Przy Wileńskiej i Wolności wyremontowane 100-letnie budynki sąsiadują z
największym w mieście śmietniskiem. Jest nikła nadzieja na zmiany
Czerwone Koszary to kompleks budynków obejmujący cały kwartał w
zachodniej części Brzegu. W ostatnich latach większość budynków została
wyremontowana i zasiedlona, ale koszarowe place, dawne garaże i inne
zabudowania w centrum kompleksu zamieniały się w ruinę.
- Od
lat wysyłamy wezwania do usuwania gruzów, do zabezpieczenia budynków
czy zwykłego sprzątania - mówi Krzysztof Szary, komendant Straży
Miejskiej. - Niestety, dotąd zachowanie właścicieli przypominało zabawę
w kotka i myszkę.
Wiosną właściciele wyburzyli kolejne chylące się ku upadkowi budynki: stołówkę i stajnie (zamienione przez Rosjan na garaże).
-
Podczas wyburzania maszyny jeździły między zaparkowanymi samochodami,
nic nie było zabezpieczone, a gruz walił się na uliczkę. Na szczęście
nie uszkodzili żadnego auta, ale zniszczyli pojemnik na odpady -
przypomina Dorota Ćwiakowska, jedna z mieszkanek Czerwonych Koszar.
Od wyburzenia minęło kilka miesięcy, a gruz nadal zalega na całym placu.
Więcej w
NTO