Nowy singiel 17-letniego Teo, pod tytułem „Wake Up” jest podwójnie wyjątkowy. Uwagę przykuwa zarówno talent młodego artysty jak i to, że wykorzystał go, by nieść młodym ludziom ważne życiowo przesłanie.
Teo Tomczuk to młody, zaledwie 17-letni polski artysta mieszkający w Norwegii od urodzenia. Jego rodzice wyemigrowali z rodzinnego Lubiechowa w 2004 r. więc ich syn od zawsze mieszkał poza Polską. I dziś zdecydowanie lepiej znany jest w Norwegii, przede wszystkim za sprawą roli w norweskim serialu „Rykter”, którą zagrał. Jednak jego życiową pasją jest muzyka.
Właśnie ukazał się drugi singiel Teo, zatytułowany „Wake Up”.
„Wake Up” opowiada o zniszczeniu i bólu, jakie narkotyki mogą wyrządzić najbliższym i tobie. Tą piosenką chcę zainspirować ludzi do głębszego zastanowienia się nad własnymi poczynaniami i otworzyć oczy młodym, którzy wciąż odkrywają swoje życie.
pisze Teo pod nowym utworem na swoim kanale YT.
Skąd tak trudny temat w piosence? Teo przyznaje, że sam znał osobę, która zmarła z przedawkowania.
„Widziałem, ilu ludzi to faktycznie dotknęło. Cieszę się na myśl, że w końcu wydaję piosenkę z istotnym przesłaniem” – pisze nastolatek.
Muzyka ponad wszystko
„A Million Pieces”, pierwszy singiel młodego artysty, został wydany we wrześniu 2022 roku. Szybko znalazł się na liście NRK P1 oraz NRK P3 i wkrótce wygenerował ponad 100 000 odtworzeń na Spotify.
Rok 2023 zaczął się dla Teo równie pomyślnie. Dzięki wcześniejszemu wydaniu „Goosebumps” zdobył nagrodę Luttprisen za „Debiut roku”, co spotęgowało jego motywację do tworzenia muzyki i dalszego rozwoju artystycznego.
Jeszcze przed rozpoczęciem szkoły średniej Teo zdążył podpisać kontrakt z wytwórnią muzyczną i z telewizją NRK. Do roli w serialu NRK „Rykter” startowało ponad 5 tysięcy młodych kandydatów z całej Norwegii. Choć scenariusz napisano z myślą o postaci z korzeniami azjatyckimi, to właśnie talent naszego rodaka przekonał producentów serialu do jego modyfikacji, tak by Teo mógł wcielić się w bohatera o polskim pochodzeniu.
Pierwszy sezon serialu młodzieżowego trafił na małe ekrany jesienią 2022 roku. Drugi rozpoczął się w lutym br. i ma liczyć 15 odcinków. Dystrybucja serialu planowana jest do wielu krajów europejskich, więc niewykluczone, że zobaczymy norweską serię także w Polsce. Utwór Teo „Goosebumps” użyto w jednym z odcinków serialu w pierwszym sezonie.
Teo muzyką zajmuje się od dziecka. Intensywnie rozwijał swoje umiejętności wokalne i instrumentarium muzyczne. Jego tata, Maciej Tomczuk zdradza, że syn za piosenkarza uważał się już w wieku 8 lat.
Rodzinny kolaż
– Jako nastolatek grałem na basie i miałem swoje muzyczne ambicje związane z zespołem. Jak tylko wraz z żoną zobaczyliśmy, że Teo ciągnie w stronę muzyki, na każde święta kupowaliśmy mu instrumenty. On wierzył, że to od Mikołaja, a Mikołaj przecież wie, co robi. Grał na perkusji, gitarze elektrycznej, klawiszach. A ja spełniłem swoje marzenie, montując własne studio, gdzie mogliśmy wspólnie muzykować – opowiada Maciej Tomczuk.
I choć teraz Teo występuje solo, marzenie taty o zespole właśnie się ziszcza.
– Nasza rodzina tworzy zgrany zespół, w którym każdy uzupełnia drugiego. Żona jest pielęgniarką, również naszą domową, a teraz doszła odpowiedzialność za organizację, logistykę, kalendarz. Ja zajmuję się profilami youtube i facebook Teo. Zresztą sam jestem youtuberem – przyznaje Maciej, domorosły malarz, rzeźbiarz, rysownik.
Niebagatelna rola we wspieraniu kariery Teo przypada jego dziesięć lat starszej siostrze. Iga tworzy teledyski do utworów brata, sama zawodowo zajmując się montażem.
– Wyjechaliśmy do Norwegii i to przez tę rozłąkę wysyłaliśmy filmy bliskim w Polsce, a Iga uwielbiała je nagrywać i montować. Teo był jej jedynym modelem, z którym mogła zrobić wszystko – wspomina Maciej Tomczuk.
Z kolei grafika do utworu „Goosebumps” to rysunek ojca, zdigitalizowany przez córkę.
Koncerty i prezentacje
Teo występuje przede wszystkim w Norwegii, choć miał już koncerty w Polsce i w Wielkiej Brytanii.
W szkole średniej wybrał program edukacji teatralnej, muzycznej i tanecznej, a jako instrument główny – wokal. Dzięki temu nieobecności w szkole z powodu koncertów są traktowane jako praktyki. Kadra chętnie deleguje młodego artystę do reprezentowania szkoły przy różnych okazji. Taki uczeń przynosi szkole jedynie powody do dumy.
Nie inaczej jest z rodzicami.
– Dla mnie Teo jest wyjątkowym człowiekiem. Czasem mam nawet wrażenie, że to nie jest mój syn – mówi Maciej Tomczuk. – Przerasta nas, rodziców, w wielu kwestiach, dużo uczymy się od niego. Potrafi rozmawiać z dorosłymi, zadziwiając mądrą ripostą. Jest wyjątkowo opanowany.
Teo Tomczuk, podobnie jak cała jego rodzina, jest mocno związany z Polską. Do rodzinnego Lubiechowa jeżdżą chętnie i często. Wybudowali tam dom w stylu norweskim, w którym powstał teledysk do jednego z singli. O jego poczuciu narodowej tożsamości niech świadczy choćby tapeta gimnazjalnego laptopa: w czasie każdej przedstawianej przez niego prezentacji na elektronicznej tablicy w klasie pojawiała się wielka polska flaga.
Chcesz kibicować Teo?
Instagram https://www.instagram.com/teotomczuk/
TikTok https://www.tiktok.com/@teotomczuk?lang=en
Facebook https://www.facebook.com/teotomczuk1
linktree https://linktr.ee/TeoTomczuk
Materiał pochodzi z witryny: