Ma
swojego potwora Wielka Brytania, mają Himalaje, a teraz wakacyjną ciekawostką
może poszczycić się powiat brzeski.
W prasie trwa „sezon ogórkowy", a więc tabloidy piszą o potworach
z Loch Ness, dziwnych zjawiskach atmosferycznych, kręgach w zbożu zrobionych
przez UFO i wielu innych atrakcjach wakacyjnych bez których nasze życie byłoby
o wiele mniej barwne.
W sierpniu podczas prac budowlanych nadzorowanych przez Powiatowy Zakład
Obsługi Inwestycji, wymiany rur kanalizacyjnych w obiekcie Warsztatów Szkolnych
przy ul. Kamiennej, na wysokości pomiędzy parterem a pierwszym piętrem, ekipa
remontowa natrafiła na zmumifikowane szczątki kuny.
Wywołały one dość duże zdziwienie, a nawet strach, spadając
na głowę jednego z pracowników. Nadzorująca roboty Joanna Pustelnik oceniła
znalezisko, jako rzecz niezwykłą. W zasadzie truchło nie powinno w ogóle
przetrwać w rurze pełnej nieczystości, a zachowało się w stanie idealnym. Tak
precyzyjna mumifikacja była dotąd charakterystyczna
dla specjalnie preparowanych mumii. Dlatego też Joanna Pustelnik postanowiła zabezpieczyć
znalezisko i jako ciekawostkę sfotografowała je.
I to w zasadzie tyle z wakacyjnych nowinek, ale co
poniektórym pracownikom starostwa zaczęła świtać myśl czym w zasadzie, zamiast
dobrych kremów, trzeba by się smarować, aby przetrwać w tak nienaruszonym
stanie?
Brygida Jakubowicz
Rzecznik Prasowy Starosty