syrena01Opolscy filmowcy grupy Seabiscuit planują realizację filmu „Syreni śpiew”. Tytuł ma niewiele wspólnego z uwodzicielskim popisem mitycznych kusicielek. Raczej z powrotem do fenomenu lat 60.

Filmowcy chcą przedstawić historią najlepszego wynalazku rodzimej motoryzacji: samochodu marki Syrena. I coś więcej.
Akcja filmu dzieje się w czerwcu 1968 roku. Narratorem jest sympatyczny Włoch, Peppino. Umila sobie czas oczekiwania na wjazd do Polski na przejściu granicznym w Cieszynie podziwianiem stojącej przed nim syrenki. Za jej kierownicą – jak to w filmie – siedzi urocza dziewczyna o imieniu Rita.

Kochajmy syrenki

Relacja Peppina, nieporadnie zderzającego się z realiami ówczesnej Polski, splatać się będzie z historią auta. Syrena jest dziś autem z kategorii „kultowych”, bardziej z racji sentymentów, niż ciężaru gatunkowego na miarę volkswagena garbusa czy citroëna DS. Chociaż pierwszy prototypowy egzemplarz zadebiutował w ostatni dzień grudnia 1953 roku, najlepsze modele zjeżdżały z linii produkcyjnej w latach sześćdziesiątych. Kupno samochodu miało nie obciążać kieszeni przeciętnego nabywcy i nie wymagać zbyt wielu kłopotliwych inwestycji. Szefem zespołu odpowiadającego za projekt został główny konstruktor FSO Karol Pionnier.

Za kulisami festiwalu

Ale „Syreni śpiew” proponuje więcej niż opowieść z historii motoryzacji… Film przypomni także klimat szóstej edycji Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu oraz sylwetek zapomnianych twórców, od Teresy Tutinas, Steni Kozłowskiej, Dany Lerskiej, sióstr Panas, Henryka Fabiana, po Framerów i Michaja Burano.
Konstrukcja filmu zakłada nie tylko wypowiedzi o karierze syrenki i fenomenie festiwalowych klimatów widzianych zza kulis. Przewiduje także realizację wielu scen fabularyzowanych. Głównych bohaterów ujrzymy w kadrach zdjęć archiwalnych metodą robiącą oko do zabiegów narracyjnych znanych z filmu „Forrest Gump”.

syrena02


Do wiedzy przez rozrywkę

W zamierzeniu autorów film ma być propozycją zwłaszcza dla widza młodego, spędzającego czas w świecie wirtualnych gier. Ma zachęcać do odkrycia nieodległej historii i. Historii przy tym wcale nie nudnej. Przeciwnie, będącej pretekstem dla znakomitej formy rozrywki, czerpania wiedzy i antidotum na wirtualne „uzależnienia”. To dlatego autorom w sposób szczególny zależy na popularyzacji tematu i prezentacji filmu w szkołach.
Ta ostatnia kwestia nie jest na wyrost, skoro za realizacje filmu bierze się grupa grupy Seabiscuit z Dagmarą Spolniak na czele. Filmy Dagmary Spolniak zwyczajowo prezentowane są w szkołach, w tym średnich i wyższych. Wspomagają popularyzację wiedzy o historii metodą „do wiedzy przez rozrywkę”.
Pomysłodawcy chcieliby, aby tak stało się i tym razem. Tytuł filmu „Syreni śpiew” jest dublowaną aluzją nie tylko do syrenki, która stała u źródeł fascynacji Polską głównego bohatera. Jest także nostalgicznym wspomnieniem lat 60., wciąż „czarujących śpiewem”.

Autorzy za pośrednictwem Stowarzyszenia Polskich mediów zapraszają do współpracy przy realizacji projektu.

Kontakt: wawa@polskiemedia.org, temat: Syrena

logo spm 120