W ramach wolnej trybuny prezentujmy materiał nadesłany przez p. Grzegorza Surdykę (SMB) - radnego Rady Miejskie Brzegu.
Co można robić w piękny majowy dzień w Brzegu, który nie wiedzieć czemu od jakiegoś czasu swe dni obchodzi jako Księstwo Brzeskie? Przyczynę upatruję w propagandowych potrzebach brzeskiej władzy. Władza lubi poklask a idealnym pomysłem na odwrócenie uwagi społeczeństwa od spraw ważkich będzie epatowanie sprawami drugorzędnymi. Cóż nas kosztuje zmiana nazewnictwa imprezy na cześć ubożejącego i popadającego w ruinę miasta? Ano nic. Więc zamiast Dni Brzegu na cześć naszej nieomylnej, nieskazitelnej i wszechmądrej władzy mówmy Dni Księstwa Brzeskiego. Załatwione! Z mediów mogliśmy się dowiedzieć, że na potrzeby Dni Księstwa Brzeskiego, młodzież w czynie społecznym wysprzątała ruinę, którą kiedyś nazywaliśmy amfiteatrem. Za co wobec tego z pieniędzy podatników sowite wynagrodzenie bierze odpowiedzialny za stan techniczny bieda amfiteatru burmistrz Huczyński? Przyznaję, nie wiem. 18-go maja w słoneczną sobotę, w godzinach popołudniowych liczba osób korzystających z krytego basenu przy ul. Wrocławskiej wynosiła około 20 osób. Dojazd samochodem na parking kąpieliska z drugiego końca miasta to droga przez mękę i bluzgi kierowców na stan brzeskich ulic. Kiedy jeszcze przed dwoma miesiącami były dziurawe jak szwajcarski ser, dziś są połatane jak znalezione w szafie dżinsy z lat 80-tych. Chodniki nie lepsze, a ścieżki w parkach ? okropne. W obu przypadkach spacerując nie można zachwycać się błękitem nieba ? koniecznie trzeba patrzeć pod nogi by uniknąć czyszczenia obuwia z psich odchodów.
Pomimo tego, że mamy ambitną i zdolną młodzież, która w różnych dyscyplinach sportowych osiąga spore sukcesy, Brzeg sportem nie stoi. Uściślijmy - Brzeg sportem nie stoi od strony urzędującego burmistrza. Mniejsze pieniądze na kluby sportowe, zmniejszenie pieniędzy na uczniowskie stypendia sportowe. Mało tego, w piękny majowy dzień pomimo przesadzonej w naszym mieście bazy sportowej, dzieciaki nie mogą z niej swobodnie korzystać. Kompleks wielofunkcyjny ?Orlik" przy ul. Poprzecznej składa się z trzech boisk. Z boiska do piłki nożnej ciężko skorzystać przychodząc ot tak. Z jednej strony to zrozumiałe, gdyż odbywa się tam sporo planowych zajęć sportowych. Z drugiej strony pozostałe boiska powinny być do dyspozycji naszych dzieci i młodzieży. Tak się nie dzieje. Boisko do softball'a ? tylko do dyspozycji drużyny, a boisko do koszykówki i siatkówki jest zamknięte na kłódkę już chyba z miesiąc (patrz zdjęcie). Przy ul Słowiańskiej zastaniemy podobną sytuację z boiskiem do piłki nożnej natomiast boisko do kosza ? zamknięte. Mam nadzieję, że powodem jest remont elewacji szkoły. Kolejne boisko przy ?starym Ogólniaku", w parku, zamknięte nie pamiętam od kiedy, nie wiem dlaczego? Oczywiście jest jeszcze stadion, na którym niestety ciężko trenować i zachęcać dzieciaki do innych gier sportowych poza piłką nożną. Żywię tylko nadzieję, że te przypadki niedostępności obiektów sportowych zlokalizowanych w całym mieście da się jakoś wyjaśnić. Żywię nadzieję, że władza nie upadła tak nisko by ?dekretem" (zamykaniem boisk), napędzać frekwencję wyremontowanemu za GRUBE miliony pomnikowi Huczyńskiego. Mój wniosek - gdyby nie rodzice i grono oddanych sportowi trenerów, sport w Brzegu pewnie by już umarł.
Kilka dni wcześniej w pochmurny, deszczowy dzień około 100-osobowy kondukt żałobny, żegna jednego z mieszkańców Brzegu. Grzęzną w mokrej trawie i błocie. Na cmentarzu komunalnym przy ul. Starobrzeskiej chowamy bliskich w krzakach. Burmistrz nie dopilnował by do kolejnych miejsc, w których składamy zmarłych prowadziła utwardzona ścieżka. Tydzień wcześniej jedna z mieszkanek ? pani Alicja, kolejny raz pomstuje na brzeskich decydentów. Chodzi o Całodobowy Dom Seniora. To jedna z pań, która zgromadziła pośród mieszkańców sporą ilość podpisów by w Księstwie Brzeskim powstał taki obiekt. Pani Ewa ? wściekła na burmistrza z powodu niedostatku miejsc w przedszkolach oraz pan Jerzy, który pokazuje zdjęcia okolicy, w której mieszka. Przez podwórko nie da rady bezpiecznie przejechać samochodem, trzeba też uważać by pośród dziur i kolein nie skręcić nogi.
2013 rok to również kolejny rok, w którym nie powstały w szkołach podstawowych nr 1 i 5 sale gimnastyczne. Po 15-stu latach rządów Stefańskiego i Huczyńskiego nasze dzieci wciąż nie mogą w godnych jak na XXI wiek warunkach, odbywać zajęć z wychowania fizycznego. Jaki można znaleźć wspólny mianownik dla tych sytuacji? Niech każdy znajdzie własny. Mnie wychodzi wyremontowany stadion za astronomiczną jak na brzeskie możliwości kwotę około 40 milionów złoty. To jedna z podstawowych przyczyn mizerii budżetowej. Zastosowanie przez burmistrza i wspierających go radnych z PiS, SLD i SPP starej maksymy ?zastaw się a postaw się" przed wyborami samorządowymi 2010r. wzięło górę nad odpowiedzialnością i rozsądkiem. Huczyński chciał kolejny raz wygrać wybory i wygrał. A że zrobił to za pieniądze podatnika, że zrobił to na kredyt, że na kilkanaście lat zadłużył mieszkańców i pozbawił ich dostępu do priorytetowych, elementarnych usług to już druga strona medalu. Dziś po prostu mamy tego owoce.
Grzegorz Surdyka
Radny miasta Brzeg