Jest wyspą wyjątkową pod wieloma względami. Jednym z powodów jej wyjątkowości są doskonałe restauracje specjalizujące się w kuchni greckiej i lokalnej.
Dokładają one wszelkich starań, aby zapewnić, że turyści byli usatysfakcjonowani i zaspokojeni pod względem kulinarnym.
Na Karpatos nie ma w zasadzie – poza nielicznymi wyjątkami – dużych obiektów noclegowych all inclusive. Znajdują się tam natomiast kameralne hotele, pensjonaty i apartamenty na wynajem dla turystów. Wiele z nich oferuje nocleg ze śniadaniem. Nie posiadają one jednak oferty całodniowego wyżywienia, jak duże obiekty zamykające gości w swojej przestrzeni. Ma to swoją dobrą stronę: turyści są niejako zmuszeni do jedzenia w restauracjach. Spowodowało to, że na całej wyspie powstało dużo dobrych lokali gastronomicznych. Używają one lokalnych produktów i oferują tradycyjne dania kuchni Karpatos. Konkurencja jest duża. W samej tylko Pigadii jest kilkadziesiąt różnorodnych ofert – od kuchni egejskiej, greckiej, włoskiej, po międzynarodową.
Pigadia na talerzu
Jeśli ktoś oczekiwał spokojnej i sennej atmosfery w stolicy wyspy w połowie września, mógł poczuć się lekko zdezorientowany. Wieczorny prom z Rodos przypłynął do Pigadii w porze kolacji. Wzdłuż portowego nabrzeża ciągną się otwarte restauracje, bary i kawiarnie. Jedna przy drugiej. Znajdują się one również na ulicy powyżej głównej drogi do portu. Wysiadających uderzają światła, dźwięki i zapachy pysznego jedzenia. W lokalach gastronomicznych jest tłoczno i gwarno. Niektórzy czekają na ulicy na wolny stolik. W innych lokalach są jeszcze wolne miejsca. Personel zachęca przechodniów do wejścia. Zachętą są także potykacze z menu i smakowicie wyglądające dania na talerzach. Można poczuć głód. Turyści nocujący w stolicy wyspy i w okolicy przybyli na wieczorną ucztę. Dla nas plan uczt przygotowała Gmina Karpatos, na której zaproszenie gościliśmy na tej pięknej wyspie. Był to starannie wyselekcjonowany wybór pozwalający poznać całą paletę doskonałości lokalnej kuchni. Poznajcie najlepsze i osobiście sprawdzone restauracje na Karpatos.
Polski akcent gastronomiczny
Przechodząc obok tej restauracji słyszymy powitanie po polsku. To nie jest złudzenie, ponieważ jej współwłaścicielką jest Ania – polka mieszkająca w Grecji od wielu lat. Razem z mężem prowadzi restaurację i kawiarnię w sercu Pigadii, tuż obok Sofia’s Place.
Ania co wieczór osobiście wita gości, zachęca do wejścia do środka. W przeciwieństwie do okolicznych lokali La Mirage Restaurant jest naprawdę duża. Oprócz tarasu gastronomicznego oferuje stoły w dwupoziomowym wnętrzu. Tutaj znajduje się serce lokalu i piec do pieczenia. Można zajrzeć i podpatrzeć pracę kucharzy. O piecu informuje reklama na zewnątrz. Jest to jedyny na wyspie tradycyjny karpacki piec znajdujący się w restauracji.
Jest przestronnie, klimatycznie i z „polską” duszą. Widać rękę gospodyni, która dba o najdrobniejsze detale i o zadowolenie gości. Są świeże kwiaty, oryginalne lampy i dyskretne kolorowe oświetlenie. Można się tutaj poczuć jak w domu.
Spędzamy tutaj miły wieczór w towarzystwie Ani, jej personelu i pysznych dań. Na stół trafia sałatka karpacka, grillowane mini krewetki, grillowana ryba oraz briam – danie z lokalnych warzyw zapiekane we wspomnianym piecu.
Fot. Leszek Nowak
Kozie mięso
Maxim to rodzinny lokal pośrodku nadbrzeżnej „ulicy restauracyjnej” w Pigadii, który szczyci się długą działalnością, profesjonalną obsługą i warzywami z własnego ogrodu. W swoim menu ma dania lokalne, kuchni greckiej i śródziemnomorskiej. Specjalnością lokalu są grillowane dania greckie z mięsa koziego i baraniego oraz ryby i owoce morza w towarzystwie doskonałych warzyw. Tutaj decydujemy się na sałatkę z krewetek i awokado, starter smażonych pyszności greckich, w tym lokalnego sera, sałatkę grecką, soczystą baraninę i zupę cytrynową z kurczakiem. Ta ostatnia jest doskonała: esencjonalna, lekko kwaśna i aromatyczna.
