niedziela, 28 kwietnia 2024

U podnóża gór Harzu obchodzono uroczyście trzy wydarzenia: 10-lecie partnerstwa pomiędzy miastami Brzeg i Goslar, 10-lecie współpracy pomiędzy Publicznym Gimnazjum nr 1 w Brzegu oraz Gimnazjum im. Christiana von Dohma w Goslar oraz 60-lecie patronatu miasta Goslar nad dawnymi mieszkańcami miasta i powiatu brzeskiego.


W dniach: 6 - 9 maja 2010 r. w niemieckim Goslar, u podnóża gór Harzu, obchodzono uroczyście trzy wydarzenia: 10-lecie partnerstwa pomiędzy miastami Brzeg i Goslar, 10-lecie współpracy pomiędzy Publicznym Gimnazjum nr 1 w Brzegu oraz Gimnazjum im. Christiana von Dohma w Goslar oraz 60-lecie patronatu miasta Goslar nad dawnymi mieszkańcami miasta i powiatu brzeskiego, skupionych w Krajowym Związku Brzeżan (Bundesvereinigung des Brieger).


Na zaproszenie Burmistrza Goslar Henninga Binnewiesa do Goslar udała się delegacja z Brzegu na czele z burmistrzem Wojciechem Huczyńskim i przewodniczącym Rady Miejskiej Brzegu - Mariuszem Grochowskim. Samorząd reprezentowali także wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Paweł Ciszewski i Paweł Korycki, a władze miasta wiceburmistrzowie Artur Kotara i Stanisław Kowalczyk. Wśród zaproszonych przez stronę niemiecką znalazł się także ksiądz dziekan Zdzisław Pyszka, reprezentujący duchowieństwo miasta Brzeg oraz ksiądz Marian Niemiec występujący w imieniu brzeskiej wspólnoty ewangelicko-augsburskiej. Oprócz przedstawicieli samorządu do Goslar udali się także uczniowie i opiekunowie Państwowego Gimnazjum nr 1 oraz Państwowego Gimnazjum nr 3, a także reprezentacja brzeskiej Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. J. Elsnera. Na specjalne zaproszenie komendanta straży pożarnej w Goslar w uroczystych obchodach wzięli także udział przedstawiciele komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej z Brzegu z komendantem Andrzejem Kwiatkowskim na czele. W skład delegacji weszli również dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Krzysztof Kulwicki oraz młodzież z grupy tanecznej Brzeskiego Centrum Kultury pod opieką Adama Bubiłka - dyrektora BCK oraz instruktorki tańca Pauliny Rutowicz. Do delegacji samorządowej dołączyli także zaproszeni przez Krajowy Związek Brzeżan Państwo Gabriela i Paweł Kozerscy, Leokadia i Józef Paprotni, Romuald Nowak oraz Andrzej Peszko.

W jubileuszu partnerstwa Goslar i Brzegu wziął udział także burmistrz partnerskiego miasta Beroun - dr Jiri Besser.

Jednym z ważniejszych punktów jubileuszu było uroczyste zasadzenie drzewa na placu Schuhhof  - symbolicznego daru od burmistrza miasta Brzegu, upamiętniającego dziesięciolecie partnerstwa pomiędzy Brzegiem i Goslar. Zasadzenia drzewa dokonali: burmistrz Goslar - H. Binnewies, Roland Reche - przewodniczący Związku Brzeżan oraz burmistrz Brzegu - W. Huczyński.

W sobotę 8 maja rozpoczynał się w Goslar 33 Krajowy Zjazd Brzeżan. Członkowie brzeskiej delegacji mieli okazję do wzięcia udziału w uroczystościach zorganizowanych przez Związek Brzeżan. Uroczystości w Brzeskiej Wieży poprowadził pochodzący z Brzegu emerytowany biskup kościoła ewangelickiego - Roland Hofflan z Jeny.

