W ramach wolnej trybuny przedstawiamy tekst
Jacka Niesłuchowskiego - przewodniczącego Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej Miasta Brzegu, wiążący się z działalnością samorządową.
Tandetne odpowiedzi Burmistrza na
interpelacje i wnioski radnych
Ten felieton powinienem chyba zacząć
podobnie, jak pewna suto opłacana urzędniczka do zadań specjalnych
(czytaj walki z opozycją), Burmistrza Wojciecha Huczyńskiego, czyli
od słów, że nie wytrzymałem i że miarka się już przebrała, że
jako radny Klubu Platformy Obywatelskiej Miasta Brzegu mam już dość
wsłuchiwania się w niemerytoryczne wypowiedzi Burmistrza kierowane
pod adresem mojej partii i że sposób udzielenia odpowiedzi na
interpelacje i wnioski członków naszego klubu jest po prostu
żenujący, ale tak jednak nie zacznę, pomimo tego, że też mi ręce
opadają, jak patrzę na „pracę gospodarza naszego miasta".
Członkowie naszego klubu zdążyli się
bowiem się przez rok pełnienia mandatu radnego przyzwyczaić się
do swoistej kultury i „merytoryki" Burmistrza Wojciecha
Huczyńskiego, co nie oznacza jednocześnie, że wyrażamy akceptację
takiego stanu rzeczy.
By uzewnętrznić naszą dezaprobatę
dla takiego sposobu odpowiadania na nasze interpelacje i wnioski,
podczas ostatniej sesji obiecałem Burmistrzowi, że jego odpowiedzi
na interpelacje będą przedrukowywane w lokalnej prasie z
komentarzem, stąd też ten tekst.
Poniżej pozwolę wyjaśnić Państwu
pokrótce, co to są wspomniane wyżej interpelacje i przytoczyć
zgodnie ze złożoną obietnicą kulturalne i merytoryczne odpowiedzi
Burmistrza Wojciecha Huczyńskiego.
Interpelacja to instrument kontroli
parlamentarnej, który powstał, kształtował się i funkcjonuje w
państwach, gdzie mechanizm ustrojowy przewiduje zasadę podziału
władz na organ uchwałodawczy i wykonawczy, czyli także w Polsce.
Analogiczny podział ustrojowy zarysował się w ustawie o
samorządzie gminnym, zgodnie z którą organami gminy są burmistrz
oraz rada gminy, czyli w przypadku naszego miasta rada miejska. Każdy
z tych organów posiada określone kompetencje- burmistrz jest
organem wykonawczym- zobowiązanym do realizacji uchwał i kierunków
działania, które określa rada. Rada miejska jest organem władzy
uchwałodawczej oraz organem kontrolnym, a wskazane wyżej
interpelacja są jedną z form kontroli, za pomocą której radni,
niejako z ustawowego obowiązku winni zwracać się do burmistrza z
pytaniami, żądaniami publicznego zajęcia się i wyjaśnienia
określonych spraw. Celem przyświecającym składaniu przez radnych
interpelacji jest nie tylko uzyskanie odpowiedzi na zadane pytanie,
lecz także spowodowanie merytorycznej dyskusji i ewentualne zajęcie
przez burmistrza stanowiska w danej kwestii.
Zasady składania interpelacji w Radzie
Miejskiej Brzegu określa § 25 Statutu Brzegu, zgodnie z którym
„każdy radny ma prawo zwracać się do Burmistrza,
Przewodniczącego, Przewodniczącego Komisji o wyjaśnienie
interesującej radnego sprawy lub złożyć wniosek...", a „...
odpowiedzi na interpelację udzielane są na sesji, bądź na wniosek
radnego lub w przypadku niemożności udzielenia odpowiedzi na sesji,
odpowiedź może zostać udzielona na następnej sesji lub pisemnie w
terminie do 14 dni, a w uzasadnionych przypadkach 30 dni od daty
sesji".
Tyle teorii, gdyż w praktyce wygląda
to niestety inaczej.
Otóż jest grupa radnych, którzy
interpelacje składają, lecz należy też zauważyć, że są też
radni, którzy w tej kadencji interpelacji jeszcze nie złożyli- ich
wybór i nie mnie to oceniać, ja wstydzić się w tym zakresie nie
muszę, gdyż na każdej sesji zadaję Burmistrzowi pytania w
zakresie jego działalności, gdyż staram się rzetelnie wypełniać
powierzony przez Państwa mandat.
Odpowiedzi udzielane przez adresatów,
szczególnie Burmistrza są bardzo różne, co zależy głównie od
przedmiotu interpelacji oraz od tego kto pyta. Jedne są przedmiotem
długich, niekoniecznie na temat wywodów Burmistrza o „wszystkim
i zarazem niczym" lub też mają charakter zdawkowy i często
„załatwiane" są jednym wymijającym zdaniem.
Odpowiedzi na piśmie, nawet w prostych
sprawach radni rzadko kiedy otrzymują w 14 dniowym terminie, a
zdarza się, że nie otrzymują ich w ogóle.
