poniedziałek, 29 kwietnia 2024

swiateczna piosenkaPrzy dźwiękach świątecznej piosenki dzieją się cuda. Czy i Ty w nie uwierzysz?

 

 

 

 

Eliza to niepoprawna, nieco roztrzepana optymistka. Kocha ludzi i śpiew, choć o jej pasji wie niewielu. Swój wolny czas poświęca starszym i samotnym, którym w okresie świąt jeszcze bardziej brakuje bliskości drugiego człowieka. Dziewczyna dorabia w kawiarni, ale bycie kelnerką nie jest jej powołaniem. Trudno jej przetrwać dzień bez wylanej kawy czy zbitej szklanki.


Jacek to perfekcjonista, który całkowicie poświęcił się pracy. Boże Narodzenie to dla niego dwa dodatkowe dni wolne, a co za tym idzie opóźnienia w realizacji projektów. I jeszcze konieczność zorganizowania świątecznego spotkania dla wszystkich pracowników! Grudzień zdecydowanie nie należy do jego ulubionych miesięcy w roku.


Czy zadziała magia zimowego czasu i zaczaruje tych dwoje? Czy mimo tak wielu różnic znajdą swoją świąteczną melodię?

 

Natalia Sonska

 

Opinie o książce "Świąteczna piosenka"

 

 

books.lifestagram

11.12.2023

Ale to było cudowne spotkanie. Ta książka po prostu otuliła mnie swoim ciepłem i obudziła wiele pozytywnych emocji.. To historia Elizy, niesfornej kelnerki o pięknym, anielskim głosie i dobrej duszy. Dziewczyna uwielbia klimat świąt; przystrajanie wnętrz dekoracjami, zatłoczony Jarmark oraz wyjątkowe kubki. Jej zupełnym przeciwieństwem jest Jacek, pracoholik, który wręcz nienawidzi świąt i całej tej otoczki związanej z przygotowaniami czy kupowaniem prezentów. Dwoje ludzi, dwa różne światy, dwa odmienne charaktery - dzieli ich wszystko, a co połączy? "Świąteczna piosenka" to historia wyjątkowa. Pełna uczuć, nowych wyzwań ale i miłości i troski. Pokazująca jak bardzo przeszłość może wpłynąć na to kim się stajemy, jak kruche jest życie oraz o tym jak często zapominamy co w życiu jest najważniejsze. By doceniać każdy dzień, każdą małą rzecz. Eliza swoją dobrocią i otwartością niosła radość dla osób starszych, podarowała im ogrom czułości i zrozumienia. Rozpływałam się czytając o kolejnym spotkaniu z panią Stasią tak bardzo, że w końcu, w tym kluczowym momencie poleciały łzy. Relacja Jacka i Elizy pogłębiała się stopniowo, bez pośpiechu.. naturalnie. Momentami sama miałam motylki w brzuchu i uśmiechałam się pod nosem. Jakie to było szczere, urocze i przyjemne! Cóż.. przeciwieństwa jednak się przyciągają.. Świetna fabuła, której akcja ma miejsce we Wrocławiu. Miasto bardzo dobrze mi znane i tym bardziej przyjemnie było przechadzać się jego uliczkami w klimacie, jaki zafundowała nam autorka. Jest zimowo, świątecznie, przytulnie i realnie, bez naciągania, bez koloryzowania. A Wrocławski Jarmark - tam musicie być, osobiście polecam! Polubiłam wszystkich bohaterów i będzie mi ich brakować. Tak jak podobała mi się zeszłoroczna powieść autorki "Bez Ciebie nie ma Świąt", tak i ta dołącza do moich świątecznych ulubieńców! Lektura przyniesie Wam wiele radości, rozgrzeje Wasze serca, da nadzieję ale i otworzy oczy na to, co w życiu najpiękniejsze i najważniejsze, na miłość.

