Jest sroga zima, więc zajmijmy się narciarstwem, a nie tylko sportami halowymi. Właśnie w Oslo odbywają się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym (biegi narciarskie, skoki i kombinacja norweska - bieg + skoki). Rozpoczęły się 23 lutego i potrwają do 6 marca.
Są to już piąte mistrzostwa, które odbywają się w Norwegii. Dotychczas walczono o mistrzostwo świata w Oslo trzykrotnie (1930, 1966 i 1982) oraz jeden raz w Trondheim (1997). Stolica Norwegii została wybrana w głosowaniu, w którym wygrała z Val di Fiemme (Włochy) i Zakopanem stosunkiem głosów 12-4-0, na kongresie FIS 25 maja 2006 roku w Vilamoura (Portugalia).
Norwegia to monarchia konstytucyjna, gdzie głową państwa pozostaje król Harald V, a szefem rządu Jens Stoltenberg. Norwegia jest nieco większa od Polski o powierzchni 324.220 km2, gdzie mieszka 4.769.000 ludzi. Stolica Oslo nie jest dużym miastem (ok. 590 tys. mieszkańców). Kraj, który nie należy do UE, ale w większości przestrzega reguły, jakie obowiązują w Unii.
W mistrzostwach świata bierze udział blisko 600 sportowców z 50 krajów, w tym 15-osobowa ekipa Polski. Rozdano już pierwsze medale na obiektach Holmenkollen w następujących konkurencjach:
Sprint techniką dowolną mężczyzn - 1. Marcus Hellner (Szwecja) 2. Petter Northug (Norwegia) 3. Emil Jonsson (Szwecja).
Sprint techniką dowolną kobiet - 1. Marit Biorgen (Norwegia) 2. Arianna Folis (Włochy) 3. Petra Majdić (Słowenia)... 5. Justyna Kowalczyk.
Skoki narciarskie kobiet - 1. Daniela Irascho (Austria) 2. Elena Runggaldier (Włochy) 3. Coline Mattel (Francja).
Warto dodać, że zwyciężczyni skoków wśród kobiet uzyskała 2 razy po 97 metrów, co było nieosiągalne dla większości mężczyzn w dzisiejszych kwalifikacjach na średniej skoczni. Skoki narciarskie wśród kobiet rozegrano już po raz drugi w historii MŚ.
Polacy liczą na skoczków: 26 lutego - skocznia średnia - indywidualny konkurs, 27 lutego drużynowy konkurs na średniej skoczni - może być niespodzianka in plus ze strony Polaków, 3 marca duża skocznia - konkurs indywidualny oraz 5 marca - drużynowy konkurs na dużej skoczni.
Dzisiaj odbyły się kwalifikacje do jutrzejszego konkursu skoków na średniej skoczni. Bardzo dobrze spisali się wszyscy Polacy: Piotr Żyła zajął 4 miejsce, Tomasz Byrt był 24 i obaj uzyskali pewnie kwalifikacje.
Adam Małysz ma kwalifikacje, ze względu na to, że zajmuje 3 miejsce w PŚ, ale w swoim skoku, który oddał poza konkursem uzyskał bardzo dobry wynik 100,5 metra w trudnych warunkach. Kamil Stoch zrezygnował z kwalifikacji, gdyż ma zapewniony start w konkursie z racji 10 miejsca w PŚ. Wszystko to dobrze wróży przed niedzielnym drużynowym konkursem na średniej skoczni.
Bardzo również liczymy na medale naszej mistrzyni Justyny Kowalczyk, która wystartuje aż w 6 konkurencjach: 26 lutego - bieg łączony na dystansie 15 km, 28 lutego - bieg na 10 km techniką klasyczną, 2 marca - sprint drużynowy techniką klasyczną, 3 marca - sztafeta 4 x 5 km, 5 marca - 30 km techniką dowolną. Przedsmak był już wczoraj, kiedy Justyna pokazała swoje pazurki na sprinterskim dystansie (1193 m), który nie jest jej specjalnością, zajmując wysokie 5 miejsce.
Trzymajmy za nich kciuki!
Tytus Strzelbicki