Wieczorem w Pałacu Cesarskim w Goslar miały miejsce centralne uroczystości rocznicowe, w których prócz delegacji brzeskiej, dawnych brzeżan oraz władz Goslar, wziął także udział wicekonsul Konsulatu Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej w Hamburgu - Michał Nowak. Podczas uroczystości podpisano porozumienie dotyczące dalszej współpracy pomiędzy Brzegiem i Goslar. Reprezentanci straży pożarnych podpisali osobny dokument o współpracy. Ukoronowaniem wieczoru, którego ozdobę stanowiły występy uczniów brzeskich szkół muzycznej i gimnazjów, a także grupy tanecznej z BCK, było uroczyste wręczenie tytułu Honorowego Obywatela Miasta Brzegu panu Rolandowi Reche. Stało się symbolicznym gestem, jednoczącym obchody 60 lat partnerstwa Goslar i dawnych mieszkańców Brzegu oraz 10-lecie partnerstwa pomiędzy Goslar i Brzegiem. Na zakończenie członkowie delegacji Brzegu i Goslar wzięli udział w spotkaniu dawnych Brzeżan w hotelu Achterman w Goslar, w którym miało miejsce uroczyste otwarcie ?Sali brzeskiej".

Niedzielny poranek rozpoczął się nabożeństwem ekumenicznym, które poprowadzili: pastor Otmar Hesse z Goslar - jeden z sygnatariuszy porozumienia miast sprzed 10 lat, ksiądz Marian Niemiec oraz ksiądz dziekan Zdzisław Pyszka. Modlono się o pomyślność i rozwój obu miast oraz za dawnych i obecnych mieszkańców miast Brzegu i Goslar. Podczas uroczystego obiadu kończącego obchody jubileuszu dziękowano za minione 10 lat współpracy i deklarowano gotowość do dalszej wymiany doświadczeń. Wymownym akcentem było wystąpienie burmistrza Beroun, który dziękował szczególnie za pomoc, jaką to czeskie miasto otrzymało od Goslar i Brzegu podczas powodzi w 2005 r. Takie właśnie działania, jak w podsumowaniu stwierdził burmistrz Beroun, są sprawdzianem deklaracji partnerstwa i budują prawdziwe relacje pomiędzy mieszkańcami miast, które deklarują wzajemną współpracę. Burmistrz miasta Goslar za pośrednictwem burmistrza Brzegu przekazał także wyrazy szacunku i pozdrowienia dla wszystkich mieszkańców naszego miasta.

Beata Zatoń Kowalczyk
UM Brzeg

gospodarze_miast
odnowienie_porozumienia

 

 

Przemowa przewodniczącego Krajowego Związku Brzeżan, pana Rolanda Reche, wygłoszona z okazji uroczystości jubileuszowych z miastem partnerskim Goslar?Brzeg, w Kaiserpfalz w dn. 8 maja 2010 r.

?Auch uns nennt man im Westen                  ?I na nas mówią Zachód
den Osten                                                      na Wschodzie,
Und im Osten                                                I na nas mówią Wschód
Den Westen"                                                 na Zachodzie."          

Ten punkt widzenia polskiego satyryka Stanisława Jerzego Leca, który zawiera w sobie również spojrzenie na wynikające z tego zadania, nie był poglądem powszechnym. My Ślązacy zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że "na Zachodzie" niewiele o nas wiedziano, ale "Wschód" nam samym nie był bliski. Bismarck i cesarz Wilhelm II, ideologiczni wizjonerzy ruchu nacjonalistycznego przygotowali grunt pod plany, których celem miało być stworzenie "niemieckiej przestrzeni życiowej na Wschodzie". Poznań, miasto leżące w kolebce polskiego Państwa - Wielkopolsce - miał stać się "stolicą niemieckiego Wschodu". Dużą rolę w tych rozważaniach odgrywała buta pruska.

