niedziela, 24 listopada 2024
Gdy pan burmistrz i OZPN organizacyjnie nie zawsze podoła - wina kibola, gdy pan prezydent popełnia kolejnego babola - wina kibola.






Gdy pociąg nie zatrzymał się na stacji Tuchola - wina kibola, gdy truskawka obca lepsza niż z polskiego pola - wina kibola, gdy na randkę nie przyszła z internetu Jola - wina kibola, gdy przy twym samochodzie wyrosła topola - wina kibola, gdy panu premierowi nad głową widnieje aureola - wina kibola, znana kibicom prawda jest znana, dajcie nam już spokój , wszystko co najgorsze jest z winy kibola, a puenta jest taka, że zna ją nawet 4-letnia Ola - wina kibola.


To zmodyfikowane fragmenty wiersza dwóch kreatywnych osób ze Szkła Kontaktowego. I wszystko jakby pasuje do brzeskich klimatów. Otóż 25 czerwca miało się odbyć uroczyste otwarcie odnowionego Centrum Sportowo - Rekreacyjnego, połączone z 65-leciem Opolskiego Związku Piłki Nożnej. Niestety, z powodu tzw. "ustawki kiboli" impreza została odwołana. Wobec spodziewanego zagrożenia z ochrony imprezy wycofały się dwie profesjonalne agencje ochroniarskie.  Uświetnieniem festynu miał być finał Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim, rozegrany pomiędzy Startem Namysłów, a Czarnymi Otmuchów. W uroczystościach miał ponoć uczestniczyć szef PZPN Grzegorz Lato i Sekretarz Generalny Zdzisław Kręcina, a także VIP-y wojewódzkie, powiatowe oraz miejskie. Niestety, z powodu spodziewanych burd burmistrz Brzegu Wojciech Huczyński i prezes OZPN w Opolu wydali wspólny komunikat o odwołaniu uroczystości. W Komunikacie podano m.in, że "(...) odwołanie uroczystości spowodowane jest troską o bezpieczeństwo gości i mieszkanców Brzegu. Otrzymaliśmy potwierdzone informacje o planowanej w tym czasie na terenie miasta i stadionu "ustawce pseudokibiców" z wielu klubów sportowych z wrogo nastawionych do siebie oraz do działaczy PZPN. Osoby te zaplanowały przyjazd do Brzegu 25 czerwca. Niemniej jednak w takiej sytuacji należy się spodziewać nasilonej agresji ze strony wrogo do siebie nastawionych "pseudokibiców", co może skutkować zagrożeniem zdrowia, a nawet życia zaproszonych gości oraz mieszkańców Brzegu, a także dewastacją mienia na terenie całego miasta".
Komentarze zaczerpnięte z forów internetowych:
1) Faktem jest, że Brzeg to zapuszczone miasto. Skoro jednak coś wybudowali, to trzeba to jakoś uczcić, a nie robić miastu kolejną antyreklamę.
2) Pod zamkiem w Brzegu zjawiamy się i wtedy zobaczą panowie z OZPN, co to gniew kibiców - przeczytałem na jednym z tych "tajemniczych" żródeł informacji. Czyli odwołana impreza jednak... nie odwołana (przypomnijmy, że odbędzie się msza i konferencja na zamku, a także finałowy turniej o mistrzostwo województwa trampkarzy).
3) To w tym kraju ma być rozgrywana niebawem największa impreza piłkarska w Europie? Chyba ktoś doszczętnie zwariował! Gdzie są moje pieniądze, które płacę jako podatnik? Kto w tym kraju gwarantuje bezpieczeństwo i za czyje pieniądze? Jeśli państwo boi się kiboli - to niech przestanie się nazywać państwem.
4) Jeśli jakaś garstka kibiców terroryzuje takie imprezy, to co będzie na Euro 2012? Czy w Brzegu nie mam policji, na co płacimy podatki? A na brzeskim rynku posiać rzepak, będzie za co spłacać kredyty.
5) Współczuję burmistrzowi. Ma on wyjatkowego pecha. Uroczyste otwarcie stadionu z taką fetą dodało by mu splendoru. A tu klapa. Za to policja może świętować i uczestniczyć w procesjach. Wystarczyło postraszyć informacją o tzw. ustawce, której informacji i tak nikt nie będzie weryfikował, bo tajne łamane przez poufne. Z ustawy o policji wyczytałem, że do jej zadań należy m.in. ochrona życia i zdrowia obywateli, ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz zapewnienie spokoju w miejscach publicznych (...).
6) Prawda jest chyba taka, że nikt z szyszek PZPN nie miał zamiaru przyjeżdzać do takiej dziury jak Brzeg. Mają w d... takie miasta. Lato woli w taką sobotę poleżeć do góry brzuchem, niż brać udział w jakiejś smętnej uroczystości. Burmistrz może i o tym wie, że się na niego wylali i chce jakoś to zatuszować. Powstała więc bajeczka o kibolach i konieczności odwołania imprezy.
7) Faktem jest, że Brzeg jest brzydkim miastem, nikt tam o nic nie dba, pełno Cyganów, którzy tylko bałagan robią. Ale skoro już coś im wybudowali, to powinni jakoś poświęcić, czy jakoś tak, a nie najpierw się rozpisywać, rozgłaszać, a póżniej krótko odwołane i już.
8) (...) ludzie obudźcie się i nie dajcie się wmanipulować w tę histerię! W Brzegu przy okazji "fascynującego" meczu pomiędzy kibicowskimi "potęgami" - Startem Namysłów, a Czarnymi Otmuchów miała się odbyć wielka impreza dla dziesiątek działaczy piłkarskich, jedzących, pijących i popuszczających pasa wraz z upływającymi godzinami. Psa z kulawą nogą oprócz działaczy i piłkarzy dwóch małych klubów, to wydarzenie nie obchodzi. Jak kibole chcą pogadać z panem Lato, to spotyka się z nimi delegacja z Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców, co miało miejsce parę dni temu (...) Ja, kibol.
9) Prawda jest taka, że tylko w Polsce nie potrafią sobie poradzić z kibolami. Pytam więc po co budujemy stadiony, po co organizujemy Euro????
10) To jest kolejny przykład świadczący o słabości naszego państwa i nieudolności osób nim rządzących. Co to za państwo, gdzie premier, wojewoda, prezydent miasta, czy burmistrz jako "ratunek" przed agresją bandytów stadionowych widzą jedynie zamykanie stadionów, na których budowę w skali kraju wydają miliardy złotych z pieniędzy podatników. Co to za policja, która nie wykonuje swoich ustawowych zadań m.in. w zakresie ochrony życia i zdrowia obywateli oraz ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego, w tym również zapewnienia spokoju w miejscach publicznych. Policja, której kadra kierownicza wypina piersi do odznaczeń i orderów, non stop uczestniczy w różnego rodzaju uroczystościach  "bogoojczyżnianych" i pielgrzymkach, a jednocześnie oczekuje, że jej zadania wykonywać będą firmy ochroniarskie (...). Co to za premierzy, ministrowie, prokuratorzy generalni, którzy przez lata tolerują fakt, że ich podwładni nie wykonują rzetelnie swoich ustawowych zadań i obowiązków. Pozostaje mi tylko retoryczne pytanie: kto i kiedy może tych ludzi przymusić do realizacji w/w zadań i obowiązków?


