Kontrola Najwyższej Izby Kontroli wykazała wiele nieprawidłowości dotyczących stanu technicznego dróg i mostów na szlaku Green Velo, a także braki w jego oznakowaniu.
Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo, to najdłuższa trasa rowerowa w Polsce – przebiega przez 5 województw na wschodzie kraju, i obejmuje obejmuje m.in. Warmię i Mazury, Puszczę Białowieską, Roztocze i dolinę Sanu.
Jak zauważa NIK, inwestycja – zrealizowana kilka lat temu kosztem 274 mln zł – właśnie znalazła się na rozdrożu. W przypadku dwóch województw skończył się, a w przypadku trzech kolejnych dobiega końca tzw. okres jej trwałości – czas, w którym należy zachować w niezmienionej formie i wymiarze efekty projektu dofinansowanego środkami Unii Europejskiej.
Zdaniem NIK, ten moment to szansa na rozwój, jednak niepokój budzą nieprawidłowości wykryte podczas kontroli, zwłaszcza dotyczące właściwego utrzymania stanu technicznego dróg i mostów po których przebiega szlak, a także braki w jego oznakowaniu. Największe kłopoty stwarzały drogi niepubliczne o nawierzchni tłuczniowej lub będące jednocześnie drogami dojazdowymi do pól (cyklicznie rozjeżdżanymi przez sprzęt rolniczy), czy drogami leśnymi (niszczonymi podczas wywózki drzewa). NIK podaje niechlubny przykład kładki pieszo-rowerowej nad rzeką San w miejscowości Bachów (gmina Krzywcza w woj. podkarpackim), z której – wbrew przeznaczeniu – korzystali także kierowcy samochodów osobowych, co stwarzało zagrożenie dla zdrowia i życia użytkowników i mogło doprowadzić do poważnej awarii obiektu lub katastrofy budowlanej.
Potrzebne jest skoordynowane zarządzanie
NIK zauważa, że w celu poprawy jakości szlaku niezbędna jest skoordynowane zarządzanie Green Velo. Tymczasem, „większość urzędów marszałkowskich w niewielkim zakresie współpracowała na rzecz rozwoju Szlaku z samorządami, przez które przebiega trasa Green Velo”. Jako przykład podawane jest województwo świętokrzyskie, w którym także – podobnie jak w podlaskim i podkarpackim – nie sporządzono nawet analiz dotyczących realizacji celów projektu, w tym rozwoju turystyki rowerowej.
Zdaniem NIK, bez skoordynowanego zarządzania, należytego utrzymania przejezdności, stanu technicznego obiektów i oznakowania oraz bez zapewnienia bezpieczeństwa użytkownikom, dalsze funkcjonowanie szlaku, jako już rozpoznawalnego produktu i marki turystycznej, może być zagrożone. Izba przestrzega nawet, że „bez odpowiednich działań może dojść do stopniowej degradacji szlaku i zaprzepaszczenia tego, co już udało się osiągnąć”.