Gdy pan burmistrz i OZPN organizacyjnie nie zawsze podoła - wina kibola,
gdy pan prezydent popełnia kolejnego babola - wina kibola.
Gdy pociąg nie zatrzymał się na stacji Tuchola - wina kibola, gdy
truskawka obca lepsza niż z polskiego pola - wina kibola, gdy na randkę
nie przyszła z internetu Jola - wina kibola, gdy przy twym samochodzie
wyrosła topola - wina kibola, gdy panu premierowi nad głową widnieje
aureola - wina kibola, znana kibicom prawda jest znana, dajcie nam już
spokój , wszystko co najgorsze jest z winy kibola, a puenta jest taka,
że zna ją nawet 4-letnia Ola - wina kibola.
To zmodyfikowane fragmenty wiersza dwóch kreatywnych osób ze Szkła
Kontaktowego. I wszystko jakby pasuje do brzeskich klimatów. Otóż 25
czerwca miało się odbyć uroczyste otwarcie odnowionego Centrum Sportowo -
Rekreacyjnego, połączone z 65-leciem Opolskiego Związku Piłki Nożnej.
Niestety, z powodu tzw. "ustawki kiboli" impreza została odwołana. Wobec
spodziewanego zagrożenia z ochrony imprezy wycofały się dwie
profesjonalne agencje ochroniarskie. Uświetnieniem festynu miał być
finał Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim, rozegrany pomiędzy Startem
Namysłów, a Czarnymi Otmuchów. W uroczystościach miał ponoć
uczestniczyć szef PZPN Grzegorz Lato i Sekretarz Generalny Zdzisław
Kręcina, a także VIP-y wojewódzkie, powiatowe oraz miejskie. Niestety, z
powodu spodziewanych burd burmistrz Brzegu Wojciech Huczyński i prezes
OZPN w Opolu wydali wspólny komunikat o odwołaniu uroczystości. W
Komunikacie podano
m.in, że
"(...) odwołanie uroczystości spowodowane jest troską o bezpieczeństwo
gości i mieszkanców Brzegu. Otrzymaliśmy potwierdzone informacje o
planowanej w tym czasie na terenie miasta i stadionu "ustawce
pseudokibiców" z wielu klubów sportowych z wrogo nastawionych do siebie
oraz do działaczy PZPN. Osoby te zaplanowały przyjazd do Brzegu 25
czerwca. Niemniej jednak w takiej sytuacji należy się spodziewać
nasilonej agresji ze strony wrogo do siebie nastawionych
"pseudokibiców", co może skutkować zagrożeniem zdrowia, a nawet życia
zaproszonych gości oraz mieszkańców Brzegu, a także dewastacją mienia na
terenie całego miasta".
Komentarze zaczerpnięte z forów internetowych:
1) Faktem jest, że Brzeg to zapuszczone miasto. Skoro jednak coś
wybudowali, to trzeba to jakoś uczcić, a nie robić miastu kolejną
antyreklamę.
2) Pod zamkiem w Brzegu zjawiamy się i wtedy zobaczą panowie z OZPN, co
to gniew kibiców - przeczytałem na jednym z tych "tajemniczych" żródeł
informacji. Czyli odwołana impreza jednak... nie odwołana (przypomnijmy,
że odbędzie się msza i konferencja na zamku, a także finałowy turniej o
mistrzostwo województwa trampkarzy).
3) To w tym kraju ma być rozgrywana niebawem największa impreza
piłkarska w Europie? Chyba ktoś doszczętnie zwariował! Gdzie są moje
pieniądze, które płacę jako podatnik? Kto w tym kraju gwarantuje
bezpieczeństwo i za czyje pieniądze? Jeśli państwo boi się kiboli - to
niech przestanie się nazywać państwem.
4) Jeśli jakaś garstka kibiców terroryzuje takie imprezy, to co będzie
na Euro 2012? Czy w Brzegu nie mam policji, na co płacimy podatki? A na
brzeskim rynku posiać rzepak, będzie za co spłacać kredyty.
