W ramach wolnej trybuny przedstawiamy tekst p. Krzysztofa Puszczewicza - radnego powiatowego, dot. pracy radnych
O ?niewinności" starosty, czyli anonimowy telefon z brzeskiej prokuratury
Ostatnia sesja rady odbyła się w Lewinie Brzeskim w dniu 27 czerwca i dotyczyła niemalże w całości omówienia stanu bezpieczeństwa w powiecie brzeskim. Wystąpienia szefów poszczególnych służb (komendanta powiatowego policji, komendanta powiatowego straży pożarnej, dyrektora powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej, powiatowego lekarza weterynarii i powiatowego inspektora nadzoru budowlanego) były bardzo merytoryczne, ciekawe i wyczerpujące w prezentowaniu działalności na rzecz wszystkich mieszkańców naszego powiatu. Szkoda tylko, że przewodniczący Mazurkiewicz nie uwzględnił czasu na dyskusję radnych w tak ważnym temacie. Starosta Stefański natomiast w związku z krytycznymi uwagami radnych opozycyjnych zdobył się na odwagę i wycofał zupełnie nieprzygotowany projekt uchwały w sprawie Powiatowego Programu Zapobiegania Przestępczości oraz Ochrony Bezpieczeństwa Obywateli i Porządku Publicznego na lata 2013-2018. Tak naprawdę to w drugiej części sesji radni z PiS-u, SLD i pojedynczych kanapowych stowarzyszeń, zagrali w pokera i to w ciemno.
Mianowicie, z uzasadnienia projektu uchwały w sprawie wydatkowania przez starostę środków publicznych na zlecenie obsługi prawnej wynikało, że złożona skarga jest bezzasadna. Moim zdaniem, zastępca przewodniczącego Komisji Rewizyjnej A. Majewski, który podpisał uzasadnienie oparł je na niepotwierdzonych informacjach, z których miało wynikać: ?dostarczone i badane w tej sprawie dokumenty były przedmiotem kontroli przeprowadzonej przez Prokuraturę Rejonową w Brzegu, która nie stwierdziła znamion popełnienia przestępstwa". W momencie, kiedy wraz z innymi radnymi poprosiliśmy o dokumenty z przeprowadzonej kontroli przez prokuraturę okazało się, że ich po prostu nie ma, a wspomniana powyżej kontrola to najprawdopodobniej fikcja. Z kolei radny M. Soliński powoływał się na jakiś anonimowy telefon z prokuratury brzeskiej, informujący o ?niewinności" Stefańskiego. Przypomnę, że skarga dotyczyła celowości oraz legalności wydatkowania przez starostę Stefańskiego środków publicznych związanych z zawarciem umów z kancelarią adwokacką w Oławie na prowadzenie spraw karnej i cywilnej przeciwko Januszowi Jakubówowi na łączną kwotę 17 080 złotych. Wnosiłem w skardze, by rada oceniła, czy wypłacenie na rzecz kancelarii bardzo wysokiego w warunkach brzeskich wynagrodzenia adwokackiego odbyło się w zgodzie z prawem, za aprobatą pozostałych członków zarządu, za wiedzą skarbnika powiatu, a także z zachowaniem zasad celowości wynikających z ustawy o dyscyplinie finansów publicznych oraz zasady legalności. W kontekście powyższego, radni powinni zatem dokonać oceny, czy wydatkowanie przez starostę pieniędzy miało służyć ochronie interesów powiatu brzeskiego, czy też związane było z realizacją prywatnych interesów starosty Stefańskiego, który w tym czasie pozostawał w sporze z panem Januszem Jakubowem i niewykluczone, że wynajmując kancelarię z Oławy szukał li tylko osobistego rewanżu i odwetu. Mając na uwadze, iż w tej sprawie mogło dojść do zaniedbań i nienależytego wykonywania zadań przez starostę wnosiłem o zbadanie tej sprawy przez radę powiatu. Szkoda, że niektórzy radni komisji rewizyjnej: Majewski, Soliński, Hargot i Bort, ani na posiedzeniu komisji, jak również podczas sesji nie podeszli poważnie do zgłaszanego problemu wydatkowania publicznych pieniędzy i nawet nie próbowali (a może ich to przerosło?), udzielić odpowiedzi na zadane w skardze pytania, a mianowicie: czy o podpisanych umowach przez starostę Stefańskiego wiedzieli pozostali członkowie zarządu, radni, skarbnik? Otóż, co istotne ? a co całkowicie zbagatelizowali radni ? to fakt, iż sprawa ta nigdy nie była przedmiotem posiedzenia zarządu powiatu ani przedmiotem sesji rady powiatu, a główna księgowa prawdopodobnie dowiedziała się o tych umowach dopiero przy podpisywaniu aneksów do umów. Tak naprawdę niewiadomo, kiedy te aneksy podpisano. Niewykluczone, że dopiero jak zacząłem dopytywać się o tę sprawę. Trudno zatem mówić o wypełnieniu przez starostę zasady legalności i jawności. Zapłacenie kwoty około 10 tysięcy złotych za jedną z opisywanych usług prawnych i nieegzekwowanie wykonania tej usługi przez starostę prawie 3 lata, po prostu nie wytrzymuje krytyki. W ten oto sposób obowiązującą zasadę gospodarności zniekształcono w zwykłą niegospodarność, a sposób realizacji tej jednej umowy nie ujrzał światła dziennego do dziś. Moim zdaniem, nastąpiło bezkrytyczne finansowanie kancelarii prawnej. Szkoda, że radni nie podjęli decyzji, by sprawę podpisania umów i wydatkowania przez starostę pieniędzy na zastępstwa procesowe zbadała RIO w Opolu, która jest jedynym organem kontrolującym zgodne z ustawą o finansach publicznych wydatkowanie pieniędzy.
Dlaczego sprawy, które wydają się mieć charakter oczywisty i bulwersujący, są przez niektórych radnych puszczane mimo uszu, całkowicie bagatelizowane? Moim zdaniem, odpowiedź w odniesieniu do większości radnych, którzy w opisanej powyżej sprawie wykazali się całkowitą indolencją, jest banalna, brutalna i smutna. Niestety, moim zdaniem, radni: Majewski, Mazurkiewicz, ale również inni, nie mają odwagi przeciwstawić się staroście, nawet w tych sprawach, w których chociażby intuicyjnie czują, że nie wszystko jest w porządku. Najlepszym przykładem jest właśnie opisana powyżej sprawa zapłaty przez starostę wynagrodzenia za usługę prawną, z trzyletnim wyprzedzeniem, która, co więcej, do tej pory nie została jeszcze wykonana. Czy taki sposób postępowania starosty nie jest co najmniej zastanawiający? Czy tak postępuje dobry gospodarz, który troszczy się o budżet, którym dysponuje? Wszyscy wiedzą, że nie! Wie to również Pan Soliński, Pan Hargot i Pan Bort. Problem jednak w tym, że żaden z nich nie ma odwagi by powiedzieć o tym otwarcie, wprost, podczas sesji. Żaden z nich nie chce bowiem narazić się Stefańskiemu. Dlaczego?
Radny Powiatu Brzeskiego
Krzysztof Puszczewicz
____________________
Reguły wolnej trybuny
Tytuł pochodzi od redakcji.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść. Jeśli nie zgadzasz się z wypowiedzią - możesz zgłosić zdanie przeciwne. Opublikujemy bez redakcyjnej ingerencji. Wolna trybuna jest... wolna! Korespondencję proszę adresować: brzeg.com.pl@gmail.com