Natalia Świętonowska

03.12.2023

Świąteczne powieści powolutku zaczynają coraz mocniej przyciągać moją uwagę, a ja... no cóż, nie jestem na to odporna. Moją pierwszą świąteczną powieścią w tym roku jest książka Natalii Sońskiej — swoją drogą, jej najnowsza premiera. Czy moje kolejne spotkanie z jej twórczością okazało się równie udane, co poprzednie? O tym w tej recenzji. Eliza pracuje jako kelnerka w kawiarni swojego brata, jednak praca ta nie jest jej największym marzeniem. Kobieta kocha śpiewać, ale liczne przeszkody na jej drodze sprawiły, że porzuciła ona marzenie o realizowaniu się w tej dziedzinie. Pracując w kawiarni, nie ma dla niej dnia bez rozbitej szklanki czy wylanej kawy. Jacek to z kolei mężczyzna sukcesu, który cały swój wolny czas poświęca pracy. Święta to dla niego czas opóźnień i niezrealizowanych planów. Ponadto musi zorganizować świąteczne spotkanie dla swoich współpracowników... Nic gorszego już nie może go spotkać. Czy magia świąt okaże się na tyle silna i połączy tych dwoje, pomimo różnic? Do tej powieści podchodziłam z dużą nadzieją — poprzednie książki Natalii Sońskiej pokochałam, więc z ekscytacją oczekiwałam momentu, aż po raz pierwszy otworzę jej najnowszą powieść. Pierwsze strony czytało mi się dość ciężko, ale im dalej posuwałam się w tej historii – tym coraz mocniej się wciągałam... aż zaczęłam żyć tą historią, a Eliza na stałe zagościła w moim sercu. Główna bohaterka okazała się bardzo dobrze wykreowaną postacią, od której nie potrafiłam oderwać swoich myśli. Charakter Elizy sprawił, że myślałam o niej w niemalże samych superlatywach (no, poza jej ciamajdowatością, która momentami działała mi na nerwy, ale to przemilczmy) i szczerze? Gdybym mogła sobie tego zażyczyć, to chciałabym mieć za przyjaciółkę właśnie taką osobę — optymistycznie patrzącą na świat, mającą ogromne serce i empatię. No co tutaj dużo pisać, pokochałam tę bohaterkę i potrzebuję tego typu postaci więcej. O samym Jacku nie powiem za wiele, ponieważ z nim nie zżyłam się tak mocno — ale nie oznacza to, że uważam go za kiepsko wykreowanego bohatera. Po prostu moja uwaga skupiła się bardziej na Elizie i tym, co działo się dookoła niej (a co niekoniecznie było związane z samym Jackiem). Docenić jednak muszę zmiany, jakie zaszły w tym bohaterze na przestrzeni całej historii – tutaj autorka wykonała świetną robotę i bardzo mi się to podobało. Fabuła powieści krąży dookoła tej dwójki i wszystkiego tego, co ich dotyczy – od pracy, aż po życie prywatne. Nie można zapomnieć i o samym wątku romantycznym, który wyjątkowo mocno chwycił mnie za serce i sprawił, że na mojej twarzy raz po raz pojawiał się uśmiech. Eliza i Jacek to tak urocza para, że nie mam słów, by wyrazić swoje uznanie względem nich. Uważam, że autorce udało się stworzyć powieść z prawdziwie świątecznym klimatem i to takim, który bije z każdej strony książki. Tytułowa Świąteczna piosenka gra mi w duszy od momentu skończenia tej powieści i każda kolejna kolęda, która pojawiła się na kartach tej pozycji, przypomniała mi o tym, dlaczego tak bardzo kocham święta i dlaczego równie mocno cenię sobie twórczość autorki. Natalia Sońska coraz mocniej wysuwa się na prowadzenie w moim rankingu ulubionych polskich autorek. Jeżeli poszukujecie ciepłej i wzruszającej powieści świątecznej, to koniecznie poznajcie historię Elizy i Jacka i dajcie się jej porwać. Kto wie, może i w Waszych sercach grać zacznie Świąteczna piosenka?

Livre_papillon

29.11.2023

Eliza to utalentowana wokalistka, której brakuje wiary w samą siebie. Na co dzień niepoprawna optymistka w tym przypadku nie może przełamać własnego strachu. Dorabia w kawiarni brata, jednak jako kelnerka ma na koncie więcej wylanych kaw niż wypitych przez klientów. Na szczęście zbliżają się święta, ukochany czas dziewczyny. W święta może wydarzyć się wszystko. Prawda? Jacek to pracoholik, całkowicie oddany życiu zawodowemu. Zbliżające się święta to dla niego niepotrzebne wolne dni, które burzą całą rutynę pracy. Na domiar złego musi zorganizować świąteczne spotkanie pracowników. Tylko tego mu było trzeba... „Świąteczna piosenka” to książka z którą polubiłam się od pierwszych stron. Zimowo-świąteczny klimat Wrocławia, ciekawi bohaterowie, niebanalna fabuła i styl autorki, który uwielbiam. W tej książce humor przeplata się z problemami życia codziennego. Autorka zadbała o każdego czytelnika. Lubicie książki z niebanalnym humorem. Proszę bardzo! Wolicie się wzruszyć ? Nie ma problemu. Tutaj każdy znajdzie coś dla siebie. Najnowsza świąteczna powieść @nataliasonska to piękna historia o przyjaźni wielopokoleniowej, o tęsknocie, o przeszłości, o miłości. Tak banalnie, a jednak wyjątkowo. Świąteczne piosenki przygrywają w tle, historia otula nas jak ciepły kocyk, a herbatkę musicie zrobić sobie sami.

 

 

WP

 

promocja side