Wypowiedzi niektórych ważnych osób :
1) Nie ma grup zorganizowanych kibiców - mówi Marek Procyszyn, prezes Opolskiego Związku Piłlki Nożnej - Spotkałem się z kibicami Startu Namysłów, w ogóle nie wiedzą, że miała być ustawka. Chcą po prostu dopingować swojej drużynie.
2) Stadion będzie funkcjonował, jak do tej pory. Bez oficjalnego otwarcia. Ten stadion ma żyć już za chwilę. Nie będziemy robili tak hucznego otwarcia, może jakiś lokalny mecz - mówi burmistrz W. Huczyński.
3) W sobotę miał zostać na stadionie również rozegrany wojewódzki finał tramparzy, a wieczorem planowany był festyn. Kosztowało to nas sporo czasu, pracy i przygotowań - mówi Beata Zatoń-Kowalczyk, kierownik biura promocji urzędu miejskiego. Ze względu na bezpieczeństwo gości i mieszkanców Brzegu impreza jest odwołana. Mecz pomiędzy Czarnymi Otmuchów, a Startem Namysłów odbędzie się w innym terminie (już wiadomo, że finał PP na szczeblu wojewódzkim odbędzię się 29 czerwca w Chróścicach). Natomiast przełożenie terminu otwarcia stadionu nie wchodzi w grę. Jeśli tak będzie, to będziemy się starali to utrzymać w tajemnicy, żeby nie narazić się na najazd gośći, którzy by mogli nam zepsuć samą imprezę, ale i narazić na szwank stadion, mienie, zdrowie, albo i życie mieszkańców - mówi kierowniczka biura promocji.
4) Wypowiedź Antoniego Jastrzembskiego - wicewojewody opolskiego: Po odwołaniu uroczystej gali z okazji otwarcia nowego stadionu w Brzegu pojawiły się komentarze, iż państwo skapitulowało wobec kiboli. Nie zgadzam się z tą opinią. Imprezy nie odwołał ani wojewoda opolski, ani policja. Z gali zrezygnowały władze Brzegu i OZPN, gdy okazało się, że firma ochroniarska wycofała się z zabezpieczenia imprezy. Zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych, za bezpieczeństwo na stadionie odpowiadają organizatorzy. Policja miała kibiców jedynie doprowadzić do bram stadionu. Wobec odwołania gali nie było takiej potrzeby.