Już kilkakrotnie zwracałem uwagę
Burmistrza na to, iż z nieznanych mi przyczyn nie otrzymałem
odpowiedzi na interpelacje lub wnioski, jednocześnie prosząc o
przestrzeganie zapisów Statutu Miasta oraz zwiększenie nadzoru nad
podległymi pracownikami w tym zakresie.
W ocenie członków Klubu Platformy
Obywatelskiej Miasta Brzegu Burmistrz Wojciech Huczyński odpowiada
na nasze interpelacje lekceważąco, a udzielane odpowiedzi
niejednokrotnie odbiegają znacznie od zadanych przez nas pytań i są
dalekie od takich pojęć „merytoryka" i kultura.
W przypadku „trudnych" pytań
Burmistrz informuje, radnych, iż jeżeli chcą uzyskać określone
informacje winni złożyć pisemny wniosek w trybie ustawy o dostępie
do informacji publicznej. Poniżej cytuję fragment odpowiedź
Burmistrza Wojciecha Huczyńskiego na interpelację radnego Grzegorza
Chrzanowskiego w sprawie przekazania informacji w zakresie zmian
dokonanych w projekcie stadionu. Radny prosił o przekazanie
informacji czy były takie zmiany w projekcie, co zostało zmienione,
na jakich warunkach i czy na powyższe była zgoda inwestora.
Poniżej cytuję fragment
odpowiedzi Burmistrza jaką otrzymał radny na powyższe pytania:
„... W związku z Pańskim pytaniem
uprzejmie informuję Pana po raz kolejny, że radny Rady Miejskiej
jest zwykłym obywatelem i nie ma żadnych „specjalnych"
przywilejów w zakresie uzyskiwania informacji, które są
informacjami publicznymi. W związku z tym, jeżeli zechce Pan
uzyskać szczegółowe informacje proszę złożyć odpowiedni
wniosek dotyczący uzyskania informacji publicznej.
Chcąc Panu pomóc w uzyskaniu tej
oczekiwanej informacji podaję Panu adres strony internetowej
www.bip.brzeg.pl, która co prawda wzbudza negatywne emocje u
Przewodniczącego Pańskiego Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej
pana Jacka Niesłuchowskiego, zawierającej wniosek o udostępnienie
informacji publicznej.
Liczę na to, że wiedza ta pomoże
Panu lepiej, a szczególnie zgodnie z prawem, wykonywać swój mandat
radnego, bez jego wykorzystywania."
Mając na uwadze wyżej przytoczoną
odpowiedz Burmistrza Brzegu Wojciecha Huczyńskiego, jako
Przewodniczący Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej nie mogąc
pozostać obojętnym na brak merytorycznej odpowiedzi na zadane przez
radnego pytania, podczas sesji w dniu 30 września 2011 r. zwróciłem
się w imieniu Klubu z wnioskiem, aby
Pan Burmistrz merytorycznie
ustosunkowywał się do zadanych przez radnych pytań i kulturalnie
na nie odpowiadał.
Jednocześnie poinformowałem
Burmistrza, że radny Chrzanowski nie pytał o emocje, jakie wywołuje
u Przewodniczącego jego Klubu Radnych PO strona www. bip.brzeg.pl,
co w odpowiedzi Burmistrza znajduje swój wydźwięk.
Następnie Burmistrz Wojciech Huczyński
pismem z dnia 14 października 2011r. w którym brak jest sygnatury
urzędowej udzielił członkom naszego klubu poniższej odpowiedzi,
którą cytuję w całości:
„Uprzejmie informuję, że
podtrzymuję wszystkie dotychczasowe odpowiedzi udzielone Panu i
Pańskim kolegom. Cieszę się, że mogę poinstruować Pana, że
przepisami nadrzędnymi nad Statutem miasta są ustawy stanowione
przez Sejm. Jeżeli jako administratywista zrozumie Pan tą
prawidłowość to zrozumie Pan prawa i obowiązki przysługujące
radnym, ale i organowi wykonawczemu, jakim jest Burmistrz Miasta.
Przypomnę Panu, że w przypadku Pańskich wniosków o udostępnienie
informacji publicznej złożonych w trybie tej ustawy informacje
publiczne otrzymywał Pan takie informacje. Nie znam żadnych innych
przepisów prawnych, z których wynika by radny Grzegorz Chrzanowski
byłby traktowany inaczej nawet, gdy jest członkiem Klubu Radnych
Platformy Obywatelskiej RP. Jednakże, jeżeli Pan uważa inaczej
proszę o wskazanie odpowiednich przepisów prawnych.