Tylko nieliczni z nas znali kraj po drugiej stronie Odry, a wobec ludzi, którzy tam mieszkali, mieliśmy wiele uprzedzeń, jeżeli w ogóle ich zauważaliśmy. Dopiero napaść na Polskę we wrześniu 1939 r. przybliżyła nam takie pojęcia jak Radom, Kielce i Białystok, jak San, Bug i Narew. Ale nawet to wydarzenie, upiększająco nazwane "kampanią wrześniową", tylko nielicznych bliżej zainteresowało wschodnim sąsiadem. Wybuchła druga wojna światowa. Wiele milionów ludzi straciło życie, zbrodnie o do tej pory nieznanych rozmiarach zostały gruntownie przygotowane i wykonane. Miasta legły w gruzach, cale regiony opustoszały. W końcu ci, którzy prawie nie brali w tym wszystkim udziału, wypędzeni, stracili swoją ojczyznę.

Nam, Brzeżanom, w tym strasznym czasie, pomogły dwa wydarzenia. Walter Schulz, redaktor ?Brieger Zeitung" ("Gazety Brzegu") wezwał do spotkania rozsianych mieszkańców Brzegu i okolic, stworzył ?Briegische Briefe" ("Listy Brzeżańskie") - pismo dla wszystkich Brzeżan i znalazł chętnych do pomocy w tworzeniu tego odważnego dzieła, a także w przygotowaniu pierwszego zjazdu Brzeżan. I tak w sierpniu 1950 r. tysiące pozbawionych ojczyzny Brzeżan zjechało się ze wszystkich stron do Goslar. Wielu odnalazło się po latach rozłąki. W godnych ramach obchodzono uroczyście 700-lecie miasta rodzinnego. Niespodziewanie drugie wydarzenie uświetniło tę uroczystość: napawający otuchą prezent w postaci patronatu. Nadburmistrz dr Pfaffendorf i dyrektor miasta Schneider wspólnie zaproponowali nam ten wspaniałomyślny dar. 27 lutego 1951 r. Komitet Stały Rady Miejskiej w Goslar potwierdził ten godny naśladowania gest z zamiarem "stworzenia mieszkańcom Brzegu ideowej ojczyzny". Waldemar Reche, ostatni burmistrz Brzegu, napisał w kwietniu 1951 r. następujące słowa skierowanie do Goslar:

" ... Odczuwamy głęboką wdzięczność za to, z jakim - tak bardzo brakującym gdzie indziej - zrozumieniem faktycznego i duchowego cierpienia wypędzonych, poprzez utratę ojczyzny pozbawionych swych korzeni, Pan i reprezentowane przez Pana społeczeństwo Goslar - jako pierwsi - podchwyciliście ideę patronatu i wdrożyliście ją w życie."

Nie wszędzie chętnie ich witano: uchodźców i wypędzonych. Musiało minąć następnych dwadzieścia a nawet trzydzieści lat, aby większość z nich zadomowiła się w "strefie zachodniej". W "strefie wschodniej" i w NRD urzędowo nazwano ich "przesiedleńcami" i nie interesowano się więcej ich losem.

Goslar nie pozostało tylko ideową ojczyzną. Doświadczyliśmy praktycznej pomocy ze strony skutecznie działającego biura poszukiwań oraz licznego wsparcia ze strony ośrodka opieki dla Brzeżan. Nasze regularne zjazdy stały się okazją do wymiany doświadczeń doznanych w tak zmienionym życiu. Zastanawialiśmy się nad tym, kiedy i w jaki sposób moglibyśmy odwiedzić Śląsk i region Brzegu, i kiedy w latach 70-tych po podpisaniu "Układów Wschodnich" stało się to możliwe, wielu ruszyło w drogę. Mieszkańcy wsi chcieli ponownie zobaczyć swoje zagrody, odwiedzić znajomy kościół. A Brzeg? Wiedzieliśmy, że duża część miasta została zniszczona. Dokąd mieliśmy jechać? Naszym celem stały się Zamek Piastów Śląskich i kościoły. Tam spotkaliśmy sympatycznego, służącego pomocą pana, mającego też wiele pytań dotyczących przeszłości - Pawła Kozerskiego. Dzisiaj wiemy: Wówczas stał on na początku urzeczywistnienia dzieła swego życia - odbudowania i ożywienia rezydencji Piastów Śląskich. .

