Radni wybrani, ulotki rozdane, plakaty pozrywane, banery znikają z miasta, choć niektóre zostaną jeszcze dwa tygodnie. Kto wygrał, kto przegrał, a kto zachował stan posiadania? No i co by było gdyby....
Zaczynając od końca
Czyli co by było gdyby.... ordynacja w okręgach była po prostu większościowa.
Ano do rady wybrani bylby dokładnie ci kandydaci, którzy uzyskali najwięcej głosów wyborców, bez blokowania i dzielenia głosów między partie i komitety. Czyli kto?
Zaskakujące ale zmian byłoby niewiele.
W okręgu nr 1 dokładnie ci, którzy własnie zostali radnymi, począwszy od pani Ciż (214 głosów) a na panu Spychale(125) skończywszy.
W okręgu nr 2 pan Juchniewicz(90) musiałby oddać mandat radnego panu Żebrowskiemu(99).
W okręgu nr 3 mamy największą ofiarę ordynacji proporcjonalnej - pan Andruchowicz(157), gdyby startował z listy lewicy byłby radnym.... kosztem pana Tyczyńskiego(125).
Okręg nr 4 to także jedna zmiana. Kosztem pana Kozłowskiego(111) radnym zostałby pan Oestereicher(125).
Tak więc w sumie zaledwie 3 zmiany na 21 mandatów. Choć zapewne zupełnie inaczej padałyby "iksy" gdyby lista była alfabetyczna, a nie grupowa jak w niedzielę.
Czas na statystykę
Tradycyjnie już najbardziej "w lewo" głosowali wyborcy w okręgu nr 2 , w prawo zaś w okręgu nr 1.
Miasto nasze nie bardzo wpasowuje się w ogólnie "poprawne" trendy równoupranienia płci, na całkowitą liczbę 21 radnych tylko 2 panie zdobyły mandat do rady miasta. Jeszcze bardziej podpadamy feministkom jeśli dorzucimy tu radę powiatu z jedną kobietą , wychodzi w sumie 3 z 42.
Najmłodszy rajca nie ma jeszcze ukończonych 20 lat życia, najstarsza pani Mazurkiewicz - nie wypominając wieku- zbliża się do 70.
Długodystansowiec-rekordzista w brzeskiej radzie miasta może być tylko jeden - pan Ogonek(257), wybrany piąty raz z rzędu. Przynajmniej jak na razie , może w dalekiej przyszłości pobije go .... własny wnuk.
Największym zaufaniem wyborców może się pochwalić pan Grochowski z PIS(434), najbardziej odpracować kredyt zaufania musi pan Juchniewicz(90). Choć jest szansa, że z tego obowiązku zwolni go pan Zwierzyński (40).
Subiektywna ocena
Na wozie znalazły się :
PIS, Lewica i Demokraci, TRZB;
pod wozem SPP, PO, pozostali.
PIS - biorąc pod uwagę wyniki do wszystkich szczebli władzy - bezapelacyjny zwycięzca. Na dodatek dzięki zapakowaniu do pociągu pod nazwą PIS paru niewiast, trzy z nich reprezentują miasto we władzach.
Lewica i Demokraci - ciekawostką była ostra walka o mandat w okręgu nr 1 między dwoma kandydatami, tylko 2 głosy różnicy miedzy nimi, w sumie dobry wynik biorąc pod uwagę brak grupowania głosów z innymi komitetami.
TRZB - były naczelnik miasta ciągle w grze - pan Pikor(131), potwierdzona stała obecność TRZB w mieście
SPP - czy możnać radnym z 40 głosami? zobaczymy 26 listopada. Ocena - jeśli patrzyć tylko pod kątem wyników komitetów regionalnych - dobry rezultat, gorszy gdy podsumujemy ambicje, personalia i możliwości medialne.
PO - dobry wynik biorąc pod uwagę mniej znane sylwetki kandydatów , bardzo słaby przykładając wynik do zdobyczy w innych miastach pod sztandarem tej samej partii. Może nawet stracona szansa na bezwzględną większość?
Pozostałe komitety - wzięły udział, trudno coś więcej stwierdzić.
{moscomment}
Dodaj komentarz