W przypadku Pańskiej prośby
dotyczącej merytorycznego ustosunkowania się do pytań zadawanych
przez radnych oraz kulturalnych odpowiedzi uprzejmie Pana oraz
pozostałych członków Klubu PO informuję, że zapewne te pojęcia
są przez członków Pańskiego Klubu PO inaczej rozumiane niż
powszechnie, co widać po zachowaniu Pańskich i Pańskiego kolegi
klubowego. By nie być gołosłownym podam Panu kilka przykładów:
1) Pańska wypowiedź dotycząca
tego, że moje uwagi są dla Pana obraźliwe wygłoszona na sesji
Rady w dniu 08.02.2011 roku, mimo, że ja tylko poinformowałem, że
informacje dotyczące planów pracy Rady są dostępne na stronie
www.bip.brzeg.pl Pańska wypowiedź jest więc zgodna z merytoryką i
kulturą radnych Klubu PO, którzy nie zareagowali na taką formę
Pańskiej wypowiedzi, a jest sprzeczna z merytoryką i kulturą
powszechnie rozumianą.
2) Pański kolega złożył
wniosek, żebym nie kłamał uzasadniając to tym, że poinformowałem
go o zdarzeniach związanych z ulicą Reja już wcześniej. Rozumiem,
że zgodnie z Waszą merytoryką i kulturą można składać takie
wnioski byście Państwo nie kłamali, nie kradli, nie mordowali
ludzi, mimo że nie posiada się żadnego podejrzenia dotyczącego
popełnienia jakiegokolwiek z tych czynów.
3) Nie wspominam już o merytoryce
i kulturze Pańskich kolegów z Regionalnego Sądu Koleżeńskiego
PO, którzy w 2006 roku na podstawie „stalinowskich" tradycji
pozbawiania prawa do obrony, łamiąc wszystkie wewnętrzne zasady
postępowania w Sądach Koleżeńskich PO dwukrotnie wykluczyli mnie
z partii szkalując moje dobre imię. Ta Państwa merytoryka i
kultura nie pozwala również kontynuować tego postępowania, mimo
tego, że Krajowy Sąd Koleżeński uchylił postanowienia
Regionalnego Sądu Koleżeńskiego, przywracając mnie w 2006 roku do
partii nakazując postępowanie powtórzyć. Kultura i merytoryka
Pańskich kolegów z opolskich struktur nakazuje lekceważyć takie
decyzje i wewnętrzne prawa oraz zasady partii do dziś dnia.
Jeżeli Pan oczekuje, mogę podać
jeszcze wiele przykładów innego rozumienia pojęć merytoryka,
kultura czy nawet praworządność przez Pańskich kolegów z
opolskich struktur PO niż jest to powszechnie rozumiane, bo nie
słowa świadczą o ludziach, a czyny."
Po otrzymaniu powyższego pisma z uwagi
na jego „merytorykę", cyt. Burmistrza Huczyńskiego, a także
jego powtarzające się „kulturalne i merytoryczne" uwagi
kierowane pod adresem członków naszej partii, które mieliśmy
okazję słyszeć podczas ostatniej sesji wróciłem do przedmiotowej
sprawy informując Burmistrza, że merytorycznie odnosić się do
tego pisma nie będę bo nie ma do czego. Wskazałem również, iż
Burmistrz jako organ władzy wykonawczej nie jest organem właściwym
do instruowania radnych i zadałem następujące pytania:
1) Czy to jest pismo Urzędowe?
2) Czy w kierowanym przez
Burmistrza Urzędzie obowiązuje rozporządzenie w sprawie instrukcji
kancelaryjnej i jednolitych rzeczowych wykazów akt, bo te pismo nie
jest oznaczone numerem sprawy?
Kończąc swoją wypowiedz ponowiłem
apel radnych Klubu Platformy Obywatelskiej o udzielanie odpowiedzi na
interpelacje i wnioski radnych zgodnie ze Statutem naszego miasta, a
nie poruszanie w nich swoich żalów i bolączek, o które radni nie
pytają, a takim tematem jest m.in. opisana przez Burmistrza kwestia
wyrzucenia go z partii w 2006r.
Burmistrz Wojciech Huczyński nie
ustosunkował się do zadanych przeze mnie pytań i stwierdził, iż
podtrzymuje wszystko co napisał powyższym piśmie.
„Merytorykę" i kulturę powyższych
wypowiedzi pozostawiam Państwa ocenie.
Zapewniam jednocześnie podtrzymując
złożoną obietnice, że jeżeli w przyszłości pojawią się
podobne merytoryczne i kulturalne odpowiedzi Pana Burmistrza
Wojciecha Huczyńskiego będą one przedrukowywane w lokalnej prasie.
W tym miejscu serdecznie dziękuję
wydawcom niezależnych brzeskiej prasy za możliwość publikacji
poniższego tekstu oraz zapewnienie, iż są otwarci na dalsze tego
typu akcję informacyjne.
Jednocześnie serdecznie zapraszam
Państwa na sesje Rady Miejskiej Brzegu, gdzie będziecie mogli
Państwo przekonać się jak wypełniają swój mandat wszyscy radni
oraz Burmistrz Miasta Brzegu Wojciech Huczyński - o ile będzie
obecny.
Jacek Niesłuchowski
Przewodniczący Klubu Radnych
Platformy Obywatelskiej Miasta Brzegu