l.tomczukStaroświeckie i prawie zapomniane słowo: sztambuch; odkurzam je, bo zamierzam wpisać się w pamiętniku p. Tomasza Dragana - rzecznika UM w Brzegu

 

Z panem Tomaszem poznaliśmy się bliżej przy okazji wywiadu - TUTAJ. Kilka godzin wspólnie spędzonych skruszyło lody i pozwoliło nawiązać nić sympatii. W każdym razie tak to odebrałem. Bardzo cenimy wszystkie jego newsy, nawet te o determinacji władzy w budowaniu brzeskiego raju. Draganowe materiały ukazują się u nas za free, czyli mieszkańcy nic za to nie płacą. Niezależny portal brzeg.com.pl działa w konwencji non profit. Nie ciążą nam chomąta, uzdy, lejce i na szczęście nie sięgają baty. Luz i swoboda.
Ostatnio zazgrzytało, niestety.
Na łamach tygodnika hołdującego szefowi pana rzecznika ukazało się kuriozalne oświadczenie. Rzecz ową podpisał właśnie Tomasz Dragan. Ten sam tekst pojawił się potem na stronie internetowej wspomnianej gazety. Nie byłoby pretensji, gdyby nie przekłamania i insynuacje uderzające w radnego Grzegorza Chrzanowskiego i odpryski w naszą witrynę, która w ramach WOLNEJ TRYBUNY inkryminowany materiał powieliła (!) - TU.
Rzeczone oświadczenie podważa szczerość intencji rzecznika. Choćby dlatego, że do nas nigdy nie dotarło! Bardzo to dziwne i zdecydowanie nie w stylu p. Dragana.
Naszą czujność wyostrzył już pierwszy akapit, gdzie czytamy: Z dużym zdziwieniem przeczytałem informację na portalu www.brzeg.com.pl pod tytułem ?Śmieciowi populiści", autorstwa pana radnego Rady Miejskiej Brzegu Grzegorza Chrzanowskiego, przedstawianego jako radnego z ramienia Stowarzyszenia Młody Brzeg, chociaż jest to radny Platformy Obywatelskiej i z ramienia tej partii został radnym.

Pan rzecznik nie zająknął się ani słowem, że ów materiał ukazał się dużo wcześniej w Gazecie Brzeskiej 19 (673), 9 października br. Cóż, pewnie to skutek przeoczenia przez zapracowanie. Przy okazji dostrzegamy dowód pilnego śledzenia treści ukazujących się w naszym serwisie. Za to wielkie dzięki. Gdyby rzecznik niczego nie przegapił niczemu nie musiałby się dziwić. Pan Grzegorz Chrzanowski w żadnym miejscu nie napisał, że jest (ani nie jest) radnym z ramienia Stowarzyszenia Młody Brzeg. Walimy się w piersi - to nasza sprawka (sic!), tak napisaliśmy w intro.
I...? Niezwłocznie niechlujstwo naprawiliśmy!
Pan rzecznik tylko raz musiał do nas luknąć (a szkoda) i natychmiast zaczął się oświadczać. Po co komu tak duże zdziwienie? Nawet gdybyśmy wstępu nie zreperowali, podstaw do wstydu by nie było. Przecież radny Grzegorz Chrzanowski jest jednym z założycieli Stowarzyszenia Młody Brzeg i pełni tam najwyższe funkcje, zatem przekłamanie było grzechem lekkim i dziw, że zintensyfikowało takie zdziwienie.

Wróćmy raz jeszcze do pominięcia naszego portalu w tej rozgrywce, która wydaje się prostacką zagrywką. Rzecznik burmistrza w innych sprawach wykazał się iście rewolucyjną czujnością. Dowodem błyskawiczna riposta dot. materiału p. Iwony Wojtyczy-Fronckiewicz - TU. W przypadku ?Śmieciowych populistów? wyraźnie zaspał. Strategicznie?
Mam świadomość, że ten dyskurs jest sporem o pietruszkę. Nie sposób jednak milczeć, kiedy ktoś wzuwa polityczne buciory. Pan Dragan zaryczał nagle niczym smok, co na politycznym bezrybiu stanowi wartość dodaną. Od tytułu po końcową kropkę mamy do czynienia z... manifestem. Wystarczy wgryźć się w tekst. Klasyczna połajanka! Rzecz absolutnie nieprzystająca do osoby, która ma być wyważonym rzecznikiem.
Jakie ugrupowanie polityk Tomasz Dragan reprezentuje, hę?
Jeśli nawet przesoliłem, nie mogę wyzbyć się przeświadczenia, że Draganowe oświadczenie nie raz już gdzieś czytałem. Wtedy podpisywał się sam wódz lub stary król.

Jaki powinien być mój wpis do sztambucha Tomaszka? Zabrakło konceptu, zdam się więc na klasyka i odeń zmałpuję sentencję. Załóżmy, że pan Tomasz kocha zwierzęta i hoduje w domu Burka, który wyczekuje powrotu pana ścierającego się w roli rzecznika. Mój wpis (po uprzednim zaaplikowaniu paru kielonków) brzmi więc następująco: Nie idźcie tą drogą! Wojciechu Huczyński, Pawle Kowalczyku, Tomaszu Dragan i Burku - nie idźcie tą drogą, nie idź...

Oryginał. Raz jeszcze przeżyjcie, koniecznie! - OBEJRZYJCIE