Zgodnie z przewidywaniami nie udał się rewanż na własnym obiekcie juniorom Stali z KGHM Zagłębie Lubin. W czwartek ulegliśmy w Lubinie 0-2, tracąc drugą bramkę w ostatniej minucie meczu.
Po cichu jednak liczyliśmy, że odrobimy straty, ale rywal okazał się mocniejszy i zremisował w Brzegu 1-1 (0-0). Bramkę dla brzeżan zdobył zaraz po przerwie Przemek Szczupakowski, po solowym rajdzie lewą stroną strzelił między bramkarzem i słupkiem. Przez dłuższą część meczu prowadziliśmy, jednak na 8 minut przed końcem meczu goście wyrównali na 1-1. Lubinianin przedarł się lewą stroną boiska i po ograniu trzech naszych piłkarzy podał piłkę na środek do swego kolegi, który wykończył akcję z paru metrów i ulokował piłkę w siatce.
Skończyła się więc przygoda młodych brzeskich futbolistów na szczeblu centralnym i chyba wynieśliśmy wiele doświadczeń z tych potyczek, które powinny procentować w przyszłości. Budujące jest również to, że w naszym mieście jest zapotrzebowanie na piłkę nożną. Dawno już nie widzieliśmy tylu kibiców na brzeskim obiekcie. Nowy parking okazał się za mały i to na meczu juniorów, a wielu kierowców musiało parkować auta na sąsiednim osiedlu mieszkaniowym.
Tytus Strzelbicki
