Czynności operacyjno-rozpoznawcze podczas których Babcia Kasia "uszczypła" jednego z bysiów realizujących te czynności.
Element wywrotowy, czyli Katarzyna Augustynek, nie zaprzestaje "kopania, drapania, szarpania za mundury, uderzania w klatki piersiowe i wierzgania". Jeżeli na kolejny protest przypedałuje pancernym rowerem typu damka, prócz wlepienia mandatu za niemanie świateł, Komendant Stołeczny Policji nadinsp. Paweł Dzierżak osobiście powykręca wentylki w obu kołach, a jego podwładni - posterunkowi: Sławomir Sieńko, Błażej Byczek i Michał Cuch - ręce i nogi Babci Kasi.
Całkowity upadek polskiej policji. Wnuki-sukcesorzy ZOMO.