Tego się nikt nie spodziewał. Seniorzy Stali przegrali u siebie w kompromitującym stylu 1-4 (0-4) z sąsiadem w tabeli z LKS Ligotą Turawską. Beniaminek z Ligoty obnażył wszystkie braki naszych zawodników.
Wydaje się, że komentarz do tego wydarzenia jest zbyteczny. Pisaliśmy już parę dni o tym, ale widać, że piłkarze Stali nie wyciągają żądnych wniosków. Zarząd klubu powinien zawiesić niektórych zawodników za brak woli, chęci i zaangażowania się w walce na boisku. A może to brak umiejętności, złe treningi lub inne przyczyny? Do końca rundy władze klubu powinni wstawić do składu IV-ligowców juniorów, którzy i tak już nie mają szans na 1 miejsce w I lidze. Tymczasem parę dni temu na meczu z GKS Grodków i po jego zakończeniu dwóch naszych "piłkarzy": Mateusz Posyniak i Wojciech Dudzik pobiło dwóch piłkarzy grodkowian. Widocznie wykazanymi nieumiejętnościami na boisku chcieli się wyżyć w chamski sposób na przeciwniku. Zarząd klubu zareagował na te naganne zachowania obu zawodników natychmiast, zawieszając ich na 6 miesięcy w prawach zawodników. Jednocześnie Zarząd, trenerzy i zawodnicy przeprosiły drużynę GKS Grodków, sympatyków i kibiców brzeskiego klubu za naganne zachowanie Posyniaka i Dudzika.
Dzisiaj również grali juniorzy Stali (U -19), którzy zgodnie z oczekiwaniami wygrali w 1 lidze na własnym boisku z ostatnim zespołem tabeli TOR-em Dobrzeń Wielki, w stosunku 3-0 (2-0). Bramki dla Stali zdobyli: 
Trener: Zbigniew Marzec.
Oba mecze (seniorów i juniorów) rozegrano w fatalnych warunkach atmosferycznych, przy padającym śniegu z deszczem i niskiej temperaturze.
W sobotę seniorzy rozegrają mecz na własnym obiekcie o godzinie 16:00 z Polonią Nysa (9 miejsce). Juniorzy spotkają się też u siebie w sobotę o godzinie 11:00 z OKS Olesno (10 miejsce). Natomiast juniorzy młodsi (8 miejsce) zmierzą się w Brzegu w niedzielę o godzinie 11:00 z LZS Piotrówka (10 miejsce).
Tytus Strzelbicki