5) Współczuję burmistrzowi. Ma on wyjatkowego pecha. Uroczyste otwarcie
stadionu z taką fetą dodało by mu splendoru. A tu klapa. Za to policja
może świętować i uczestniczyć w procesjach. Wystarczyło postraszyć
informacją o tzw. ustawce, której informacji i tak nikt nie będzie
weryfikował, bo tajne łamane przez poufne. Z ustawy o policji
wyczytałem, że do jej zadań należy
m.in.
ochrona życia i zdrowia obywateli, ochrona bezpieczeństwa i porządku
publicznego oraz zapewnienie spokoju w miejscach publicznych (...).
6) Prawda jest chyba taka, że nikt z szyszek PZPN nie miał zamiaru
przyjeżdzać do takiej dziury jak Brzeg. Mają w d... takie miasta. Lato
woli w taką sobotę poleżeć do góry brzuchem, niż brać udział w jakiejś
smętnej uroczystości. Burmistrz może i o tym wie, że się na niego wylali
i chce jakoś to zatuszować. Powstała więc bajeczka o kibolach i
konieczności odwołania imprezy.
7) Faktem jest, że Brzeg jest brzydkim miastem, nikt tam o nic nie dba,
pełno Cyganów, którzy tylko bałagan robią. Ale skoro już coś im
wybudowali, to powinni jakoś poświęcić, czy jakoś tak, a nie najpierw
się rozpisywać, rozgłaszać, a póżniej krótko odwołane i już.
8) (...) ludzie obudźcie się i nie dajcie się wmanipulować w tę
histerię! W Brzegu przy okazji "fascynującego" meczu pomiędzy
kibicowskimi "potęgami" - Startem Namysłów, a Czarnymi Otmuchów miała
się odbyć wielka impreza dla dziesiątek działaczy piłkarskich,
jedzących, pijących i popuszczających pasa wraz z upływającymi
godzinami. Psa z kulawą nogą oprócz działaczy i piłkarzy dwóch małych
klubów, to wydarzenie nie obchodzi. Jak kibole chcą pogadać z panem
Lato, to spotyka się z nimi delegacja z Ogólnopolskiego Związku
Stowarzyszeń Kibiców, co miało miejsce parę dni temu (...) Ja, kibol.
9) Prawda jest taka, że tylko w Polsce nie potrafią sobie poradzić z
kibolami. Pytam więc po co budujemy stadiony, po co organizujemy
Euro????
10) To jest kolejny przykład świadczący o słabości naszego państwa i
nieudolności osób nim rządzących. Co to za państwo, gdzie premier,
wojewoda, prezydent miasta, czy burmistrz jako "ratunek" przed agresją
bandytów stadionowych widzą jedynie zamykanie stadionów, na których
budowę w skali kraju wydają miliardy złotych z pieniędzy podatników. Co
to za policja, która nie wykonuje swoich ustawowych zadań
m.in.
w zakresie ochrony życia i zdrowia obywateli oraz ochrony
bezpieczeństwa i porządku publicznego, w tym również zapewnienia spokoju
w miejscach publicznych. Policja, której kadra kierownicza wypina
piersi do odznaczeń i orderów, non stop uczestniczy w różnego rodzaju
uroczystościach "bogoojczyżnianych" i pielgrzymkach, a jednocześnie
oczekuje, że jej zadania wykonywać będą firmy ochroniarskie (...). Co to
za premierzy, ministrowie, prokuratorzy generalni, którzy przez lata
tolerują fakt, że ich podwładni nie wykonują rzetelnie swoich ustawowych
zadań i obowiązków. Pozostaje mi tylko retoryczne pytanie: kto i kiedy
może tych ludzi przymusić do realizacji w/w zadań i obowiązków?
Wypowiedzi niektórych ważnych osób :
1) Nie ma grup zorganizowanych kibiców - mówi Marek Procyszyn, prezes
Opolskiego Związku Piłlki Nożnej - Spotkałem się z kibicami Startu
Namysłów, w ogóle nie wiedzą, że miała być ustawka. Chcą po prostu
dopingować swojej drużynie.
2) Stadion będzie funkcjonował, jak do tej pory. Bez oficjalnego
otwarcia. Ten stadion ma żyć już za chwilę. Nie będziemy robili tak
hucznego otwarcia, może jakiś lokalny mecz - mówi burmistrz W.
Huczyński.
