Brzeskiego Centrum Medycznego od firmy świadczącej usługi medyczne z zakresu tomografii komputerowej w BCM. Informuje ono o zawieszeniu wykonywania wszelkich badań tomografii komputerowej - do odwołania.
W piśmie czytamy, że warunkiem przywrócenia świadczeń jest uregulowanie wszystkich zaległych płatności w stosunku do tej firmy. Firma informuje jednocześnie, że poza zaległościami płatniczymi istnieją inne ważne przesłanki do wypowiedzenia umowy.
Firma zwraca uwagę iż wielokrotnie wcześniej, w latach 2012-2014, pisemnie, telefonicznie oraz w rozmowach roboczych próbowała uzyskać porozumienie z dyrekcją szpitala. Każdorazowo dyrekcja stosowała taktykę uników i braku rzetelnej informacji pisemnej. I mimo zapewnień dyrektora Krzysztofa Konika, że nic złego się nie dzieje i wszystko jest pod kontrolą, to mam jednak co do tego spore wątpliwości. Wiele razy okazywało się bowiem w przeszłości, że pomysły dyrektora BCM były tylko i wyłącznie ucieczką do przodu, bez realnych i konstruktywnych pomysłów na poprawę sytuacji.
Brzeskie Centrum Medyczne ma wiele zobowiązań wymagalnych, w tym za krew, wynoszące prawie 600.000 złotych. Wydaje się, że w dalszym ciągu brakuje wizji funkcjonowania szpitala powiatowego. Za wizję dającą nadzieję na poprawę sytuacji w szpitalu nie można przecież uznać pomysłu nowego dyrektora - likwidacji jednego z dochodowych i doskonale funkcjonującego oddziału.
radny powiatu
Krzysztof Puszczewicz
http://puszczewicz.platforma.org