Wnioski pochodzące od redakcji portalu:
1. Wypowiedż Pana wicewojewody jest asekuracyjna (broniąca władze wojewódzkie i policję, a przerzucona jest odpowiedzialność na władze Brzegu i OZPN).
2. Dlaczego Pan wicewojewoda się wypowiada, że to miała być impreza z okazji otwarcia nowego stadionu, a nic nie wspomina o 65-leciu OZPN, która to impreza miała być głównym punktem (puchar Polski na szczeblu wojewódzkim). Jeżeli Puchar Polski wręcza na szczeblu ogólnopolskim prezydent Polski, to na szczeblu wojewódzkim chyba powinien  wojewoda?).
4. Dla Pana wicewojewody samorząd, Brzeg, OZPN to jest inne państwo. My umywamy rączki, nasza chata z kraja.
5. Dlaczego na tym mają cierpieć mieszkańcy Brzegu, że impreza nie dochodzi do skutku? Słuszne są uwagi internautów, że mieszkancy placą podatki.
6. Są sprzeczne informacje wynikające z wypowiedzi pana burmistrza i pani kierownik ds. promocji. To będzie otwarcie obiektu, czy nie?
7. Dlaczego władze Brzegu nie zwróciły się wcześniej do profesjonalnych firm ochroniarskich, które by gwarantowały skuteczną ochronę? Dopiero jak jedna firma odmówiła (a co z zerwaną umową), zaczęto naprędce szukać inną.
8. Władze mówią o ewentualnie powstałych szkodach, wyrządzonych na stadionie (to obiekt nie jest ubzezpieczony?).
9. A jednak mecz finałowy puchar Polski na szczeblu wojewódzkim odbędzie się za parę dni w Chróścicach (to tam nie zjadą kibole ?).
10. A jednak odbędzie się 25 czerwca finałowy turniej wojewódzki  trampkarzy i konferencja na zamku (to tam nie zjadą kibole?).
11. Z tego wszystkiego wynika jednak, że w Polsce i w Brzegu rządzą kibole (przypomnijmy, że premier rządu wydał zarządzenie, że do końca rozgrywek piłkarskich sezonu 2010/2011 obowiązuje zakaz przyjmowania kibiców gości, a co dalej ?).

Prosimy o Wasze opinie, co o tym wszystkim sądzicie?
Wszelkie przykłady, skróty tekstów, zdjęcia, wypowiedzi internautów itp. pochodzą m.in. z Nowej Trybuny Opolskiej, Gazety w Opolu, Panoramy oraz stron internetowych.

Tytus Strzelbicki

Nowiny na pasku