3) W sobotę miał zostać na stadionie również rozegrany wojewódzki finał
tramparzy, a wieczorem planowany był festyn. Kosztowało to nas sporo
czasu, pracy i przygotowań - mówi Beata Zatoń-Kowalczyk, kierownik biura
promocji urzędu miejskiego. Ze względu na bezpieczeństwo gości i
mieszkanców Brzegu impreza jest odwołana. Mecz pomiędzy Czarnymi
Otmuchów, a Startem Namysłów odbędzie się w innym terminie (już wiadomo,
że finał PP na szczeblu wojewódzkim odbędzię się 29 czerwca w
Chróścicach). Natomiast przełożenie terminu otwarcia stadionu nie
wchodzi w grę. Jeśli tak będzie, to będziemy się starali to utrzymać w
tajemnicy, żeby nie narazić się na najazd gośći, którzy by mogli nam
zepsuć samą imprezę, ale i narazić na szwank stadion, mienie, zdrowie,
albo i życie mieszkańców - mówi kierowniczka biura promocji.
4) Wypowiedź Antoniego Jastrzembskiego - wicewojewody opolskiego: Po
odwołaniu uroczystej gali z okazji otwarcia nowego stadionu w Brzegu
pojawiły się komentarze, iż państwo skapitulowało wobec kiboli. Nie
zgadzam się z tą opinią. Imprezy nie odwołał ani wojewoda opolski, ani
policja. Z gali zrezygnowały władze Brzegu i OZPN, gdy okazało się, że
firma ochroniarska wycofała się z zabezpieczenia imprezy. Zgodnie z
ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych, za bezpieczeństwo na stadionie
odpowiadają organizatorzy. Policja miała kibiców jedynie doprowadzić do
bram stadionu. Wobec odwołania gali nie było takiej potrzeby.
Wnioski pochodzące od redakcji portalu:
1. Wypowiedż Pana wicewojewody jest asekuracyjna (broniąca władze
wojewódzkie i policję, a przerzucona jest odpowiedzialność na władze
Brzegu i OZPN).
2. Dlaczego Pan wicewojewoda się wypowiada, że to miała być impreza z
okazji otwarcia nowego stadionu, a nic nie wspomina o 65-leciu OZPN,
która to impreza miała być głównym punktem (puchar Polski na szczeblu
wojewódzkim). Jeżeli Puchar Polski wręcza na szczeblu ogólnopolskim
prezydent Polski, to na szczeblu wojewódzkim chyba powinien wojewoda?).
4. Dla Pana wicewojewody samorząd, Brzeg, OZPN to jest inne państwo. My umywamy rączki, nasza chata z kraja.
5. Dlaczego na tym mają cierpieć mieszkańcy Brzegu, że impreza nie
dochodzi do skutku? Słuszne są uwagi internautów, że mieszkancy placą
podatki.
6. Są sprzeczne informacje wynikające z wypowiedzi pana burmistrza i
pani kierownik ds. promocji. To będzie otwarcie obiektu, czy nie?
7. Dlaczego władze Brzegu nie zwróciły się wcześniej do profesjonalnych
firm ochroniarskich, które by gwarantowały skuteczną ochronę? Dopiero
jak jedna firma odmówiła (a co z zerwaną umową), zaczęto naprędce szukać
inną.
8. Władze mówią o ewentualnie powstałych szkodach, wyrządzonych na stadionie (to obiekt nie jest ubzezpieczony?).
9. A jednak mecz finałowy puchar Polski na szczeblu wojewódzkim odbędzie
się za parę dni w Chróścicach (to tam nie zjadą kibole ?).
10. A jednak odbędzie się 25 czerwca finałowy turniej wojewódzki trampkarzy i konferencja na zamku (to tam nie zjadą kibole?).
11. Z tego wszystkiego wynika jednak, że w Polsce i w Brzegu rządzą
kibole (przypomnijmy, że premier rządu wydał zarządzenie, że do końca
rozgrywek piłkarskich sezonu 2010/2011 obowiązuje zakaz przyjmowania
kibiców gości, a co dalej ?).
Prosimy o Wasze opinie, co o tym wszystkim sądzicie?
Wszelkie przykłady, skróty tekstów, zdjęcia, wypowiedzi internautów itp. pochodzą
m.in. z Nowej Trybuny Opolskiej, Gazety w Opolu, Panoramy oraz stron internetowych.
Tytus Strzelbicki