czwartek, 25 kwietnia 2024
Marta_s.jpg Krzysztof Dzienniak (pochodzący z Michałowa pod Brzegiem) w nietypowy sposób chce pomóc niepełnosprawnym osobom. Zamierza kosiarką dojechać z Gdańska do Warszawy (wschodnią częścią Polski) do siedziby firmy Kulczyk Holding.

Aby prosić Jana Kulczyka o wsparcie finansowe dla osób potrzebujących pomocy, wśród nich dla pięcioletniej Marty Kociubi z Brzegu, która kilka lat temu wpadając pod pociąg straciła obie nóżki.
Nietypowa podróż już się rozpoczęła. 29 czerwca br. Krzysztof Dzienniak wyruszył małą kosiarką z Gdańska, spod pomnika Neptuna. Zamierza przejechać nią tysiąc kilometrów – przez Mrągowo, Białystok, Lublin, Kielce i dojechać do Warszawy, do siedziby firmy Jana Kulczyka. Tam poprosi jednego z najbogatszych Polaków o pomoc, m.in. dla Marty Kociubi.

Warto dodać, że to nie pierwsze tak spektakularne przedsięwzięcie Krzysztofa Dzienniaka. Rok temu - w celu pozyskania pieniędzy na pomoc potrzebującym ludziom - na rolkach przejechał on Stany Zjednoczone i spotkał się z Billem Gatesem!

Mała Marta mieszka wraz z mamą i siostrą w Brzegu. Dziewczynka po wypadku wymaga stałej opieki i specjalistycznej rehabilitacji. To wiąże się z ogromnymi kosztami, na które mamy Marty nie stać.

Marcie pomóc może każdy z Państwa.

Utworzone zostało specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze przeznaczone na pomoc dla Marty.

Numer konta: 85 8863 0009 1000 0000 6161 0002

z dopiskiem „Marta Kociubi”.

Sławomir Mordka

 

{moscomment} 

Komentarze   

 
# Gość 2006-04-30 00:17
Szkoda mi Martusi :sad:
Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem | Cytować
 
 
# Gość 2006-07-31 08:48
dlaczego nikt nie zainteresuje się teraz czy pieniadze ktore otrzymał krzysztof od jana kulczyka faktycznie trafiaja na pomoc dla tych dzieci fundacja która połorzyla lape na pieniadze stwarza mamie marty problemy z uzyskaniem od nich jakich kolwiek pieniędzy na przerabianie protez i rehabilitacje rządaja rachunkow a morze by tak ktoś z tej fundacji pomyslał ze aby otrzymac rachunek trzeba najpierw zapłacić siostra sama jest chora na padaczke i wlaśnie straciła prace zus zabrał jej rete bo stwierdzili że padaczka to nie jest tak powarzna choroba to dlaczego siostra po wszystkich problemach wylondowała po takim ataku w szpitalu może wreszcie ktos się zainteresuje co fundacja ktora powinna wspierać ipomagać robi tak naprawde z pieniedzmi ile stwarza problemow z uzyskaniem od nich pomocy wszyscy widzą to co chca widzieć tz czubek własnego nosa może prokórator idziennikarze powinni zainteresować sie tą sprawa co fundacje tak na prawde robia z tymi pieniedzmi :-?
Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem | Cytować
 
 
# Gość 2006-09-25 23:39
Powodzenia Krzysztof!!!!!! !!
Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem | Cytować
 
 
# lucjan 2006-12-09 11:43
no właśnie wszystko pięknie ale ludzie nie bądźmy naiwni! cóż się może dziać z tymi pieniędzmi? Sami widzicie, że są problemy z wyciągnięciem kasy którą poczuła fundacja. Pod tą wspaniałą przykrywką mogą robić wszystko! rozumiecie to? dostajesz milion dolarów część idzie na dzieci a część na te ich wspaniale wycieczki. TO że fundacje często piorą kase to nietrudno się domyśleć ponieważ mają do tego otwarte drzwi! Ludzie im ufają, uśmiechają się szeroko. Historia pokazała że ktoś kto wydaje sie fanatycznie oddany innym nigdy nie robi tego za darmo... dlaczego kosztem dzieci?
Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem | Cytować
 