Faszerowane kwiaty cukinii
Restauracja Sofia’s Place to bardzo popularny lokal gastronomiczny w Pigadii. Znajduje się we wspomnianym ciągu restauracyjnym wzdłuż nabrzeża. Popularność miejsca przekłada się na tłok i gęste ustawienie stolików. Niektórzy czekają w długiej kolejce na wolne miejsce. Niekiedy bezpośrednio na ulicy ustawiane są dodatkowe stoły mogące pomieścić gości. Jeśli nie chcemy czekać na wolne miejsce, warto zrobić rezerwację z wyprzedzeniem. Pomimo tłoku obsługa jest sprawna i szybka, a dania smaczne i świeże. Sofia – właścicielka lokalu codziennie pilnuje ruchu. Wita gości osobiście i prowadzi ich do stolika. Tutaj obsługę przejmują kelnerzy. W Sofia’s Place zamawiamy sałatkę karpacką, krewetki smażone w cieście, doskonałe ryby i owoce morza. Nie może zabraknąć faszerowanych kwiatów cukinii, dolmades i loukoumades – słodkich mini pączków greckich. Te ostatnie są podawane na końcu. Razem z kawałkami soczystego arbuza z Krety są idealnym dopełnieniem obfitej kolacji. Lokal specjalizuje się w grillowanych daniach mięsnych, jak młode jagnię, talerz gyros, wołowe souvlaki, kleftiko.
Mini krewetki
Restauracja Horaia Karphatos (ta miła Karpatos) znajduje się prawie przy samym falochronie i otwiera ciąg gastronomiczny wzdłuż nabrzeża. Jest to również lokal prowadzony rodzinne. Miła i fachowa obsługa proponuje świeże dania lokalne. W karcie menu – podobnie jak w kartach wielu innych lokali – jest informacja, które ryby i owoce morza są „stąd”, czyli z Morza Egejskiego, a które są mrożone.
Restauracja specjalizuje się w daniach rybnych. Są one podawane w towarzystwie lokalnych warzyw, owoców, serów i trunków. Na przystawkę jemy więc małe krewetki. Tradycyjnie zamawiam sałatkę karpacką, cytrynową zupę z kurczakiem i lokalny ser manouli – świeży kozi ser z miodem tymiankowym, oczywiście z Karpatos. Kelner przynosi także faszerowane kwiaty cukinii. Wrażenie robi solidna porcja olbrzymich krewetek z ryżem. Na deser tradycyjnie dostajemy owoce oraz mocną niespodziankę – wódkę, ale tym razem bez smaku anyżu.
Dakos z owoców morza
Na końcu Pigadii, tuż przy plaży miejskiej i drodze wylotowej na północ znajduje się Maistrali Family Restaurant. Spędzamy tam czwarty wieczór i jemy karpacką kolację w towarzystwie pary szwedzkich dziennikarzy. Jest to prawdziwa uczta złożona z sałatki karpackiej, fety z miodem, smażonego sera Saganaki, grillowanego kalmara, ośmiornicy i ryby oraz lokalnej specjalności – danie z owoców morza Dakos. Porcje są obfite i wymagają równie obfitego popijania, pasującym do dań lokalnym białym winem oraz sokami ze świeżo wyciskanych owoców.
Fot. Leszek Nowak
I coś dla wegetarian
Ladokolla leży przy głównym deptaku spacerowym Pigadii, na skrzyżowaniu traktów. Przyciąga wzrok biało-niebieską aranżacją. Jest bardzo „grecko”. Lokal specjalizuje się w danach karpackich i greckich. Królują tutaj znakomite dania mięsne z baraniny, jagnięciny, koziny, wołowiny, drobiu i wieprzowiny. Znajdzie się także coś dla wegetarian. Taka jest podawana jako starter fava z dolmades – mini gołąbkiem na toście. Jest to pasta z grochu przyprawiona obficie śródziemnomorskimi ziołami. Natomiast falafel podawany jest w towarzystwie chleba pita, świeżych warzyw i sosu tzatziki. Obfita porcja jagnięciny wystarczy spokojnie dla dwóch osób.
Na deser dostajemy przepyszne własnej produkcji lody z bitą śmietaną i owocami oraz pamiątkowe zdjęcie z rodziną właścicieli na progu ich królestwa – kuchni.
Rybacka tawerna
Miasteczko Spoa leży na rozstaju dróg. Jedna prowadzi na północ w kierunku Olympos. Druga skręca na południe w kierunku Mesochorie i Lefkos. W Agios Nikolaos – Spoa znajduje się wyjątkowe miejsce – rodzinna restauracja rybna.
Na stoły trafia tylko to, co rano złowią sieci rybackie. To Votsalo działa od lat 70. ubiegłego wieku i oferuje również noclegi, wyprawy wędkarskie, rejsy wycieczkowe oraz catering dla gości, którzy zdecydują się spędzić dzień na jednej z „prywatnych” – niedostępnych od strony lądu – plaż.
