Brzeżanin Łukasz Dembiński, członek formacji Foliba nagrał kolejną płytę, tym razem z zespołem Zebra. Premiera krążka "Electronic Heart" miała miejsce 13 października 2012 r. Brzeg znalazł się na mapie koncertowej Zebry promującej nową płytę, co nastąpi w dniu 23 listopada w Herbaciarni. Łukasz zagra dwa koncerty z Zebrą oraz Folibą. Wystąpi też gość specjalny z Zachodniej Afryki (Buba Kuyateh z Gambii).
Łukasz informuje o największych festiwalach i imprezach, na których miał okazję zagrać:
* SUMMER FALL FESTIVAL - PŁOCK
* REGGAE DUB FESTIWAL - BIELAWA
* STOLICA REGGAE FESTIWAL - KLUCZBORK
* OSTRÓDA REGGAE FESTIWAL - OSTRÓDA
* REGGAE NAD WARTĄ - GORZÓW WLKP.
* DRUM DJEMBOREE - GŁUCHOŁAZY
* FESTIWAL SŁOŃCA - WOLIMIERZ
* AFRYKA FESTIWAL - KRAKÓW
* AFRYKA - TORUŃ
* SUMPERK (CZECHY) - TE O PATE FEST
* GNIEZNO - OFFELIADA (FESTIWAL FILMOWY)
* REGGAE NA PIASKACH - OSTRÓW WIELKOPOLSKI
* ciekawostka :: STREFA KIBICA - WROCŁAW (WYSTĘP DLA 80 TYSIĘCY LUDZI)
W styczniu 2012 udało nam się zagrać koncert w na Wyspach Kanaryjskich (Tenerifa, Gag - LLano Del Moro) - informuje Łukasz Dembiński.
Możesz mieć własną grająco-śpiewającą Zebrę! Oto płyta brzeskiego muzyka Łukasza Dembińskiego.
Jeszcze bardziej rytmiczna, zupełnie odlotowo-dubowa, a przy tym mocno kołysząca zmysły. Taka jest nowa Zebra, czyli najnowszy krążek formacji mającej jak najbardziej brzeskie korzenie, która narobiła sporo pozytywnego zamieszania na polskiej scenie muzycznej.
O tym jak „bije serce" najnowszej Zebry można przekonać się zanurzając się uszami w rytmy „Elektronic Heart", czyli najnowszego longplaya, którego współautorem jest brzeski muzyk Łukasz Dembiński. Współzałożyciel znanej u nas Foliby, od kilku lat jest jak najbardziej aktywnym członkiem Zebry nadając jej afrykańskich brzmień, a czasem południowo amerykańskich. Wszystko za sprawą instrumentów perkusyjnych, które to są wypełniaczem „elektrycznego serca". Egzotyczne instrumenty, takie jak szeroko pojęte bębny afrykańskie (w tym m.in. djembe) nadają puls całemu przedsięwzięciu muzycznemu. Płyta jest do kupienia w sklepach muzycznych. Fani z Brzegu i okolicy nie muszą wcale fatygować się do większych ośrodków, tylko nabyć krążek w Punkcie Informacji Turystycznej Brzeskiego Centrum Kultury (rynek-ratusz)!
- Najnowsza produkcja zespołu to żywy obraz ewolucji, jakiej Zebra uległa od czasu debiutanckiego krążka „Dream Walking" - opowiada Łukasz Dembiński.
- Poprzednia płyta narobiła sporo zamieszania na polskiej scenie dubowej i spotkała się z doskonałym przyjęciem publiczności, w oczach recenzentów urastając do rangi zjawiska. Pomimo braku kontraktu z jakąkolwiek wytwórnią, Zebra była mile widziana na wielu dużych festiwalach w kraju i za granicą. W efekcie, od końca 2010 roku do chwili obecnej, września 2012, formacja zagrała ponad 100 koncertów. Można powiedzieć, że Zebra koncertowała nieustannie i bez wytchnienia grając między innymi na takich festiwalach muzycznych w Polsce jak: Bielawa „Regałowisko" czy „Summer Fall Festival" w Płocku. Poza tym zespół wypracował również grono fanów w Czechach, gdzie zagrał m.in. na „TeOpate Fest". Pomimo że album „Dream Walking" zaistniał jedynie w internecie, ludzie śpiewali teksty piosenek nawet podczas koncertu na Fuerteventurze, utwory Zebry nadawały również hiszpańskie i francuskie stacje radiowe.
Łukasz podkreśla, że nowe oblicze Zebry to magia, poważne klimaty, czasem niepokojące, mrocznie, chociaż nie brakuje jak najbardziej ciepłych brzmień. Przede wszystkim jest dużo mocniej i dojrzalej. W przestrzeni, znacznie częściej niż wcześniej pojawia się ambient i nuta pscyhodeliczna. Nowa Zebra na dobre rozwija przy tym pasiastego irokeza, jest egzystencjalna, emocjonalna, zasysa w refleksję. Reggae'owy klawisz tym razem niepokoi i napina strunę specyficznej atmosfery. Lat osiemdziesiątych nie zabraknie. Kopa również, bo pomimo powagi, Zebra jest energetyczna.
Muzyczną bazą grupy jest na co dzień Wrocław. Stolica Dolnego Śląska to przez najbliższe tygodnie jedynie tylko przystanek w swojego rodzaju galopie „Zebry". Otóż Łukasz z muzykami od kilkunastu dni koncertuje w różnych miejscach Polski. Od małych klubów po duże sale. Projekt najnowszej trasy koncertowej zahacza również o zagranicę. Dlaczego warto mieć w domu własną Zebrę?
- Wielobarwny wachlarz doświadczeń, którymi delektowała się przez dwa lata Zebra znajduje swoje odbicie na nowym krążku. Spoiwem twórczości wciąż pozostaje elastyczny i chłonny dub. Autorem wszystkich kompozycji jest niezmiennie Zdzisław Orłowski, w kooperacji z Natalią Norko, której teksty aktywnie współkształtują ostateczne brzmienie - odpowiada Łukasz Dembiński.
- Zebra sięga także po polską poezję tworząc swoją interpretację wiersza Andrzeja Bursy (Pedagogika). Całokształt dopełniają teksty dwóch wyjątkowych kobiet Blank (Ananke) i duńskiej artystki Nini Julia Bang związanej z wrocławskim Instytutem im. Jerzego Grotowskiego, która gościnnie zaśpiewała w dwóch utworach na płycie (Intro, Music).
12 utworów z „Electronic Heart" zarejestrowane i zmiksowane zostało w „The Rolling Tapes Studio" pod czujnym "uchem" Marka Szwarca, który swoje doświadczenie zdobywał wśród najwybitniejszych realizatorów w takich studiach jak berliński filmowy Babelsberg, studio Bruce Swediena na Florydzie czy sale BBC. Album wyprodukowali Zdzisław Orłowski oraz Marek Szwarc.
Za mastering płyty odpowiada Marcin Bors ze studia Fonoplastylkon, odpowiedzialnego między innymi z brzmienie albumów ludzi takich jak HEY, Gaba Kulka, Lao Che, Czesław Śpiewa czy Myslovitz.
Obecnie Zebra występuje w składzie:
Zdzisław Orłowski - live mix, gitary, melodica
Natalia Norko - wokal
Karolina Pernal- saksofon tenorowy; saksofon sopranowy, flet poprzeczny, wokal
Bartosz Pernal - puzon
Paweł Konikiewicz - klawisze
Ju-ghan - kontrabas, bas, wokal
Łukasz Dembiński - djembe, perkusjonalia
Marcin Rak - perkusja