Uchwała ?śmieciowa" jaką Rada Miejska Brzegu przyjęła w styczniu na dwukrotnie przerywanej sesji była jedną z najtrudniejszych z jaką przyszło zmierzyć się radnym obecnej kadencji.
Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że tak obszerny projekt uchwały otrzymaliśmy w ostatnich dniach starego roku i praktycznie nie było czasu na jego analizę przez chociażby komisje stałe i podjęcie stosownej uchwały.
Zaproponowane przez burmistrza ceny i sposób funkcjonowania i organizacji odbioru odpadów wzbudził szereg pytań i kontrowersji. Opracowanie przygotowane przez Zakład Zagospodarowania Odpadów Sp. z o.o. w Gać, które było podstawą wyliczonych kosztów wdrażania ustawy w Brzegu zrodziło szereg wątpliwości co do ich zasadności.
Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości uznał, że zaproponowane ceny za odbiór odpadów odpowiednio od gospodarstwa: mikro (1 osoba) ? 19 zł małego (2 osoby) ? 38 zł średniego (3 osoby) ? 56 zł i dużego (4 i więcej osób) są zdecydowanie za wysokie.
Analiza przedstawionych materiałów na podstawie, których wyliczono powyższe ceny, wskazała, że na ich nieracjonalność. Najbardziej niezrozumiałe dla mnie pozycje w kosztach to np. marże od kosztów ogólnych, zysku, rezerwa na łączną kwotę blisko 1,2 miliona zł, co w sposób znaczący podniosło zaproponowane ceny.
Drugim argumentem, który podnosiłem to następująca wątpliwość: cóż takiego ma się wydarzyć 1 lipca 2013 r. co miałoby uzasadniać tak drastyczny wzrost kosztów odbioru naszych odpadów?
W związku z powyższym, po konsultacjach z radnymi z innych klubów, zaproponowałem ceny odpowiednio 10, 20, 30, 40 zł. Po emocjonującej dyskusji kwotę 40 zł obniżyliśmy do 31 zł, traktując tę obniżkę, jako pomoc dla rodzin wielodzietnych.
Dla odpadów niesegregowanych przyjęto po dyskusji cenę 45 zł od gospodarstwa.
Uchwałę, przy jednym radnym wstrzymującym się, Rada Miejska przyjęła praktycznie jednogłośnie co nie zdarza się zbyt często przy uchwałach podejmowanych w tej kadencji. Przyjęte ceny są niejednokrotnie niższe od tych przyjętych w większości gmin naszego województwa.
Trzeba stwierdzić, że to dopiero pierwszy krok. Ostateczną wysokość opłat zweryfikuje przetarg, który wyłoni firmę, zajmującą się wywozem odpadów.
Zakładam, że ustalone ceny nie będą wymagały zmian po przetargu i zwycięska firma zmieści się kosztorysowo w przyjętych cenach. Natomiast wdrożenie całego programu to ogromne wyzwanie dla Gminy i samych brzeżan, począwszy od zbierania oświadczeń od właścicieli nieruchomości o ilości osób zamieszkujących dane mieszkanie (dom), przez umiejętne segregowanie odpadów, aż do ich odbioru i dostarczenie do zakładu w Gać.
Mieczysław Niedźwiedź
Przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości