czwartek, 21 listopada 2024

KataloniaKatalonia jest pełna skarbów. Na ziarenku maku skrywa wieżę Eiffla, znajdziemy tu surrealistyczny świat Salvadora Dalego, odpoczniemy na malowniczym wybrzeżu i w Pirenejach. Urokliwe miasteczka oraz fascynujące zabytki można odkryć rozpoczynając podróż od serca Katalonii – Girony.

 

Wieża Eiffla na ziarenku maku, surrealistyczny świat Salvadora Dalego, kraina wulkanów, malownicze wybrzeże i Pireneje, urokliwe miasteczka oraz fascynujące zabytki. Północna Katalonia jest pełna skarbów. Jak je odkryć? Leć do Girony. 

 

Girona jest nazywana „sercem Katalonii”. Ogromne wrażenie robi średniowieczna, gęsta zabudowa starego miasta, pochyłe brukowane uliczki, imponujące kościoły, z górującą nad wszystkim katedrą, mistyczny klimat klasztoru de Sant Pere de Galligants (z XI i XII w.), mury obronne czy Łaźnie Arabskie sprzed tysiąca lat. – Girona to bardzo klimatyczne miejsce. Warto je zwiedzać powoli, delektując się architekturą, kolorami i wyraźnymi śladami przeszłości. Nie brakuje tam też kameralnych restauracji i barów. Girona to także znakomity punkt wypadowy dla tych, którzy chcieliby poznać północną Katalonię. Dodam, że piękno tego regionu oczarowało m.in. Salvadora Dalego, Picassa czy Marca Chagalla – opowiada Monika Półtorzycka-Jon, menadżer ds. marketingu i PR Portu Lotniczego Wrocław. 

Dokąd warto pojechać z Girony? 

 

1. Besalu – 30 km od Girony

W tym miasteczku powita nas sceneria żywcem wyjęta ze średniowiecza. Niesamowite wrażenie robi najpierw kamienny most zbudowany w XI w., kunsztownie wpisany w formacje skalne, które są naturalną podstawą jego filarów. Pośrodku mostu zachowała się wieża obronna. Po przejściu przez most zagłębimy się w fascynujący labirynt uliczek. Warto też zwiedzić romańskie opactwo benedyktyńskie Sant Pere de Besalú. Koniecznie trzeba pójść do Micromundi – to jedyne w swoim rodzaju muzeum miniatur, miniminiatur i mikrominiatur. – Zobaczymy tam m.in. dzieło jubilera na nasionku jabłka, wieżę Eiffla na ziarenku maku czy karawanę wielbłądów (lub pociąg) w igielnym uchu. Przy czym mikrominiatury trzeba oglądać pod mikroskopem. W Micromundi zgromadzono maleńkie rzeźby z całego świata – opowiada Monika Półtorzycka-Jon.

2. Figueres – 45 km od Girony

Do tego miasteczka trzeba przyjechać dla Teatre-Museu Salvadora Dalego. Tym bardziej, że to miejsce artysta stworzył osobiście. Budynek wyróżnia się już na pierwszy rzut oka – jest czerwony i przypomina tort ozdobiony wielkimi kurzymi jajami oraz figurkami podobnymi do Oskarów. Co jest w środku? Świat surrealizmu – iluzje, tricki i zaskakujące instalacje, jak na przykład „deszczowa taksówka” (klasyczny cadillac pod jedynym w swoim rodzaju prysznicem, który można samodzielnie uruchomić). Zobaczymy tam też niektóre dzieła mistrza, w tym „Miękki autoportret z plasterkiem pieczonego boczku”.

 

3. Park Naturalny Vulkane der Garrotxa – ok. 55 km od Girony

To ponad 40 wulkanów, 26 rezerwatów przyrody, ponad 20 kraterów i 30 tras turystycznych. Co ciekawe, wulkany uważane są za nieaktywne, ale niewygasłe. Nie ma jednak powodów do obaw – ostatnia erupcja miała miejsce ok. 10 tys. lat temu. 

 

4. Cadaqués – 70 km od Girony

Znajdziemy tu typowy krajobraz dla niewielkich miasteczek Costa Brava, otoczonych malowniczymi wzgórzami, z restauracjami i barami tuż przy plaży oraz kolorowymi łodziami rybackimi na tle białej zabudowy schodzącej często wprost do morza. Dlaczego Cadaqués jest wyjątkowe? Tylko 30-minutowy spacer (wzdłuż klifowego wybrzeża) dzieli je od parku naturalnego na przylądku Cap de Creus. - Zobaczymy tam m.in. skały zastygłe w niezwykłych kształtach, m.in. lwów, smoków, wielbłądów czy orłów. Jedna z legend mówi, że ten krajobraz wyrzeźbił Herkules. Na półwyspie znajdziemy też niewielkie zatoczki i rośliny, które rosną tylko tam. Ciekawa jest latarnia morska Cala Nans z XIX w. – mówi Monika Półtorzycka-Jon. Warto odkryć urok innych niewielkich, nadmorskich miasteczek tej części Katalonii, jak Llança, El Port de la Selva, La Selva de Mar, Roses, Palau-saverdera, Vilajuiga, Pau czy Calella de Palafrugell. W każdym znajdziemy małe kafejki, bary i sklepiki, a także znakomitą lokalną kuchnię z rybami i owocami morza.  

 

5. Pireneje

Z Girony jest bardzo blisko również w Pireneje. Te góry zachwycają kontrastami. Szczyty powyżej 3 tys. m n.p.m. sąsiadują ze spokojnymi dolinami, jak Cerdanya, Camprodon czy magiczna Núria. Od grudnia mniej więcej do końca marca można tu pojeździć na nartach. W Katalonii jest 11 stacji narciarskich (znane to: Vallter 2000, Vall de Núria, La Molina i Masella) oraz w sumie 435 km tras zjazdowych. – Z Girony można się także wybrać na wycieczkę do pirenejskiego księstwa Andora. Jedzie się tam bardzo malowniczą trasą. W zimie to prawdziwy raj dla amatorów białego szaleństwa – dodaje Monika Półtorzycka-Jon.  

 

promocja side