Brzeżanie mieszkający w NRD już mogli wprawdzie wcześniej po spełnieniu ostrych wymagań podróżować na Śląsk, ale dopiero rozmowy prowadzone w Goslar doprowadziły do złagodzenia warunków. Już w 1975 r. dr Jürgen Paul i dyrektor miejski Siegfried Scholz wraz z małą grupą Brzeżan wyruszyli w pierwszą podróż w celu rozpoznania, czy nawiązanie stosunków między miastem a miastem było już możliwe. I chociaż wizyta przebiegała w radosnej i pełnej werwy atmosferze, i chociaż burmistrz Brzegu przyjął delegację bardzo gościnnie, to jednak na nawiązanie oficjalnych kontaktów wówczas jeszcze nie zezwolono.

"Nie jesteśmy rewanżystami", powiedział w 1984 r. nasz długoletni przewodniczący Gerhard Täuber w Goslar, a miejscowa gazeta uzupełniła w dn. 03.09.1984 r.: "Brzeżanie, mocno zakorzenieni w swojej ojczyźnie, w nowy sposób patrzą do przodu". W tym szczególnie dla Polski ciężkim okresie coraz więcej Brzeżan odwiedzało starą ojczyznę. Mieszkańcy Goslar Hubert Morick i dr Jürgen Paul organizowali transporty z pomocą dla Brzegu i z czasem patronat przekształcił się w silne i pełne zrozumienia partnerstwo. Po podpisaniu Układów w 1990 r. i 1991 r. oczywistym było wiec, ze urzędująca wówczas nadburmistrz pani Marta Lattemann-Meyer wezwała do kolejnej wizyty w Brzegu. Mieszkańcom Goslar i byłym Brzeżanom tym razem stały wszystkie drzwi otworem. Znany ze sztuki szybkiego formułowania dyrektor miejski Georg Michael Primus w ciągu kilku godzin sporządził "Deklarację w sprawie współpracy między Miastem Brzeg, Miastem Goslar i Krajowym Związkiem Brzeżan". Deklaracja nawiązywała do tego, co już się rozwinęło, ale wywołała też wiele nowych skutków: wizyty i rewizyty, wymianę młodzieżową, seminaria dla nauczycieli, które wszczął profesor Horst Rabura, akcje pomocy.

Przychylne i nieskomplikowane nastawienie Rady Miejskiej i Urzędu Miasta, a przede wszystkim nadburmistrza dr Otmara Hesse dodały siły i otuchy tej szerokiej dziedzinie zadań.

W 1998 r. Polacy i Niemcy w Brzegu i w Goslar uroczyście obchodzili 750-lecie Miasta, oczywiście wspólnie - co było już normalne, a punktem kulminacyjnym naszego 28. zjazdu Krajowego Związku Brzeżan przed dziesięciu laty było uroczyste podpisanie Umowy Partnerskiej między Miastami, do czego my bardzo dążyliśmy.

Fakt, że polsko- i niemieckojęzyczna młodzież wspólnie brali udział w przygotowaniu dzisiejszej uroczystości jest dowodem na to, jak rozwija się i rozkwita współpraca sąsiedzka. Musieliśmy poznać się wzajemnie; teraz wspólnie możemy pokonywać trudności i budować naszą przyszłość. Z tego powstają przyjaźnie, które są w stanie przetrwać ciężkie czasy. Przykładem na to są rodziny Kozerskich, Paprotnych, Nowaków, Peszko i wiele innych. To dobrze wpływa na Europę, a my lepiej rozumiemy, co znaczą słowa:

,,I na nas mówią Zachód                                                       ?Auch uns nennt man im Westen
na Wschodzie,                                                                       den Osten,
I na nas mówią Wschód                                                        und im Osten
na Zachodzie."                                                                      den Westen."

