poniedziałek, 25 listopada 2024

kontemplacja1W piątek 14 marca 2014 roku w ramach Wieczorów Piastowskich Dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej Grażyna Kotecka zaprosiła gości na wieczór zadumy, wyciszenia, kontemplacji.


Nastały dni Wielkiego Postu, które dla wyznawców religii chrześcijańskiej są dniami szczególnymi. Wielu ludzi czyni postanowienia poprawy, rozstania się z nałogami, wyciszenia wewnętrznego, krótko mówiąc bycia lepszym. Jeżeli to się udaje tylko nielicznym, to i tak sukces.
Spotkanie było inne, niż te, do których przywykliśmy. Milczały instrumenty, do głosu doszła Maryla Zagwojska ? absolwentka wydziału Historii WSP. w Opolu. Kończyła także podyplomowe studia filozoficzno?religioznawcze. Pani Maryla wygłosiła wprowadzenie do wieczoru, budując nastrój zadumy. Mówiła bowiem o krzyżu w zarysie historycznym, posiłkując się slajdami. Przedstawiła krzyż w wielu wymiarach: krzyż jako symbol chrześcijaństwa, jako znak hańby, jako znak pokory, uwielbienia, sprawca nadziei. Religia chrześcijańska głosi, ?W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie, w krzyżu miłości, nauka!"
Po wprowadzeniu doszedł do głosu Adam Strug śpiewak i instrumentalista, autor piosenek i tekstów, kompozytor muzyki sakralnej i filmowej, scenarzysta filmów dokumentalnych, etnomuzykolog, zbieracz i praktyk. ?Monodia Polska", którą prezentuje jest to zespół śpiewaczy, praktykujący dawne polskie pieśni religijne i świeckie w wariantach melodycznych. Świecką część repertuaru Monodii Polskiej stanowią pieśni Kurpiowszczyzny Zielonej.

 

kontemplacja2

kontemplacja3

 


Pieśni kurpiowskie są wyrazem muzycznego i poetyckiego geniuszu polskiego gminu. Ich maestria przywodzi na myśl sztukę wokalną Środkowego Wschodu. W krwioobieg ?oficjalnej" kultury polskiej weszły stosunkowo późno (w latach dwudziestych minionego wieku) za sprawą ks. Władysława Skierkowskiego, z którego badań korzystali Karol Szymanowski i Mikołaj Górecki.
Przewodnią pieśnią, którą wykonał wraz z Tymoteuszem Woźniakiem, arabistą, podróżnikiem była pieśń do słów:


?Jest drabina do nieba
przy drabinie krzyż
każdy z nas go musi nieść.
Miał koronę cierniową
na przenajświętsze skronie,
Żydzi Mu ją wtłoczyli
tysiąc ran uczynili.
Matka Boska tam stała
i żałośnie płakała.
Ach mój synu najmilszy,
kto mnie w smutku pocieszy.
Pocieszy ciebie Pan z nieba
dla grzeszników tak trzeba."

 

Adam Strug mówi: ?naszą specjalnością jest monodia, czyli jednogłosowy śpiew a capella".
Pozostałe pieśni, które usłyszeliśmy były w podobnym duchu. Dla chrześcijan ? temat znany i w okresie Wielkiego Postu szczególnie nagłaśniany na nabożeństwach Drogi Krzyżowej czy Gorzkich Żalach w kościołach.
Może taki wieczór skłoni wielu do zadumy, refleksji, zażegna zadawnione spory, nieporozumienia, bo każda egzystencja człowieka sprowadza się do jednego, do śmierci. Ze śmiercią trzeba też się umieć oswoić, pogodzić, zaakceptować . Nikt, ani nic, nie jest wieczne. Gdyby każdy z nas zdawał sobie do końca sprawę z tej nieuchronności, zapewne świat byłby lepszy, bardziej sprawiedliwy, byłoby mniej obłudy, fałszu, hipokryzji. Myślę, że to przesłanie chcieli nam przekazać bohaterowie piątkowego spotkania.

 

Zofia Mogilnicka

 

Nowiny na pasku