Beata Mazurek zd. Cieluch ostatnio jakby przygasła. Na Twitterze zapodaje jakieś linki o oficjałkach partyjnych i praktycznie zaniechała eksponowania treści wydobytych z głębi głębokiego geniuszu, tych brawurowych myśli wybłyszczonych złotem nieokiełznanego intelektu. Najświeższym wpisem pokazuje jednak, że wciąż trzyma umysłowy fason. Przełożyła zwrotnicę na filmoznawstwo i wybuchy bomb w kalesonach Macierewicza.