Tłumaczenie z języka niemieckiego
Przekład: Karl Dedecius

wreczenie_honor_obywatelstwa
wizyta_w_kopalni

Przemówienie burmistrza Brzegu Wojciecha Huczyńskiego podczas uroczystości jubileuszowych obchodów 10-lecia partnerstwa miast Brzegu i Goslar oraz 60 lat partnerstwa Goslar - Brieg

  Każda rocznica, zwłaszcza okrągła, sprzyja refleksjom nad minionym czasem. Czy został on wykorzystany dobrze, czy nie zaprzepaszczono jakiś szans, czy współpraca przynosi obopólne korzyści stronom ją prowadzącym... Sam nie chcę wprost odpowiadać na powyżej postawione stwierdzenia.

Proszę jednak, by to Państwo wyciągnęli wnioski z kilku przykładów naszej dotychczasowej, dziesięcioletniej współpracy. Wymienię może tylko te najważniejsze.

  Nasza współpraca inwestuje przede wszystkim w młode pokolenie. Dzięki kontaktom miedzy szkołami gimnazjalnymi z Goslar i Brzegu przełamywane są stereotypy, uczniowie mają możliwość poznania kultury swoich sąsiadów, a rozwijanie lub doskonalenie znajomości języków obcych daje możliwość do bliższego poznania siebie nawzajem. Dużą rolę odgrywają tu nie tylko szkoły, instytucje, ale także możliwości goszczenia uczniów u swoich rówieśników w domach prywatnych. Podobnie współpraca układa się pomiędzy uczniami szkół muzycznych z naszych miast. Tak rodzą się znajomości. Tak łamią się stereotypy i nawiązują osobiste przyjaźnie. Tak buduje się prawdziwa europejska więź.

  Wymieniając pokrótce to, co przez ostatnie 10 lat miało miejsce, nie sposób pominąć kursów doskonalących czy seminariów, organizowanych dla nauczycieli języka niemieckiego. Kursów mających już kilkunastoletnią tradycję. Można wspomnieć też wizytę brzeskich urzędników w magistracie miasta Goslar oraz urzędników z Goslar w naszym mieście. Można nadmienić o wizytach, jakie składali w Brzegu emeryci zrzeszeni w Państwa organizacji emeryckiej.

  Nasza współpraca ma także wymiar materialny. Na wyróżnienie zasługuje na pewno pomoc w przygotowaniu na zamku Piastów Śląskich pokoi gościnnych, w których często goszczą osoby z Goslar czy przedstawiciele Związku Brzeżan. Ważne miejsce w naszych wzajemnych kontaktach zajmuje wymiana kulturalna. Preludium do niej, jeszcze przed podpisaniem partnerstwa miast, były kontakty pomiędzy Muzeum Piastów Śląskich, a muzeum miejskim w Goslar. Z czasem wymiana kulturalna przyjęła inny wymiar, koncertując się na rozwoju wymiany młodzieży pod szyldem ?spotkań młodych". Zaangażowanie Brzeskiego Centrum Kultury i goslarskiego Fachbereich, Fachdienst Schulen, Sport, Jugend, Soziales daje powoli wspaniałe rezultaty. Mimo że z przyczyn obiektywnych nie wszystko, co było zaplanowane udało się zrealizować, mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele do zrobienia, także dzięki czynnemu włączeniu się w nasze wspólne plany miasta Beroun.

  Tu, w Goslar, zawsze podejmowani jesteśmy z największą atencją. Dziś z przyjemnością wspominam moment, gdy burmistrz Hesse jako pierwszemu ?niegoslarczykowi" pozwolił mi rozszpuntować beczkę piwa  i otworzyć tym samym uroczyste obchody święta Waszego miasta.

  Kiedy patrzymy z perspektywy 10 lat, jakie minęły od chwili, gdy pod dokumentem o partnerstwie swoje podpisy złożyli reprezentanci Brzegu i Goslar, można ze spokojem stwierdzić, że mimo odległości obu miast, mimo różnic kulturowych, mimo bariery językowej, ta współpraca zmierza w dobrym kierunku.

  Są jeszcze pola, na których czynimy pierwsze nieśmiałe kroki współpracy. Świadectwem patrzenia w przyszłość jest dzisiejsza obecność przedstawicieli brzeskiej straży pożarnej oraz reprezentantów brzeskiego sportu i rekreacji. Obecnie w Brzegu inwestujemy w bazę sportową. Wznieśliśmy już kilka okazałych obiektów sportowych, w tym hale i boiska. Sztandarowym brzeskim obiektem sportowym wkrótce stanie się przebudowywany stadion miejski. Być może dojdzie któregoś dnia na jego nowej murawie do wydarzenia bez precedensu, gdy naprzeciwko siebie staną zawodnicy reprezentujący Goslar i Brzeg, by zmierzyć się w rywalizacji sportowej. Władzom Goslar, jak i odpowiedzialnym za sport w mieście, dajemy sygnał gotowości do zmierzenia się w rywalizacji sportowej. Być może okazją będzie uroczystość otwarcia stadionu w Brzegu.

  Brzeg i Goslar dzielą setki kilometrów. Bariera językowa i kulturowa. Jest jednak coś, co zbliża oba miasta. Coś, co, chcąc nie chcąc, odwołuje się do przeszłości narodów Niemieckiego i Polskiego. Ten wspólny mianownik - to ludzie urodzeni w Brzegu. Ci obecnie, i Ci, którzy na świat przyszli przed 1945 r. oraz pielęgnujący brzeskie tradycje ich potomkowie. Nie sposób pominąć roli dawnych mieszkańców Brzegu, za których to właśnie sprawą doszło do kontaktów pomiędzy Brzegiem i Goslar, w spojrzeniu na dziesięcioletnie partnerstwo Brzegu i Goslar. To wymowne, że dzisiejsza rocznica obchodzona jest także w dniu, w którym dawni mieszkańcy Brzegu spotykają się na jubileuszu 60-ciu lat partnerstwa Goslar i Brieg. Wielu z nich ma w Brzegu swoje miejsca. Wielu z sentymentem odwołuje się do najpiękniejszego okresu swego życia, z którego łatwiej usunąć urazy, a zapamiętuje się to, co przyjemne. Nie obciążone piętnem dorosłości, beztroskie lata młodzieńcze łatwiej przywołują chwile miłe, niż te naznaczone goryczą, choć mam świadomość, że i takich w życiu nie brakowało. Wielu z zebranych tu dziś Brzeżan przywołuje na myśl miejsca swoich wędrówek z rodzicami po brzeskich parkach, skwerach i ulicach. Kolegów i przyjaciół z brzeskiej, szkolnej ławy. Siniaki zdobyte w podczas gry w piłkę czy gonitwy z koleżankami lub dokuczanie kolegom. Smak jabłek kupionych na brzeskim targu, czy dźwięki dzwonów nawołujących w niedzielny poranek na modlitwę. W tych aspektach nie ma różnicy, czy mówi się i myśli po niemiecku, czy po polsku. My, dzisiejsi brzeżanie, też mamy swoje brzeskie miejsca. Przyjaciół ze szkolnej ławy, rozkoszny smak lodów zjedzonych w jednej z brzeskich lodziarni. I to właśnie powoduje, że nie ma już ?Wy" i ?My" - są bowiem jedynie znawcy brzeskich podwórek, miłośnicy brzeskich parków i uczniowie brzeskich szkół - jesteśmy my - brzeżanie. Cieszę się, że mogę być dziś gościem, w tak wielkim gronie brzeżan. Osób mieszkających niegdyś przy ulicy Długiej, Ogrodowej, Zamkowej. I tych, dla których Brzeg był pierwszym dużym miastem, do którego przyjechali - mieszkańców Małujowic, Brzeziny, Skarbimierza, Łosiowa czy Lewina Brzeskiego. Cieszę się i serdecznie dziękuje za wkład w budowę wzajemnych relacji pomiędzy Brzegiem i Goslar.

Składam na ręce pana Burmistrza Binnewiesa wyrazy podziękowań za zaproszenie na obchody 10 lat partnerstwa Brzegu i Goslar. Niechaj nasze dzisiejsze spotkanie otworzy kolejne dekady naszych dobrych wzajemnych relacji.  


Nowiny na pasku