 
# ........ 2007-03-23 10:51
Takimi komentarzami niektórzy potrafią zaohudzić każdą akcję - jaki to ma cel?
Po takim pisaniu pieniedzy może nie dostać zarówno Marta (czy inne chore dzieci) jak i fundacja (ta lub inna).
Wiadomo, że z każdych pieniedzy nalezy się rozliczyć - przychodzi ktoś (niekoniecznie mama Marty, której nie znam i która zapewne jest uczciwą osobą) i mówi: dajcie mi pieniadze na cos niezwykle potrzebnego, potem przez wiele miesięcy nie może dostarczyć rachunku (niekoniecznie pieniądze zostały sprzeniewierzon e, może rachunek został źle wystawiony lub sprzedawca z jakiś powodów go nie dostarczył).
Przykładowa proteza została nabyta, niby wszystko jest ok ale nie dla kazdego - i zaczyna się szarpanie:
fundacja: musimy sie rozliczyć
ktoś: ale ja kupiłem
fundacja: poproszę rachunek
ktoś:
proszę
fundacja: ale on jest źle wypisany
ktoś: g... mnie to obchodzi, ja mam chore dziecko, ja sie rozliczam, prosze mi go przyjac, ja ide na rehabilitacje i nie mam czasu zajmować sie papierami
fundacja: :sad:

no o przykładowa fundacja jest nastepnie oskarzana o defraudację pieniędzy czy bałagan w papierach

nieprawdą jest, że najpierw trzeba zapłacić zeby dostac fakturę

można :
1. odebrac od sprzedawcy fakturę z odroczonym terminem lub przelewową/ lub firma przesyła ją fundacji
2. przedstawić ja fundacji
3. otrzymać na jej podstawie pieniądze / lub fundacja dokonuje przelewu
4. odebrać zapłacony towar

cała ta operacja nie powinna zająć więcej niż 1 dzień i odbywają sie tysiące a moze i miliony takich rzeczy w obrocie gospodarczym pomiedzy firmami

W wypowiedziach moich przedmówców pojawia się postawa roszczeniowa - odczytuje to tak, że komuś cos się należy - tak nie jest
Należy sie ew. odszkodowanie jesli ofiara była ubezpieczona lub zasądził je sąd
Odruchy serca, działania charytatywne, mogą (i powinny mieć miejsce) ale wcale nie muszą.
Jesli ktos cos dostaje to powinien podziękować (i zapewne mama tej dziewczynki tak czyni) a nie wypisywac pretensje że czemu tak mało, czemu tak długo itp.

"ciociu" - podziekuj, ze dostałas 5 zł od kogoś, nie bulwersuj się, że ten ktoś zatrzymał sobie 95 zł - być może potrzebne były one na pasek klinowy do kosiarki.

co złego w tym, ze ludzie którzy pomagają innym, też moga dostać wynagrodzenie za swoją pracę?

jeśli pracownik fundacji jest "dobry" tzn skutecznie potrafi pozyskać środki, to dlaczego za swą dobra pracę nie ma dostać dobrej zapłaty, a jeśli ktoś jest bardzo dobry, to nie ma dostać bardzo dobrej zapłaty?
nie kazdy jest Jolanta K. żeby móc robić cos bez wynagrodzenia

czy można mieć pretensje do lekarza, że nie leczy za darmo?
i do nauczyciele ze za darmo nie uczy?

dlaczego nie bulwersują sie Państwo, że kierowca autobusu albo taksówkarz nie chce wszytskich ludzi za darmo wozić?

uhh... ale sie zagotowałem na tę polską zawiść i powiatowo-gminn e bagienko:-)

pozdrawiam wszytskich
Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem | Cytować
 

Dodaj komentarz

Nowiny na pasku