Na długo przed Sylwestrem na ulicach słychać wybuchy petard. W ten sposób rozgrzewają się najczęściej małoletni. Strażacy, policjanci oraz zdrowy rozsądek apelują, by zachować szczególną ostrożność
Głównie w tym okresie lekarze udzielają pomocy osobom, które doznały obrażeń ciała na skutek nieostrożnego obchodzenia się z petardami. Wśród nich są dzieci, które spotkanie ze środkami pirotechnicznymi przypłaciły zdrowiem, a najczęstsze obrażenia to rany twarzy, poparzenia, urazy oka, rozerwanie mięśnia.
Sprzedawcy muszą być świadomi tego, że za sprzedaż fajerwerków osobom niepełnoletnim grozi kara do dwóch lat więzienia, za naruszenie przepisów z art. 37 Ustawy o wytwarzaniu i obrocie materiałami pirotechnicznymi. Zgodnie z przepisem: "Kto sprzedaje wyroby pirotechniczne (...) osobom niepełnoletnim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
Z fajerwerkami związany jest też inny problem – problem psów, które wystraszone hukiem uciekają i tracą orientację. Dobrze jest wcześniej zabrać swojego czworonoga do weterynarza, który przepisze psu tabletki na uspokojenie.