W związku z zarzutami niektórych radnych dotyczącymi podpisania aneksu do umowy o sprzedaż nieruchomości pod hotel przy ulicy Wrocławskiej, wyjaśniamy poniżej sytuację zarówno przed jak i po podpisaniu aneksu do umowy - pisze Tomasz Dragan, rzecznik prasowy UM w Brzegu.
W poprzedniej wersji umowy, tak ostatnio dyskutowany zapis, brzmiał:
„Gmina Miasto Brzeg może wystąpić o nadanie temu aktowi notarialnemu klauzuli wykonalności w terminie 4 lat, od dnia zawarcia niniejszej umowy tj. do dnia 3 marca 2012 roku (trzeciego marca dwa tysiące dwunastego roku).”
Po zmianie, która nastąpiła dnia 25.01.2012 roku zapis brzmi:
„3. Gmina Miasto Brzeg może wystąpić o nadanie temu aktowi notarialnemu klauzuli wykonalności w terminie do dnia 31.12.2015 r. (trzydziestego pierwszego grudnia dwa tysiące piętnastego roku).”
Wbrew zarzutom oponentów, którzy twierdzą, jakoby został przesunięty termin egzekucji kary, uprzejmie wyjaśniam, że w żadnej z dotychczasowych umów dotyczących sprzedaży działki pod hotel nie było żadnego zapisu dotyczącego terminu egzekucji kary umownej. Wyżej wymienione zapisy nigdy nie były przedmiotem określonym w zapisach specyfikacji sprzedaży i powstały w czasie rokowań, na które to zgodził się kupujący. Dlatego istnieje możliwość zmiany tych zapisów. Szczególnie, iż to kupujący zgadza się na to, że gmina ma możliwość skorzystania z nadania klauzuli wykonalności w trybie nieprocesowym w dłuższym terminie. Należy również zauważyć, że nadanie klauzuli wykonalności nie wszczyna żadnej egzekucji komorniczej. Przypomnę, że przeoczenie tego terminu przez Gminę, także nie byłoby równoznaczne z rezygnacją z kary. Dlatego też osoby wypowiadające inne tezy, niż zawarte w umowie sprzedaży i aneksie świadomie wprowadzają w błąd opinię publiczną lub nie znają przepisów polskiego prawa. Pragnę podkreślić również, że z informacji przekazanych przez inwestora wynika, iż ewentualne doprowadzenie do egzekucji kary spowodowałoby ogłoszenie upadłości firmy, a tym samym Gmina Miasto Brzeg nie uzyskałaby 5 milionów złotych. Ponadto, w borykającym się z wysokim bezrobociem w całym powiecie brzeskim, spowodowałoby to utratę ponad stu miejsc pracy dla mieszkańców miasta oraz pogorszenie sytuacji materialnej rodzin będących na ich utrzymaniu. Dodać do tego należy wszystkie firmy będące podwykonawcami, którym widmo upadłości pomnożyłoby dodatkowo liczbę bezrobotnych mieszkańców miasta i powiatu. Należy również wspomnieć o obecnie otrzymywanych podatkach, które przez długi okres upadłości byłyby wątpliwe. Kara umowna miała być motywatorem do realizacji inwestycji, po to, by nieruchomości nie były tylko przedmiotem handlu, jak to miało miejsce w przeszłości, co dzisiaj można zauważyć w wielu miejscach w Brzegu. Burmistrz Wojciech Huczyński wielokrotnie podkreślał, że zdaje sobie sprawę, że wielu oponentów wolałoby, by w mieście Brzeg był marazm, by było duże bezrobocie, by miasto nie miało hotelu, itp. Bowiem dla nich im gorzej w Brzegu tym lepiej dla nich, co już wielokrotnie udowodnili poprzez swoje czyny.
Tomasz Dragan
rzecznik prasowy
Urzędu Miasta w Brzegu