W Polsce jeszcze nie jest znana jak inne wyspy Dodekanezu, spośród których najpopularniejsze są Rodos i Kos. Tymczasem Karpathos – druga, co do wielkości wyspa archipelagu – kusi piękną przyrodą, brakiem tłumów i autentycznością.
Leży pomiędzy Rodos a Kretą w południowo-wschodniej części Morza Egejskiego. Jest górzysta –najwyższy szczyt Kali Limni mierzy 1215 metrów n.p.m. Nie została jeszcze odkryta dla masowej turystyki. Dlatego można się tutaj cieszyć kameralną atmosferą.
Dzikie piękno i długa historia
Charakteryzują ją wysokie i nadal w części mało dostępne góry, zapierające dech w piersiach krajobrazy, pachnące gaje sosnowe i oliwne, turkusowa woda, tradycyjne wioski i bogata tradycja historyczna. Dzięki temu jest idealną wyspą dla szukających autentycznych doznań przyrodniczych i kulturowych, w tym kulinarnych.
Według mitologii greckiej była wyspą tytanów. Homer wspominał o niej w swoich eposach. Podobno tutaj urodził się Proteusz – mitologiczny bóg rzek i mórz.
Historycznie wyspa zawsze związana była z pobliską Rodos. Ludzie mieszkali tutaj od bardzo dawna. Jak większość wysp pomiędzy Grecją a Turcją ma skomplikowaną historię. Grecja odzyskała Karpathos dopiero w 1947 r. Od tego czasu jest częścią Dodekanezu.
Rajskie plaże
Wyspa słynie z pięknych plaż otoczonych gajami sosnowymi i oliwnymi. Są one bardzo różnorodne. Te we wschodniej części są przeważnie żwirowo-kamieniste. Ich zaletą jest to, że są bezwietrzne, w przeciwieństwie do wysp na zachodzie. Od maja do października wieją tutaj meltemi – dość silne i suche wiatry, zwane także etezyjskimi. Wynagradzają to piękne piaszczyste plaże. Natomiast w południowej części wyspy można spotkać plaże z drobnym białym piaskiem.
Nie bez znaczenia jest także klimat: gorący i półpustynny. Sprawia on, że na Karpathos jest jedna z najłagodniejszych zim w Europie. Temperatura średnioroczna wynosi 22,3°C. Temperatura w październiku i listopadzie utrzymuje się powyżej 20°C.
Stwarza to doskonałe warunki do aktywności przez większą część roku. Ciepło robi się już w kwietniu, chociaż do maja i od października możliwość dotarcia na wyspę jest mocno ograniczona.
Fot. Pixabay
Nie tylko plażowanie
Ze względu na wspomniane wiatry Karpathos może być rajem dla miłośników wind- i kitesurfingu. Można pływać, nurkować i snurkować w krystalicznie czystej wodzie. Można także wybrać się w rejs statkiem i na wycieczkę. Niektóre wycieczki obejmują plaże w północnej części wyspy, do których trudniej dotrzeć samochodem.
Dotyczy to także należącej do Karpathos wyspy Saria. Od większej siostry oddziela ją cieśnina o szerokości 100 m. Saria jest praktycznie niezamieszkała. Słynie ze stromych klifów i wulkanicznych skał. Jest objęta ochroną przyrody.
Góry na Karpathos są znane i cenione przez amatorów wspinaczek. Na wyspie wyznaczono szlaki piesze i trasy spacerowe na obszarach przyrodniczych. Sieć szlaków turystycznych jest dobrze oznakowana. Można skorzystać z oferty przewodnika po wyspie. Wiele cennych informacji znajduje się na stronie karpathosinfo.com.
Wprawdzie na wyspie jest małe lotnisko, jednak korzystniej jest dotrzeć promem. Promy Anek Lines, Eageon Pelagos i Blue Star przypływają do dwóch miast na wyspę, w tym do stolicy Pidagia.
Można tutaj dotrzeć m.in. z: Aten (Port Pireus), Milos, Santorini, Krety (porty Heraklion i Sitia), Rodos, Tilos i Kalymnos. Podróż z Rodos zajmie około 4 godz., a z Pireusu ok. 20 godz.
Jeśli ktoś nie ma tyle czasu, może dolecieć samolotem m.in. z: Pragi, Wiednia, Mediolanu-Bergamo, Bolonii, Werony, Rzymu, Salzburga, Düsseldorfu, Monachium, Amsterdamu, Sztokholmu a także z portów lotniczych w Grecji, m.in. z Aten. Na razie nie ma niestety bezpośredniego połączenia z żadnym z miast w Polsce. Nie latają tutaj popularni wśród Polaków przewoźnicy.
Autor: Agnieszka Nowak i Leszek Nowak, www.2ba.pl