Przyjeżdżamy do Agiou Nikolau w porze lunchu. Decydujemy się zamówić tylko ryby, jednak gospodarze mają dla nas inny plan. Siadamy na zacienionym tarasie i czekamy. Na stole kolejno pojawiają się dolmades, mini krewetki, gotowane serca karczochów w sosie. Dania główne przyprawiają o zawrót głowy. Właściciele stawiają przed nami grillowanego całego kalmara, rybę w sosie przypominającym popularny u nas tak zwany grecki – z cebuli, pomidorów i papryki. Na koniec pojawia się ogromny stek z tuńczyka. Posiłek uzupełniają świeże figi zerwane z sadu za domem, świeży ser kozi z własnym miodem oraz pigwa w syropie i loukoumades.
Gotowanie na Olimpie
W samym sercu górskiej wioski na północy Karpatos znajduje się Taverna Olimpos. Słynie z otwartej kuchni i pysznych lokalnych dań. Taverna Olympos jest prowadzona rodzinnie przez Marinę, jej męża i brata. Oferuje potrawy przygotowane z własnych składników – warzywa, owoce, oliwę, zioła, mięso i sery z własnej farmy. Jeśli do tego dodamy korzystanie z najlepszych, tradycyjnych i sprawdzonych przepisów, mamy przepis na sukces.
Lokal jest bardzo popularny i ceniony wśród mieszkańców i turystów. Znajduje się przy głównym trakcie spacerowym ze sklepikami, restauracjami i kawiarniami. Kusi zapachem i widokiem potraw przygotowywanych na wyciągnięcie ręki od przechodniów. Trzeba mieć wyjątkowo silną wolę, aby nie przystanąć.
W Taverna Olympos mieliśmy lekcję gotowania i na stół trafiło to, co sami przygotowaliśmy. Raczyliśmy się po raz pierwszy na Karpatos lokalnym specjałem – makarounes z omastą, dolmades, faszerowanymi kwiatami cukinii, wybornym mięsem kozim oraz loukoumades.
Fot. Leszek Nowak
Portowe Diafani
Ostatnią kolację na Karpatos spędziliśmy w Diafani na północy wyspy. Tuż nad plażą w budynku bogato dekorowanym przez rodzinę lokalnych artystów z Olimpos znajduje się Rahati Restaurant. Przyciąga uwagę nie tylko fasadą, ale także wystrojem wnętrz i stolikami ustawionymi na tarasie.
Najbardziej widokową kolację zaczęliśmy od sałatki karpackiej i chleba pita z dipami. Następnie na stole pojawił się półmisek grillowanych ryb i owoców morza dla dwóch osób. Była to prawdziwa uczta dla miłośników frutti di mare.
Smakowanie bez końca
Opisane restauracje i tawerny nie wyczerpują potencjału gastronomicznego Karpatos. Będąc w Pigadii warto spróbować pizzy i gelato w jednym z licznych lokali specjalizujących się w kuchni włoskiej. Obecność smaku słonecznej Italii nad Morzem Egejskim nie jest przypadkowa, bowiem Włosi przez kilkadziesiąt lat władali wyspami Dodekanezu w pierwszej połowie XX wieku. Co ciekawe na Karpatos włoskie restauracje są dobrze oceniane przez samych Włochów. Tak jest w przypadku Porto Bello – restauracji i pizzerii w Agios Nikolaos – Spoa. Prawdę mówiąc jest to połączenie kuchni włoskiej, greckiej i pięknej lokalizacji nad samą plażą.
W Mesochori warto wstąpić do hotelu i restauracji Steki. Oprócz pięknych widoków oferuje ona typowo karpacką kuchnię. Podaje własny chleb, sałatki na bazie warzyw z lokalnego sadu, własnoręcznie robiony makaron oraz własne wariacje na temat sałatki karpackiej.
Będąc w Finiki w zachodniej części wyspy warto odwiedzić jedną z kilku tawern rybnych przy plaży. Ponieważ jest to wioska rybacka, na stoły gości trafiają ryby i owoce morza z rannego połowu. Jednym z takich lokali jest Marina’s Restaurant. Oferuje ona różnego rodzaju krewetki, a także śródziemnomorskiego tuńczyka i miecznika. Zapach ryb z tej restauracji unosi się nad plażą i zachęca do zrobienia przerwy w plażowaniu. Jak wiele lokali gastronomicznych na Karpatos Marina’s Restaurant oferuje wynajem plażowych parasoli i leżaków. Można miło spędzić dzień i smakować lokalną kuchnię Karpatos.
Autorzy: Agnieszka Nowak i Leszek Nowak, www.travel2.pl