Wstał piękny, zimowy dzień, z przebłyskami słońca i temperaturą w okolicach zera. W przeddzień święta Trzech Króli A.D. 2015 na nasze miasta, sioła i pola spadł pierwszy tegoroczny śnieg.
W takiej scenerii z naszych kościołów wyruszyły orszaki Trzech Monarchów. Z roku na rok są to coraz bardziej radosne, kolorowe pochody, w których bardzo ochotnie uczestniczą mieszkańcy miast i chyba nie tylko. Obrzęd ten coraz mocniej zakorzenia się w tradycji naszego narodu. Są to bardzo widowiskowe pochody.
W tym roku w orszaku Trzech Króli uczestniczyli harcerze z Hufca ZHP Brzeg. Do Komendy Hufca ZHP Brzeg należą Brzeg i Grodków, komendantem całości jest hm. Krzysztof Pędziwiatr, który także uczestniczył w pochodzie. Porywający oczy korowód, po mszy św. odprawionej w kościele p.w. Św. Mikołaja, przeszedł przez Rynek, docierając do zamku Piastów Śląskich. Tam odbyła się kulminacja obchodów. Za sprawą Kacpra, Melchiora i Baltazara stał się cud. Zwaśnieni lekarze dogadali się z Ministrem Zdrowia. Wszelkie konflikty można rozwiązać na drodze dialogu.
Dzień był piękny, ale jednak zimowy. Przewodnicząca Kręgu Seniora hm. Halina Łukaszewicz postanowiła zaprosić młodych ludzi z Grodkowa i Brzegu na kawę i herbatę do harcówki, gdzie ma swoją siedzibę Krąg Seniora i Starszyzny Harcerskiej.
Zaszczycił nas swoją obecnością burmistrz miasta pan Jerzy Wrębiak. Przyznał się do przynależności do harcerstwa w młodości. Nic straconego. Zapisujemy pana burmistrza ? jako członka honorowego ? naszego Kręgu. My się starzejemy, potrzebny jest nowy narybek.
Miło było usiąść przy wspólnym stole. Rozgrzani herbatą i kawą młodzi i ci znacznie starsi harcerze wspólnie śpiewali kolędy i pieśni harcerskie. To budujące.
Brzeski hufiec reprezentował dh. Darek Drankowski z żoną ? także harcerką i prawie ośmioletnią córeczką. W rodzinie państwa Drankowskich w okolicach świąt wielkanocnych pojawi się nowy członek rodziny. Mamy nadzieję , że to będą także przyszli harcerze.
Dh. Drankowskiego pamiętam z jesieni 2000 roku, kiedy odsłanialiśmy obelisk poświęcony pamięci I komendanta hufca ZHP Wincentego Muchy. Właśnie świeżo wyszedł z wojska i zamienił mundur żołnierski na harcerski, bo od wielu lat przed pójściem do wojska należał do ZHP. Jako że jeszcze we krwi miał zakodowany dryl żołnierski, jemu ówczesny komendant hufca ZHP hm. Zbigniew Kawecki powierzył przeprowadzenie zbiórki brzeskich harcerzy. Komendę wydał tak zdecydowanie i donośnie, że nie tylko harcerzy postawił do pionu. Przypomniałam mu ten epizod. Są rzeczy, których się nie zapomina.
Za sprawą Trzech Króli została nawiązana współpraca między harcerzami Brzegu i Grodkowa. W jedności siła, zgoda buduje, niezgoda rujnuje.
Bądźmy silni wiarą naszych przodków i kultywujmy to, co piękne w tradycji naszego narodu. Inni na nas patrzą z podziwem i nam tego zazdroszczą. Niech jedno pokolenie drugiemu przekazuje te wartości, bo takie jest prawo życia.
Zofia Mogilnicka